To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

2010 rok - 26 marca 2010 - dzień cudów

PiotrNS - 26 Marzec 2020, 12:18
Temat postu: 26 marca 2010 - dzień cudów
Dziś mija 10 lat od jednego z najlepszych marcowych dni w historii pomiarów w Polsce. Zniewalająco ciepły, słoneczny, a nawet... deszczowy. Oj to był dzień zesłany z nieba :)



Anomalia temperatury 26 marca 2010 w Polsce wyniosła +9.45K. Nie była to doba najcieplejsza, bo wyższą anomalię zanotował chociażby 4 marca 1998 czy 21 marca 2014. Ale czy dzień sprzed równo 10 lat cokolwiek do nich traci? Warto pamiętać, że w wielu regionach, choćby na Mazowszu, anomalia grubo przekroczyła 10K. A co wiąże się z tym faktem?

To był naprawdę ekstremalnie ciepły dzień. Na większości stacji temperatura przekroczyła 20 stopni, a nigdzie - nawet na pobrzeżach i na Podlasiu - nie spadła poniżej 16 stopni. Słubice dołożyły do pieca już naprawdę potężną jak na marzec temperaturą 24,1 stopnia, zaś na posterunku Grabik na Ziemi Lubuskiej zapachniało wakacjami, i to wkrótce po zimie. Zmierzono tam aż 24,8 :!: Nowy Sącz docenia starania :lol:

20-tki wysypały się nawet nad morzem, gdzie nieraz trzeba na nie czekać aż do maja. Ponad 21 stopni mierzono przy pogodnym niebie w Kołobrzegu i Łebie, stwarzając warunki do plażowania, jakich nieraz brakowało latem poprzedniego roku, jak i podczas każdego lata. Amatorzy kąpieli w Bałtyku na pewno się znaleźli (sam bym spróbował :mrgreen: ), i to mimo tego, że nie tak dawno dało się po nim jeździć na łyżwach.
Temperatury maksymalne okazały się fenomenem, ale moim zdaniem prawdziwe show skradły TMin-y. Napisać że nie było przymrozku, to jak nic nie napisać. Do rzadkości nie należały stacje, na których noc nie przyniosła spadku głębszego niż do 10 stopni. A Nowy Sącz?
W moim mieście noc z 25 na 26 marca 2010 roku była najcieplejszą marcową nocą w historii. Po 25 marca, kiedy temperatura przy pełnej lampie przekraczała 20 stopni, przy nocnym zachmurzeniu temperatura minimalna wyniosła... 14,1 :shock: :!: Druga najwyższa temperatura minimalna (31 marca 1981) wyniosła tutaj 12,0 stopnia, a zatem magiczna noc z 2010 roku była naprawdę niezwykła. W XXI wieku tylko w dwóch... kwietniach (2005 i 2018) zanotowano taką lub wyższą temperaturę minimalną, a w większości przypadków (także 2018) tak ciepłej nocy nie obserwowano nawet w maju, kilkakrotnie również we wrześniu!
Co za tym idzie? Nie mogło być inaczej, 26 marca 2010 okazał się najcieplejszą marcową dobą w historii pomiarów, jedną z pięciu o średniej temperaturze przekraczającej 15 stopni. To przekroczenie było bardzo znaczne, owocując iście czerwcowym wynikiem 16,7 stopnia. Nie w każdym kwietniu zdarza się tak ciepły dzień, zaś w 2004 roku zaledwie o 0,1 stopnia cieplejszą była najcieplejsza doba maja. Nie żebym się chwalił, ale Nowy Sącz był tego dnia najcieplejszą pod tym względem stacją w Polsce, lecz mimo to na większości z nich średnia dobowa okazała się letnia.
Kolejny fenomen wiąże się z opadami. W marcu najczęściej musimy wybierać - albo rybki albo grzybki ;) Chcemy Słońca i wysokiej temperatury? Nie będzie deszczu. Ten dzień pokazał, że jednak się da. Opady występowały głównie w pasie od Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej, przez centrum aż po Podlasie. Deszcz padał przy wysokiej temperaturze, przekraczającej często 20 stopni, po czym niebo ponownie się rozpogadzało. A nie były to opady śladowe - np. w Łodzi zmierzono całe 3,5mm, a jednak nie przeszkodziło to 9 godzinom ze Słońcem i 21 stopniom ciepła. Deszcz przyszedł przed południem, po czym rozpogodzenia podporządkowywały sobie całą resztę dnia. Fantastyczny i wręcz olśniewający dzień to był. Co o nim sądzicie? A może go pamiętacie?
Ja przyznam, że lepiej zapamiętałem 25 marca, kiedy temperatura przekroczyła 20 stopni (26-go nieco zabrakło, jedyny niedosyt :D ). Po miesiącach chłodu był to istny "marcowy upał" i czuło się naprawdę duże ciepło. Na ziemię wypełzło mnóstwo drobnych żyjątek, rozśpiewały się ptaki, a ja po raz pierwszy w roku chodziłem w krótkim rękawku. Piątek 26 marca nieco zatarł mi się w pamięci z sąsiednimi dniami, które również były wspaniałe. Na pewno w sobotę spotkaliśmy się całą paczką z okolicy i graliśmy mecz na polu przed moim domem (to, które widać na wielu zdjęciach, kiedyś to było centrum spotkań towarzyskich okolicy :D ). Interesowałem się już meteorologią, ale temperatury minimalne mi umykały, natomiast miałem wyraźne poczucie, że dzieje się coś niezwykłego. Marzec 2010 wydawał mi się naprawdę ciepły - to, co działo się na początku, puściłem w niepamięć wobec tego, co nadeszło potem.
Piękny czas i rewelacyjny dzień :) Takie rocznice to ja rozumiem :D

