Ale nadal takie klasyczne N. Trochę wkurzał, trochę cieszył gębę.PiotrNS - 21 Sierpień 2020, 16:52 Ten miesiąc miał taką specyfikę, że niezbyt mi się podobał, lecz z drugiej strony niewiele w nim rzeczy mogących odstraszać.
Zaczął się moim zdaniem pozytywnie - gorąco, ale z umiarem, a przy tym z pewną dozą urozmaicenia w postaci burz. Ten wyjątkowo ciepły czas zakończył się przejściem frontu 7 lipca. Spadło wtedy bardzo dużo deszczu, aż 28 mm i to - prawdopodobnie - bez burzy, co jest zdarzeniem niestandardowym. Od tego czasu aż do 15 lipca trwało bardzo zimne lato. W ciągu ośmiu dni nie było mowy o lecie - tylko 13 lipca minimalnie przekroczono 20 stopni, a prócz tego nadeszły zimne noce, które niekiedy mogły przyprawić o zawrót głowy, w szczególności tego 13 lipca, gdy temperatura spadła do 5,8 stopnia. Po 1996 nie do pomyślenia.
Co ciekawe, ów zimny okres nie był wcale znacznym lochem. Dni 12-14 kwiet... lipca okazały się całkiem pogodne, co przy tych temperaturach nie jest rzeczą typową w lipcu.
16 lipca nadeszło oczekiwane ocieplenie i w kolejnych dwóch dniach temperatury przekroczyły 26-27 stopni. Ale nie na długo, bo już 19 lipca przyszło kolejne załamanie pogody. Chłodne, pochmurne i w dodatku często suche... Do 27 lipca włącznie jedynym przerywnikiem tego marazmu był jakby wklejony z innego miesiąca dzień 23 lipca, kiedy ni stąd ni zowąd temperatura przekroczyła 28 stopni (po nocy z TMin 8) i przylampiło. Pełna poprawa pogody przyszła jednak dopiero w końcówce, choć gorące dni z temperaturą dochodzącą 31 lipca do progu upału, też przynosiły pogodę w kratkę.
Lipiec 1986 był niestety trochę zmarnowanym miesiącem. Dość suchy (z sumą 64 mm), chłodny z temperaturą 17 stopni (tylko o 0,2 stopnia cieplejszy niż np. lipiec 2000), a przy tym niemal pozbawiony burz poza gorącym początkiem, który wydaje mi się w sumie jednym z najlepszych okresów tego miesiąca. Usłonecznienie nie było złe, ale bardzo nieregularne; właśnie w tym miesiącu rola pogorszeń pogody była trochę zbyt znaczna...
U mnie miałby trzecie najwilgotniejsze miejsce w latach następujących po 2011 XdBartek617 - 11 Listopad 2020, 19:04 Ja tam jestem zadowolony, choć oczywiście parę rzeczy mógłbym pozmieniać.
Przecież to jest norma dla lipca.Janekl - 12 Listopad 2020, 13:01 No u mnie to mógłby być suchy bo tylko niecałe 30 mm deszczu a tak taki średni chociaż były piękne dni.
Normy opadowe dla maja, czerwca i lipca są w Nowym Sączu dość specyficzne, bowiem niektóre skrajnie mokre miesiące jak np. lipce 1997, 2001 i 2011 z sumami ok. 300 mm, a nawet wyższymi, wyraźnie tę normę wyśrubowały. W konsekwencji w latach 1991-2020 w moim mieście lipiec przynosi średnio 110 mm opadu, tyle co w okresie referencyjnym 1981-2010. Taki lipiec 2017, kiedy padało bardzo często, przez znaczną część dni, ale niezbyt intensywnie, uzbierał łącznie 66 mm deszczu i zapisał się jako suchy.pawel - 14 Luty 2021, 19:18 Zacząć bardzo ciepło, a potem seria 8 z rzędu lodowatych nocy
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1986-07-31&rodzaj=st&imgwid=249190370&dni=31&ord=asc