Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Humor - Samo życie
zgryźliwy tetryk - 26 Listopad 2019, 15:18 Temat postu: Samo życieKiedyś, jeszcze z PRL-u popularny był dowcip o tym jak funkcjonariusz MO zatrzymał pijanego furmana, a ten tłumaczył się: "panie władzo, przecież koń jest trzeźwy"
A teraz taka historia wydarzyła się naprawdę
Cytat:
W miejscowości Głuszyca na Dolnym Śląsku policja zatrzymała woźnicę, od którego czuć było wyraźną woń alkoholu. Mężczyzna tłumaczył się, że koń zna drogę do domu, dlatego może jechać dalej. Funkcjonariusze ukarali go jednak mandatem.
http://wiadomosci.gazeta....9&s=BoxNewsImg1PiotrNS - 26 Listopad 2019, 20:47 Wyobraziłem sobie jak to mogło wyglądać i przyznaję że musiał to być bardzo swojski obrazek Choć sam widziałem furmankę tylko parę razy w życiu jak byłem mały, ostatni raz już chyba z 12 lat temu...FKP - 26 Listopad 2019, 21:02 Ojciec mi opowiadał, jak jeszcze w latach 90-tych pewien facet regularnie przyjeżdżał wozem konnym do położonego w sąsiedniej wsi gospodarstwa "na picie". Koń czekał cierpliwie ale gdy po ok. 24 godzinach jego właściciel dalej się nie pojawiał sam wracał do gospodarstwa a miał do niego ok. 3 km, do tego musiał przejść przez rzekę ciągnąc wóz 🤪 Jeśli zaś gość w porę otrzeźwiał lub gospodarz go w porę usadowił w wozie to koń pokonywał analogiczną trasę razem z nim 🤪PiotrNS - 26 Listopad 2019, 23:42 Facet miał swoją prywatną taksówkę, ale z ograniczonym zasobem cierpliwości, to taka zachęta do miarkowania się zgryźliwy tetryk - 11 Grudzień 2019, 16:28 zgryźliwy tetryk - 14 Marzec 2020, 20:25 Parafianie zapytali proboszcza: czy nasza parafia jest zabezpieczona przed koronawirusem? Ależ oczywiście... odparł indagowany.
W jaki sposób ?
Dokupiłem 0,5 ha przy cmentarzu..!zgryźliwy tetryk - 6 Maj 2020, 18:23 To z czasów PRL-u.
Tow. Wacław, dygnitarz, często tłumaczył się, żonie, że nie wraca na noc, gdyż ma pilne sprawy służbowe. Jednak pewnego dnia żona uparła się, aby zabrał ja na wieczór do modnej w owym czasie w Warszawie restauracji KONGRESOWA. On proponował jej inne lokale, lecz ona uparła się na KONGRESOWĄ. Gdy weszli, podbiegł do nich oberkelner ze słowami:
-Panie Wacławie, pańskie miejsce czeka na Pana.
Potem szef kuchni zaproponował:
-Panie Wacławie, mam dla pana pańską ulubioną gicz cielęcą i wino to co zawsze. A co dla szanownej Pani?
W takcie posiłku swój występ rozpoczęła striptizerka. Pod koniec występu spytała publiki:
-Który z panów zdejmie ze mnie majteczki?
Cała sala zaczęła skandować:
-Wacław, Wacław, Wacław!
Żona wściekła się i zażądała, aby natychmiast wracali do domu. W taksówce cały czas "sztorcowała" go.
Taryfiarz rzekł:
Panie Wacławie, różne k**wy pan woził, ale tak jazgotliwej, to jeszcze NIGDYzgryźliwy tetryk - 18 Lipiec 2020, 19:53 Kowalska opowiada córce ze wzruszeniem:
- Twój ojciec uwielbiał klęczeć u mych stóp!
- Co? Ja? W życiu! - Słychać z drugiego pokoju.
- Nie wtrącaj się! - Odkrzykuje żona. Chyba wyraźnie mówię: JEJ ojciec!
***
Co robi artysta-malarz, aby przeżyć?
- Francuz pije szampana i maluje pejzaże.
- Włoch pije wino i maluje kobiety.
- Polak pije bimber i maluje pokoje.
***
Żona pyta męża:
- Jak mam się ubrać do teatru?
- Szybko.
***
Kobieta budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok
wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz, kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam cała pomarszczona, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi cos miłego, żebym się lepiej poczuła w nowym roku...
- Eee... no... wzrok to ty masz rewelacyjny.
***
Żona do męża:
- Kochanie, jakie lubisz kobiety, ładne czy inteligentne?
- Ani jedne ani drugie. Tylko ty mi się podobasz....
***
Mąż po wypłacie spotyka się z kolegami w knajpie. Nasłuchał się jak to jego koledzy krótko trzymają swoje żony. Po kilku kieliszkach wraca do domu. Dzwoni do drzwi, otwiera żona a on podwyższonym tonem pyta:
- Czy jest gorąca woda w domu?
Wystraszona żona odpowiada szeptem:
- Tak, jest...
Na to mąż:
- Daj mi talerze, będę zmywał.
***
Kowalska dokładnie sprawdza garnitur męża po powrocie z pracy.
Nie znajduje ani jednego kobiecego włoska i mówi:
- No tak! Ty już nawet łysej babie nie przepuścisz!
***
Kancelaria prawna. Adwokat mówi:
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża, musimy na niego coś mieć. Czy mąż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował, to ja bym mu dała...
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie... Oddaje wszystko co do grosza, gdyby mi tylko schował złotówkę to ja bym mu dała...
- A może bije panią?
- Tylko rękę by podniósł, to bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
***
Małżeństwo leży w łóżku. Nagle odzywa się żona:
- Dawniej przed snem całowałeś mnie...
Kiedy mąż ją pocałował, mówi:
- Dawniej przed snem gryzłeś mnie w szyję...
A mąż wkłada kapcie i gdzieś idzie.
Żona pyta:
- A ty dokąd?
- Po zęby.
***
- Jak mogłeś powiedzieć swoim kolegom, ze ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy? Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy!
- A co miałem im powiedzieć?
***
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat - pyta.
- 82 - odpowiada pacjent.
- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka.
- Nie śmiałbym prosić.
***
Mamo, mamo, jestem silny jak tata! Też złamałem widelec!
- k...., następny debil rośnie...
*** walek12 - 15 Listopad 2020, 11:12 No dokładnie! Kompletnie się zgadzam zgryźliwy tetryk - 24 Listopad 2020, 17:26 Biskup przyjeżdża na "wizytę duszpasterską" do jednej z parafii w swej diecezji.
Na jednym z bocznych ołtarzy widzi portrety arcybiskupa Dziwisza, oraz prałata Jankowskiego, a pośrodku krzyż z pasyjką. Biskup pyta proboszcza:
-Dlaczego na tym ołtarzu wiszą portrety ludzi, którzy nie są świętymi, ani nawet błogosławionymi
Proboszcz odpowiada:
Przecież Pan Jezus został ukrzyżowany POMIĘDZY DWOMA ŁOTRAMI