To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Kulinaria - Kuchnie świata

kmroz - 2 Maj 2020, 14:13
Temat postu: Kuchnie świata
Chyba nikt z was o tym nie wie, ale pasjonuje się (a może bardziej nawet "upajam") czytaniem o kuchniach światowych - od regionów europejskich (kraje, regiony...) po totalnie egzotyczne tereny. I postanowiłem, że się trochę z wami podzielę...

Zacznę od kuchnii estońskiej, o której wiadomo przede wszystkim, że... teoretycznie nie istnieje. W praktyce jednak są tam pewne szczególne zwyczaje kulinarne - przyznam, że niektóre mi się bardzo podobają:

http://estonia.lovetotravel.pl/kuchnia_estonska

https://centryfuga.wordpress.com/2014/04/24/wariant-balycki-14-estonia-na-talerzu/

Niektóre potrawy, jak sernik z kminkiem i solą, brzmią naprawdę egzotycznie. Przyznam, że czasami jem sobie... jajka sadzone z kminkiem i solą :lol:

kmroz - 2 Maj 2020, 14:17

Wyjątkowo mnie pasjonuje również pod wieloma względami (chociaż pogodowym zdecydowanie nie, żeby nie było) taki kraj jak Islandia. Nie wyobrażam sobie, bym tam nigdy w życiu nie pojechał. Pod względem kuchni jest też bez dwóch zdań bardzo ciekawa:

https://www.zlotaproporcj...hnia-islandzka/

Przyznacie, trochę creepy :lol: Ale mnie to jara, nie ukrywam.

kmroz - 2 Maj 2020, 14:25

I teraz coś z zupełnie innej beczki - raj dla ciepłolubnych, czyli Malediwy:

Krótko o ich kuchni:

https://www.trasa.info/in...hnia-malediwska

I dłużej, jak komuś się chce:

https://www.thailand-trip...vat-na-maldivax

PiotrNS - 29 Grudzień 2020, 21:30

Jak to możliwe że dopiero teraz to widzę :?: Okazuje się, że mamy bardzo podobne zainteresowania, bo sam również bardzo interesuję się rozmaitymi kuchniami i lubię czytać o sztuce kulinarnej różnych krajów, jak i poznawać ich smaki. Najlepiej przy jedzeniu, bo zawsze wzmaga się wtedy mój apetyt ;)
Kuchnie o jakich tu wspomniałeś, są gorzej znane, ale bardzo ciekawe. Kuchnia estońska bardzo przypomina fińską kw końcu są to kraje bardzo sobie bliskie), która opiera się na mięsie, produktach pełnoziarnistych i jagodach, zaś jej uzupełnienie stanowi kawa, którą właśnie Finowie piją w największej na świecie ilości. Ostatnio interesuje mnie bardzo właśnie ten kraj, jego geografia i kultura; jako że w Danii, Norwegii i częściowo Szwecji już byłem, to Finlandia znajduje się teraz na szczycie mojej listy miejsc do odwiedzenia jeśli chodzi o Skandynawię. Czy ta kuchnia przypadłaby mi do gustu, nie wiem - były premier Włoch Silvio Berlusconi kiedyś na nią narzekał po tym jak odwiedził ów północny kraj, a mój gust kulinarny jest chyba bliżej Berlusconiego niż pięknej pani premier Sanny Marin :D
Kuchnia Islandii to już rzeczywiście creepy, trochę nie w moim stylu, ale myślę że gdybym kiedyś miał szczęście znaleźć się na tej wyspie, skosztowanie choć kilku dań uznałbym za dopełnienie takiej podróży :)

Ostatnio zaciekawiła mnie także sycąca kuchnia alpejska, głównie kuchnia Tyrolu. Widziałem niedawno poświęcony jej program Roberta Makłowicza (lubię gościa), tutaj kilka słów o niej: https://www.zlotaproporcj...nia-austriacka/

zgryźliwy tetryk - 29 Grudzień 2020, 21:54

Jestem zwolennikiem powiedzonka:
LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO
Dlatego nie szukam obcych smaków. Do tej pory wystarczyła mi kuchnia polska
I NIECH TAK ZOSTANIE :!: :-D

FKK - 10 Styczeń 2021, 23:04
Temat postu: Re: Kuchnie świata
kmroz napisał/a:
Chyba nikt z was o tym nie wie, ale pasjonuje się (a może bardziej nawet "upajam") czytaniem o kuchniach światowych - od regionów europejskich (kraje, regiony...) po totalnie egzotyczne tereny. I postanowiłem, że się trochę z wami podzielę...


Niesamowite, zupełnie jak bym widział siebie. Ja mam wręcz nawyk czytania na temat kuchni narodu, którego potrawę jem na obiad, np. czytam o kuchni meksykańskiej gdy jem chilli z mięsem (chilli con carne), o kuchni hinduskiej gdy jem curry.

kmroz - 10 Styczeń 2021, 23:41

PiotrNS napisał/a:
Jak to możliwe że dopiero teraz to widzę


Jak to możliwe, że dopiero teraz zobaczyłem, że odpisałeś ;)

Gdyby nie FKK, to bym pewnie się nigdy o tym nie dowiedział :shock:

Cieszę się obaj FKK i PiotrNS się interesujecie tym tematem, ja od maja sporo nowego się dowiedziałem na ten temat, to jutro wracam do tego wątku :jupi:

kmroz - 10 Styczeń 2021, 23:43

FKK napisał/a:
Niesamowite, zupełnie jak bym widział siebie. Ja mam wręcz nawyk czytania na temat kuchni narodu, którego potrawę jem na obiad, np. czytam o kuchni meksykańskiej gdy jem chilli z mięsem (chilli con carne), o kuchni hinduskiej gdy jem curry.


