1992 - Marzec 1992
Jacob - 10 Marzec 2020, 21:35 Temat postu: Marzec 1992 Krótko o bardzo specyficznym marcu którego początek budził wiele nadziei, a dalej zawiódł jak mało który.
Po bardzo fajnej końcówce lutego marzec w 1992 roku zaczął się bardzo fajnie. 1-ego dnia przy lampie zanotowano niecałe 15 stopni, a kolejnego dnia było jeszcze o stopień cieplej Trzeci dzień miesiąca okazał się już znacznie chlodniejszy, pochmurny i bardzo wietrzny. Długo nie pocierpielismy, następnego dnia było "tylko" 10 stopni, ale przy pełnej lampce . 5-ty był nieco chlodniejszy i słońce pokazało się na 1,5 h. W II petandzie powróciła trwała lampka, tym razem z mroznymi nocami, ale w dniach 8-10 III jeszcze mieliśmy "dwucyfrowki". W II dekadzie z dnia na dzień wszystko szło w złym kierunku, otóż robiło się to coraz chłodniej i pochmurniej. W niedzielę 15 marca utworzyła się pokrywa śnieżna, a tmax wzrosła tylko do 1 st. Kolejny dzień nie był dużo lepszy znów przysypało śniegu i pokrywa wzrosła do 7 cm. W miarę słoneczny dzień, 17 marca pokrywa stopniała, czwartek 19 marca okazał się niemal bezchmurnym dniem, ale od 20 do 28 marca żaden dzień nie miał więcej niż półgodziny słońca (to dopiero loch FKP ). W ostatnie 2 dni tych ciemności znowu leżała pokrywa śnieżna, ale tylko 1 cm. Dopiero w niedzielę 29 marca słońce wyszło na 2 godziny. Wynagrodzeniem za te ciemności były ostatnie 2 dni tamtego marca, choć wcale nie było ciepło
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1992-03-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc
Ogólnie był to w Toruniu trzeci najwilgotniejszy marzec w serii, tylko w marcach 1979 i 2014 spadło więcej opadu, choć właściwie w 1979 roku spadł zaledwie 0,1 mm więcej . Niestety był to ostatni mokry miesiąc przed suszą tysiąclecia .
Ogólnie bardzo zły marzec i podobny do marca 2009, ale trzeba przyznać, że I dekada postarała się jak mało która
FKP - 10 Marzec 2020, 22:03
Ta pogoda z przełomu lutego i marca zasługuje na miano Marcówki Tysiąclecia
PiotrNS - 10 Marzec 2020, 22:32
Ponad połowa lekko wysokiej swoją drogą sumy usłonecznienia, została u mnie wyrobiona w pierwszej dekadzie. Początek tego marca był naprawdę bardzo optymistyczny. 1-go notowano 15,3 stopnia przy pogodnym niebie, 2 marca 14 stopni przy już absolutnie pełnej lampie, zaś po krótkiej wpadce 3 i 4 marca, na dosyć długo zawitała wiosenka z 10-12-stopniowym ciepłem i bardzo dużymi ilościami Słońca, które niestety sygnalizowały też niemałe przymrozki sięgające -5 stopni nad ranem W dniach 15-17 marca nastąpił krótki atak zimy z dość silnymi opadami śniegu przy lekko dodatniej temperaturze. Utworzyły aż 11-centymetrową pokrywę, która jednak prędko stopniała. 18 i 19 marca to zimne dni z temperaturą zaledwie kilka stopni powyżej zera, ale na pocieszenie - z pełnym Słońcem, natomiast III dekada, kiedy nasza dzienna gwiazda winna uwydatniać swoje możliwości pełniej, model wyrabiania sumy usłonecznienia zmienił się na "zbieraninę groszy", z kilkoma całkiem ciemnymi dniami. Temperatury najpierw pozostawały blisko normy, ale 24 marca wyraźnie się ociepliło. Temperatura wzrosła tego dnia do 14 stopni, zaś następnego, po ciepłej nocy bez spadku poniżej 10 - całe 15,8. Niestety nie był to słoneczny dzień. Pogoda była w kratkę jak przez cały ten okres, bowiem po jeszcze ciepłym, ale deszczowym 27 marca, wróciła zła pogoda. W końcówce marca padał śnieg, który choć nie utworzył pokrywy, to przy 5 stopniach na plusie jak 29 marca, musiał stwarzać bardzo złe wrażenie. Niestety dość lochowa III dekada stanowiła wstęp do lochowego, brzydkiego kwietnia - gorszego solarnie od jakiegokolwiek kwietnia, który nastał później.
