Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Gry forumowe - Takie sobie zagadki
zgryźliwy tetryk - 21 Maj 2020, 18:35 Temat postu: Takie sobie zagadkiW tekście tej piosenki "tkwi" popełniany często w czasach PRL-u geograficzno-etniczny błąd. Jaki to błąd? Kluczowe do rozwiązania zagadki fragmenty tekstu wytłuszczam. Teraz nikt znający Tatry takiego błędu by nie popełnił.
Cytat:
To zaczęło się gdzieś nad granicą
Najpierw był jakiś żleb potem perć
I mniej więcej w Tatrzańskiej Łomnicy
Zakochany już byłem na śmierć.
Ona była rasową turystką
Przestrzegała konwencji, że ach..
A ja czując, że szczęście jest blisko
Zanuciłem jej po paru dniach:
Choć widzę Panią pierwszy raz
Czuję, że miłość złączy nas
Więc niech mi wolno będzie dziś
Z Panią kojarzyć każdą myśl.
Ona zrobiła spory wdech
A potem rzekła tłumiąc śmiech
I prosto w oczy patrząc mi
Ja z Panem? Pan doprawdy kpi
La, la, la, la, tak odrzekła mi.
W pierwszej chwili się chciałem obrazić
Lecz właściwie nie miałem powodu
Nie umiałem po prostu wyrazić
Mej miłości zbyt ładnie
A szkoda.
Potem jeszcze coś niecoś zwiedzałem
I wśród tych wszystkich spraw tam i tu
O dziewczynie tej już zapomniałem
Az raz kiedyś ujrzałem ją znów.
Choć wciąż była rasową turystką
Przestrzegała konwencji, że ach
Wszystko na nic, bo przy niej tuż blisko
Siedział facet i nucił jej tak:
Laska je dobra, prosim was
Laska je krasna, gdyż je w nas
Że mate ano takej seks
Je u mne pro was Jablonex.
Ona patrzyła w oczy mu
A potem niemal już bez tchu
Szepnęła tylko rękę daj
I poszli razem w czeski kraj.
La, la, la, la poszli w czeski kraj.
W pierwszej chwili się chciałem obrazić
Lecz właściwie nie miałem powodu
Nie umiałem po prostu wyrazić
Mej miłości tak ładnie
A Skoda, a Skoda, a Skoda
A szkoda.
zgryźliwy tetryk - 23 Maj 2020, 18:52 Podpowiedź: Identyczny błąd trafił się w piosence śpiewanej przez Bogdana Łazukę.
Cytat:
Ja nie jestem Philip Clay,
ja nie jestem Doris Day,
ja nie jestem także Frank Sinatra.
Nie gram nigdy głównych ról,
nie mam krewnych w Liverpool,
za granicą bywam w czeskich Tatrach.
Chyba teraz to łatwizna.Bartek617 - 25 Maj 2020, 03:24 To jasne jak Słońce: Tatry nie są górami w Czechach, ale w Słowacji.
Położenie Górnego Śląska temu dowodzi: województwo graniczy zarówno z Czechami i Słowacją, a Tatry obejmują Małopolskę, która znajduje się na wschód. A przecież Czechy leżą od Słowacji na zachód. zgryźliwy tetryk - 25 Maj 2020, 08:50 I o to chodziło, Gdy istniało państwo Czechosłowacja, Polacy wszystko co było tam, lub stamtąd pochodziło nazywali "czeskimi" Tak samo jak na to, co było z ZSRR, nazywano "ruskimi" nawet gdy to pochodziło z Gruzji albo na przykład z Estonii...
Zadajesz teraz zagadkę, obojętnie czego dotyczącą.Bartek617 - 25 Maj 2020, 13:02 W porządku. To pewnie będzie też prosta sprawa, choć może również sympatyczna.
Jak nazywają się góry w Afryce (hasło oznacza też zbiór map)? zgryźliwy tetryk - 25 Maj 2020, 13:15 Łatwiejsze być nie moglo.
ATLAS
Kto mianował (w/ relacji Swetoniusza) swego konia senatorem rzymskim Proszę o imiona cesarza i jego konia.PiotrNS - 25 Maj 2020, 14:58 Cesarz Kaligula i koń Incitatus, pamiętam z lekcji historii
Który znany polski dziennikarz muzyczny był jednym z pomysłodawców i organizatorów pierwszego koncertu zespołu The Rolling Stones w Polsce, w 1967 roku?zgryźliwy tetryk - 25 Maj 2020, 18:08 Taką odpowiedź na pytanie daje internetowy portal Polskiego Radia:
Cytat:
Pomysł występu w Warszawie pochodził od samego z zespołu. Okazją był odwołany koncert w Moskwie. Naczelnej sile przewodniej międzynarodowego ruchu socjalistycznego nagle odwidziało się sprowadzanie do ZSRR brytyjskich chuliganów, z Beatlesami i Stonesami na czele. W ekipie Micka Jaggera narodził się więc pomysł występu w Warszawie. Polakom nie mieściło się wówczas głowie, że może nad Wisłą wystąpić najmodniejsza, skandalizująca grupa rockowa (zresztą już po słynnych ekscesach narkotykowych).
Jak przypomina dziennikarz Trójki, Piotr Metz, koncert odbył się jednak tylko dlatego, że zgodę na niego wyprosiły osobiście od Władysława Gomułki... jego wnuczki.
13 kwietnia 1967 roku, to dzień, który na zawsze pozostanie w pamięci wszystkich polskich miłośników rocka. To właśnie wtedy do Warszawy zawitali The Rolling Stones. Koncert nie doszedłby do skutku, gdyby nie Andrzej Olechowski i Wojciech Mann oraz wnuczki Władysława Gomułki. Zespół był supportowany przez Czerwono–Czarnych a honorarium w postaci dwóch wagonów wódki obrosło legendą, podobnie jak sam zespół.
Uznajesz?PiotrNS - 25 Maj 2020, 19:04 Uznaję, chodziło mi o przebywającego ostatnio w centrum uwagi Wojciecha Manna zgryźliwy tetryk - 25 Maj 2020, 20:47 Które z państw Układu Warszawskiego jako pierwsze zostało włączone do NATO. I co ciekawe, to państwo nie zostało CZŁONKIEM NATO.