kmroz - 26 Marzec 2020, 13:31

Ja z tego dnia pamiętam, że medialne prognozy nie doceniły opadów. Od rana było bardzo ciepło. Wybraliśmy się w trakcie zajęć na taki spory plac zabaw z plenerową siłownią i różnymi takimi wydającymi się "ekstremalnymi" dla dziecka rozrywkami (takie różne linki, koła itp nie wiem już jak to nazwać :lol: ). Przedpołudnie ogólnie było pochmurne, ale właśnie w tym parku jak byliśmy zaczął padać taki milutki wiosenny deszczyk. Po południu się rozpogodziło, a temperatura oczywiście przekroczyła 20 stopni. Wiatr był dość silny.

Pewnie 4 miesiące temu bym napisał to bardziej emocjonalnie, ale aktualnie nieco straciłem swój dawny zapał do ekstremów :lol: . Ale na pewno wspaniały dzień, bardzo mnie cieszy, że akurat to ocieplenie marcowe, podobnie jak poprzednie (20-21.03) i kolejne (30-31.03) było zdecydowanie niżowe. A dzięki temu co się działo w zimie, z pewnością można było docenić taką anomalię :-D

PiotrNS - 26 Marzec 2020, 23:46

Gdyby taki dzień i taka marcowa dekada nadeszły w tym roku, to już by tak nie cieszyły. To wywołałoby tylko poirytowanie, że te wysokie anomalie nie chcą się wstrzymać, a po takiej zimie jak wtedy - to były same plusy i niczego nie trzeba było żałować. Marzec 2010 oprócz opadów przyniósł też znaczne roztopy i już wtedy ziemia miała w sobie wiele wody. Mimo że w wielu miejsach okazał się suchy, to z czysto hydrologicznego punktu widzenia zaopatrzył glebę w H2O lepiej niż wiele bardziej wilgotnych.
kmroz - 26 Marzec 2020, 23:57

U mnie to i sam marzec był mokry, a ponad 10 cm śniegu spadło w połowie marca. Ale fakt, opady były rzadkie, a mocne. Przed 12.03 raczej tylko drobne konwekcje, potem ładnie popadało 14-15.03 (śnieżyca), w czasie ocieplenia (20-21.03) i pod sam koniec miesiąca :mrgreen:
kmroz - 27 Marzec 2020, 00:20

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-3-31&rodzaj=st&imgwid=252200210&dni=31&ord=asc
Janekl - 3 Listopad 2020, 22:19

U mnie tego dnia była najwyższa temperatura maksymalna w marcu bo aż 19,0*C. Może niedługo dojdzie w marcu do 20 stopni co myślę ,że jest i u mnie możliwe.
Bartek617 - 12 Listopad 2020, 15:07

Pewnie wydam się straszny, ale dla mnie taki dzień to przesada. :-( W dodatku u mnie nic nie padało... :cry: Jakby takie zjawiskowe dni powtarzałyby się w późniejszym kwietniu, to inaczej bym na to patrzył (niestety lub stety pogoda w tamtejszym kwietniu była bardzo przeciętna). :cry: 2018 próbował, ale pierwsze 2 dni to czarne owce, które no niestety, ale bardzo zaburzają jego geniusz. :cry: :cry: :cry:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group