Dwa ostatnie maje to mogą buty czyścić drugiej połowie tamtego maja.Bartek617 - 20 Październik 2020, 00:07 Jak zwykle jeśli w danym miesiącu dochodzi do epizodów gorąca, to zawsze wolę ich początkową fazę- gdy są wysokie tmaks., ale tmin. niższe i aura jest pogodna. Gdy pogoda jest już na takim etapie, że się załamuje, ale gorąc zostaje, to już nie jestem w stanie tego przyjąć. W tym wypadku lubiłem 1 i 2 dekadę (19 i 20.05. to taki pomost graniczny), 3 już niestety prawie w ogóle (ciepłe tminy. były w natarciu, a gorąc stał się bardziej niestabilny).
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1979-5-31&rodzaj=st&imgwid=252200120&dni=31&ord=ascPiotrNS - 23 Maj 2021, 21:06 Okrutnik, ale budzi uznanie. Niestety polaryzacja tego miesiąca poraża. Zaczynał się zimno, a w pewnym momencie był na tyle zimny, że aż poleciał w nim śnieg. Później pogoda przeszła w drugą skrajność.
Pierwsze dwa tygodnie maja 1979 nie przyniosły ani jednego wzrostu temperatury do 20 stopni, co w maju jest i powinno być czymś niebywałym. Co budzi jednak jeszcze większe zdumienie i oburzenie, przez pierwsze 11 dni tego miesiąca nie zanotowano nawet 15 stopni Istną "perłą" w tym zimnym i początkowo dosyć mokrym okresie miesiąca był 3 maja, kiedy po północy, w ciągu dnia temperatura miała problem z dojściem do... 4 stopni. Padał wtedy śnieg, jednak nie utworzył pokrywy. Co ciekawe, w maju 1979 nie odnotowano temperatury minimalnej poniżej zera, jednak kilka razy było bardzo blisko. Wyróżniają się tu szczególnie dni nie do końca lochowe.
I wszystko zmieniło się 15 maja. Do tego dnia absolutne maksimum temperatury blisko połowy maja wynosiło 17,5 stopnia i była niższa od absolutnie najwyższej temperatury każdego kwietnia z wyjątkiem 1958, kiedy wynosiła ona dokładnie tyle samo.
15 maja padło pierwsze 20 stopni, a już następnego dnia zmierzono pierwsze 25 - nawet więcej, 26,3. Zapanowała prawie pełna lampa, z początku amplitudowa, ale z czasem dopuszczająca już temperatury bliskie choćby 10 stopniom. Na ten moment pogoda może cieszyła, ale później zaczynała martwić brakiem opadów. Doba 19 maja była pierwszą w 1979 roku dobą o średniej powyżej 20 stopni, zaś 21 maja zrobiło się upalnie - temperatura osiągnęła 30,5 stopnia. Następne dni w dalszym ciągu były gorące i słoneczne i tylko 22 maja zdarzyła się jakaś sucha burza. Opadu w ciepłej wersji maj 1979 doczekał się dopiero w 25 dniu miesiąca, gdy burza po nocy z Tmin 17,6 i temperaturze maksymalnej ponad 28 stopni, zesłała 10,1 mm opadu. To był najcieplejszy dzień tego miesiąca, miał średnią 21,4. I był najlepszy. W kolejnych dniach także zdarzały się burze i było bardzo ciepło, ale nie spadło już tyle. 29 i 30 maja ponownie wystąpiły chłodne noce ze spadkami do niespełna 7 stopni, jednak miesiąc zakończył się subupałem - 31 maja zmierzono 29,7 stopnia.
Polaryzacja maja 1979 była wręcz skrajna. Pierwsza połowa to nawet nie jest maj 1980 ani 1991, zaś druga aż rzuca się w oczy swoim anomalnym ciepłem. I niestety - suszą. Żadne opady nie występowały przez 15 dni z rzędu, to dłużej niż w jakimkolwiek maju XXI wieku. Suma opadów maja 1979 także okazała się bardzo zła, gorsza niż w jakimkolwiek z nich. Spadło tylko 47 mm, w dodatku w znacznej mierze wyrobione podczas ziąbu I dekady. Patrząc na to, co się wtedy wyprawiało, aż trudno uwierzyć, że miesiąc ostatecznie wyszedł ponad normę ze średnią temperaturą 13,7 stopnia. Obiektywnym faktem jest jednak, że tylu dni z temperaturą powyżej 25 stopni (13) nie miały nawet maje 2002 i 2018.
Oj nie lubię. Ale na szczęście maje lat 70-tych nie mogły wiecznie trwać, dzięki czemu dzisiaj, pomimo wielu niedociągnięć, i tak mamy więcej szczęścia.