To ja niemal zawsze o jakiejkolwiek kuchni czytam, to jem ser rubin, to działa w dwie strony (nie umiem jeść tego sera bez czytania o kuchni, nie umiem czytać o kuchni bez rubina). Polega to na tym, że sobie wcinam całe 0.5kg (a więc ta "przyjemność") kosztuje mnie 9zł i przez te 10-15 minut delektowania się sobie czytam o bardzo różnych kuchniach - od Alaski i Grenlandii po Peru, Malediwy i Filipiny...

kmroz - 11 Styczeń 2021, 17:40

Coś dla Dagmary :lol:

https://logostour.pl/blog/5-potraw-ktorych-musisz-sprobowac-bedac-na-sri-lance

PiotrNS - 11 Styczeń 2021, 21:32

Bardzo ciekawe połączenie kuchni południowych Indii (w podróżniczym żargonie Sri Lanka bywa określana mianem "czystych Indii" ;)) i wpływów tradycji kulinarnej Półwyspu Indochińskiego, co przejawia się w obecności większej ilości owoców, jak również mleczka kokosowego i tego specjału w czystej postaci, z czego słynie Tajlandia. Sri Lanka podoba mi się jako kraj i cel podróży; jest to miejsce egzotyczne, ale z drugiej strony bardziej przystępne dla Europejczyków z uwagi na mniejszą gęstość zaludnienia i lepsze warunki higieniczne, więcej jest tam chociażby czystych plaż i turkusowej wody. Komunikacyjnie Sri Lanka również reprezentuje dość wysoki poziom. W czasach normalnych do Kolombo można było dolecieć bezpośrednio z Warszawy (połączenie LOT-u zostało uruchomione w 2019 roku jako sezonowe na okres od listopada do marca; niestety ów sezon zimowy został brutalnie przerwany, a i ten obecny nie ma szczęścia). Pod pokładami najliczniej importowanym stamtąd towarem przelatującym nad Michałowicami podczas zniżania na pas 33 były rybki akwariowe :)

Widzę ciekawą rozmowę o serze, więc i ja wtrącę tu swoje trzy grosze. Ser Rubin nie jest mi obcy, ale jeśli chodzi o skojarzenia z przyswajaniem przeze mnie kulinarnej wiedzy, w moim przypadku dominującym jest ser Provolone w pikantnej odmianie :D Kojarzy mi się głównie z pobytem na Florydzie, gdzie często go kupowaliśmy, bo wszystkim posmakował (wcześniej nie znałem tego smaku) i pochłaniałem go czytając o lokalnych specjałach, jak również czytając przewodniki turystyczne ogółem. Czytanie o jedzeniu na głodnego to dla mnie trudne wyzwanie, bo też przyzwyczaiłem się do rozmyślań i pogłębianiu swojej wiedzy kulinarnej przy np. obiedzie ;) Sporą część mojej wiedzy o kuchniach regionów Włoch utrwaliłem podjadając penne ze szpinakiem albo mozzarellę polaną oliwą z oliwek. No i masz, zgłodniałem, a tu już wieczór, nie wolno podjadać :lol:

Sery aktualnie lubię, chociaż jako dziecko wręcz unikałem żółtego sera. Przypomina mi się zabawna historia z wczasów nad morzem w wieku 7 lat, kiedy coś narozrabiałem i Mama w ramach kary zrobiła mi na plażę kanapki z serem zamiast z szynką i pomidorem jak zazwyczaj :lol: Poprosiłem Tatę, żeby pościągał mi ten ser z kanapek jak nikt nie będzie patrzył, ale niestety nie udało się, bo został zauważony :mrgreen: W późniejszym wieku ser polubiłem jednak bardzo i odkryłem że naprawdę smakują mi sery pleśniowe, mam do nich całkiem dobry smak. A dobry grillowany oscypek na ciepło z żurawiną jest jedną z moich ulubionych przystawek; kiedyś zresztą podjęliśmy taką przystawką gości z zagranicy i także im bardzo smakowało. Właśnie z powodu sera tak bardzo zaintrygowały mnie kulinaria alpejskie, o których wspomniałem w poprzednim poście. Miłośnikowi tego produktu mlecznego do szczęścia potrzeba potraw, jakich zapewne kosztowałeś w Dolomitach, raclette i fondue (zwłaszcza tego drugiego, bowiem raclette jest bardziej rozpowszechnione w Szwajcarii). Ja jestem na tak, na pewno muszę spróbować kiedyś i jednego i drugiego :)
Zauważyłem, że jest wiele rzeczy, których kiedyś nie lubiłem, a teraz przepadam za nimi. Do ziemniaków przekonałem się na dobre w wieku 18 lat, wcześniej w ogóle mi nie smakowały, tylko frytki i ziemniaki w pieczonej wersji akceptowałem. Podobnie nie lubiłem kiedyś wspomnianego sera, szpinaku czy np. gulaszu, którymi teraz uwielbiam się zajadać. Z drugiej strony buraczki nie smakują mi dzisiaj tak jak kiedyś, choć za dzieciaka były moim ulubionym dodatkiem do obiadu, potrawy z kapusty też lekko obniżyły notowania (wyjątek to kapusta z grochem w Wigilię) :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group