Marzec oceniam neutralnie. III dekada raczej na minus, choć to krótkie ocieplenie było na swój sposób fajne, II na duży minus, ale za to I na wyraźny plus. Trochę wadzą mi te zimne noce, ale to jednak dopiero marzec, a spadki temperatur i tak były dużo mniej dotkliwe niż chociażby w 2011 roku. Dni ujawniały za to prawdziwą wiosnę i dzięki temu nie jestem jakoś szczególnie negatywnie nastawiony do tego miesiąca, choć prawdą jest, że zawiódł - niemal tak jak marzec 1997.
Ze średnią temperaturą równą 4,1 stopnia, marzec 1992 zapisał się w normie, podobnie jak w kategorii średniej temperatury maksymalnej wynoszącej 9,3 stopnia. Nawet nie zwróciłbym uwagi na tę szarą myszkę, a tu całkiem ciekawy miesiąc. Niestety - preludium do ciężkiej suszy. Z sumą opadu 19,3 mm zapisał się wśród bardziej suchych marców. Po nim jeszcze tylko kwiecień z deszczem w normie... i resztę już znamy. Dobrze, że tegoroczny marzec zapowiada się inaczej, co daje nadzieję na to, że pogoda i sytuacja hydrologiczna nie pójdzie w ślady tej sprzed 28 lat.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1992-03-31&rodzaj=st&imgwid=349200660&dni=31&ord=asc
kmroz - 17 Kwiecień 2020, 10:16
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1992-3-31&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=31&ord=asc
Jacob napisał/a: | którego początek budził wiele nadziei, a dalej zawiódł jak mało który. |
Na pewno mówimy o tym samym marcu?
Pierwsza połowa gówno jakich mało, druga cenie za opady i jeden fajny epizod, ale ta liczba mroźnych nocy i ilość pseudociepła tak mnie przerażają, że nawet o neutralną ocenę będzie trudno
Jacob - 17 Kwiecień 2020, 10:18
To był stary Jacob
Janekl - 13 Lipiec 2020, 19:38
Marzec na Kaszubach;
Średnia miesięczna ..............+3,48*C
Średnia maksymalna.............+5,9*C
Średnia minimalna.................-1,06*C
Maksymalna temperatura.......+14,6*C
Minimalna temperatura...........-7,7*C
Maksymalna temp.min...........+3,8*C
Minimalna temp. max............-1,1*C
Maksymalna pokrywa śniegu...18 cm
Dni z ciągłą pokrywą..............13
Dni z całodobowym mrozem...2
Dni z przymrozkiem................27
Opad miesięczny....................67,6 mm
FKP - 13 Lipiec 2020, 19:59
Ubóstwiam takie coś w pierwszej połowie marca bo to oznacza życiodajną LAMPĘ
Bartek617 - 14 Luty 2021, 01:56
Pod kątem termicznym nie widzę jakichś szczególnych dysproporcji względem początkiem a resztą, jedynie z biegiem miesiąca więcej opadów się pojawiało. Był na swój sposób niesamowity, bo przyniósł całkiem dużo pogodnych chwil, ale też mnóstwo opadów deszczu. Jak to na marzec przystało, pojawienie się epizodu śnieżnego to w pewnym sensie obowiązek i formalność (na ogół niewielkiego i lub krótkotrwałego, ale jednak obecnego). Sam od siebie nie pamiętam marca zupełnie bez opadów śniegu, nawet z ostatnich (bardzo) ciepłych coś drobnego się pojawiało w 2014, 2017, 2019 czy 2020.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1992-03-31&rodzaj=st&imgwid=350190566&dni=31&ord=asc
kmroz - 19 Luty 2021, 12:19
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1992-3-31&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=31&ord=asc
Pierwsza dekada absolutny horror. Druga miała co najwyżej dobre incydenty. Trzecia niby wydaje się fajna, dziwi mnie tylko skąd przy żabkowaniu i lochowaniu takie dzikie amplitudy?
|
|
|