Niezły, ale nie powala kmroz - 26 Kwiecień 2020, 18:32 Mieszane uczucia, jednak mimo wszystko trochę za chłodny, słońca też mógł mieć więcej.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1977-7-31&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=31&ord=ascpawel - 27 Kwiecień 2020, 10:33 Tu już lepiej, choć chłodnawy:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1977-07-31&rodzaj=st&imgwid=249209986&dni=31&ord=ascPiotrNS - 17 Lipiec 2020, 20:42 Pierwszy z lipców słynnej "pięciolatki". W Nowym Sączu miał średnią temperaturę równą zaledwie 16,6 stopnia, a tym samym mieści się w najchłodniejszej dziesiątce. Po 1996 roku zimniejszego lipca już nie było; zdarzyły się natomiast lipce z niższą lub taką samą średnią temperaturą maksymalną (22,8) - 1997, 2000 i normalny lipiec 2011 Miesiąc niestety bardzo słaby, choć z kilkoma przebłyskami formy. Zaczął się niestety złą I dekadą, podobną do tej dwa lata później, choć oczywiście i tak trochę cieplejszą. Temperatury maksymalne nie odważyły się przypomnieć jaki mamy miesiąc ani razu. Na ogół przekraczały 20 stopni, ale bardzo oszczędnie, w pochmurnej otoczce - niczym maj 2010 we wschodniej Polsce. Kondycja tego miesiąca poprawiła się dopiero 12 lipca, który zapewne stanowił pewnego rodzaju "dzień euforii", gdyż właśnie wtedy mieszkańcy mojego miasta doczekali się większej ilości słońca, dodatkowo przy bardzo przyjemnej temperaturze 22 stopni. Już następnego dnia mogli się za to przekonać, czym jest prawdziwe lipcowe słońce. To bowiem przy podobnie pogodnym niebie już w ciągu jednego dnia pomogło podnieść temperaturę z 22 do niemal 29 stopni. Kolejnego dnia przeszła burza i znowu trochę się pochmurzyło, ale generalnie to pozostała część tego lipca była już znośna. Trafiało się całkiem sporo naprawdę słonecznych dni, które dość sprawiedliwie przeplatały się z pochmurnymi, a temperatura już tylko raz nie osiągnęła 20 stopni. 17 lipca zanotowano z kolei zgoła nieprzyzwoitą temperaturę minimalną wynoszącą zaledwie 5,7 stopnia, ale poza tymi incydentami, od 12 lipca mieliśmy już pełnowymiarowe lato. Może nie najpiękniejsze, bo przydałoby się trochę więcej słońca i może ciut wyższe temperatury, ale generalnie bez dramatu. Nie da się jednak zaprzeczyć, że był to lipiec chłodny. Tylko podczas siedmiu dni rozrzuconych na cały ten dość długi okres, temperatura przekroczyła 25 stopni i ani razu nie osiągnęła 30-stu (to jeden z niewielu lipców bez upału). Jedynym prawdziwie gorącym dniem z temperaturą średnią powyżej 20 stopni, był dzień imienin Jakuba i Krzysztofa Padało bardzo regularnie (ani jednej suchej pentady, tak w nawiązaniu do mojej najtrudniejszej zagadki), ale szkoda że najczęściej w wydaniu podobnym do dzisiejszego dnia; burz było bardzo mało, choć te które doszły do skutku, mogły być całkiem niezłe. Suma opadów wyszła poniżej normy (wyniosła 79 mm), ale mając na względzie ich częstotliwość, a także wysokość mojej normy, można machnąć na to ręką
Ogólnie w tym lipcu brakuje mi jakiegoś trochę dłuższego słonecznego epizodu, który nie byłby zaburzany przez powracający loch, jak również wyższych temperatur, bo jednak był trochę za chłodny. Muszę tu jednak odróżnić od siebie fatalną I dekadę i to, co było od 12-go dnia - a to nie było już takie złe, dla mnie neutralna ocena dla tych 20 dni razem.
Co ciekawe, lato 1977 wraz z tym lipcem nie należy do czołówki najmniej letnich termicznie (za letni dzień przyjmuję oczywiście średnią dobową 15+, ale oprócz niej wymagam co najmniej 20 stopni temperatury maksymalnej). Bliżej mu do innej czołówki. Lato '77 miało 74 takie dni, więcej od chociażby lata... 2013 (72 dni) czy 2014 (68 dni), a tylko o dwa więcej od ulubionego lata Dorki, Jacoba i FKP Korzystałem z zestawienia, które umieściłem w tym wątku: http://www.lukedirt.com.p...ich+dni&start=0
Lipiec 2000 wzbogacony o kilka pięknych dni . Aczkolwiek zasługuje jedynie na NBartek617 - 20 Październik 2020, 14:51 Piotr, uwielbiam tą piosenkę.
Dla mnie super miesiąc, aż muszę se zobaczyć, czy mam go na liście ulubionych. Z tą końcówką spokojnie wyrobił normę opadów, a nawet ją pewnie przekroczył.