Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Polityka CookiesDowiedz się więcejCyberbezpieczeństwoOK
Hobby: Wszystko! Pomógł: 125 razy Wiek: 26 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 34955 Miejsce zamieszkania: Michałowice/Wwa-Włochy
Wysłany: 16 Listopad 2018, 17:19 Atak zimy
W związku z nowym etapem pogodowym, czas na nowy wątek. W najbliższych dniach w wielu regionach pojawi się termiczna zima, do tego możliwe opady śniegu. Miejscami sypnie w niedziele i poniedziałek, a nawiększe śnieżyce aktualnie widać na srode. Bardziej warte uwagi jest jednak to, że tego typu aura mogłaby zostać z nami do końca listopada.
A w ten weekend w wielu regionach pojawi sie bezchmurne niebo, co wraz z napływem mroźnego, wyżowego powietrza ze wschodu, ma przynieść mocne spadki nocnych temperaturach. W wielu regionach ponizej -5, miejscami pewnie pojawi się mróz dwucyfrowy.
Zapraszam do dyskusji, w związku z jednym najwiekszych ataków listopadowej zimy, jeśli chodzi o to stulecie.
_________________ 30.09.2023-22.01.2024. Przecudny okres przywracający wiarę w wiele rzeczy, dający niesamowitą satysfakcję i to mimo szalejącego El Nino i morza bordowych anomalii Niestety pokuta za niego była straszna
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 100 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 10796 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 16 Listopad 2018, 17:42
Drogowcy i kierowcy będą jak zwykle zaskoczeni.
Ciekawe, ile centymetrów białego puchu spadnie u mnie na Górnym Śląsku. Jeśli faktycznie będą śnieżyce przy temp. w okolicach zera, to kilkanaście cm powinno spaść z łatwością. Ale tyle śniegu, co na Wielkanoc 2013, to chyba nie będzie
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 100 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sie 2018 Posty: 10796 Miejsce zamieszkania: Gliwice
Wysłany: 17 Listopad 2018, 12:14 Re: Atak zimy
kmroz napisał/a:
a nawiększe śnieżyce aktualnie widać na srode.
I co teraz? Prognozy zmieniły się o 180 stopni.
Na środę już nie widać opadów śniegu, a z dnia na dzień ma być coraz cieplej - 23-25 listopada ma być dwucyfrowa dodatnia temperatura.
Jeszcze dojdzie do tego, że ataku zimy w ogóle nie będzie. W ogóle te ostatnie prognozy są jakieś dziwne - raz widzą zimę rodem z listopada 2010, a za drugim razem dwucyfrowe ciepło. Wiem, sytuacja baryczna jest mocno niestabilna, ale żeby aż tak...?
Hobby: Większość z wymienionych Pomógł: 20 razy Wiek: 25 Dołączył: 02 Sty 2020 Posty: 13445 Miejsce zamieszkania: gmina Zielonki/Kraków
Wysłany: 16 Styczeń 2021, 23:49
Pamiętam, jak ja się przejmowałem fusami w połowie listopada 2018, że mi nagle może nasypać kilkanaście cm białego puchu (lub nawet więcej, widziałem skrajne związki z ok. 50 cm). Rzeczywistość rysowała się jednak jak na przeciętny listopad przystało: pojawił się niewielki śnieg na 2 dni (maks. 2-3 cm). W dodatku spadły biały puch stosunkowo wolno się akumulował, więc krajobrazy mimo długotrwałego opadu (według prognoz) były przez długi czas bez zmian.
_________________ Jestem za ograniczeniem do minimum wilgotnego gorąca i wilgotnych upałów.
Jak napiszę gdziekolwiek głupoty, to bardzo Was przepraszam.
Głowa jest od tego, by włosy miały na czym rosnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum