kmroz - 1 Czerwiec 2020, 14:51 Temat postu: Styczeń 2019 - prawdziwa Zima DwuleciaNiesamowicie stabilny w swej lekkomroźności miesiąc, charakteryzujący się dużą ilością opadów śniegu, ale niestety często przed symbolicznymi odwilżami, co zabierało mu szansę na zapisanie się z bardzo wysoką pokrywą śnieżną.
Zachęcam do wstawiania zdjęć z tego uroczego miesiąca.
Tak wyglądał 32 grudnia 2018 roku, jeszcze przed rozpoczęciem zasadniczej pogody styczniowej:
Dzień 1.01 przyniósł całodobowo temperaturę na poziomie koło 5-7 stopni. Był rzecz jasna najcieplejszym dniem tamtego miesiąca.
Na zdjęciach widać bardzo przyjemny typ pogody - klasyczne atlantyckie chmurki z prześwitami i umiarkowanym wiaterkiem z zachodu. Wymarzona pogoda do wietrzenia pokoju, zwłaszcza w takim dniu jak 1.01 (kto zrozumie, ten zrozumie)kmroz - 1 Czerwiec 2020, 14:57 2.01 nastąpiła zmiana pogody - weszło chłodne powietrze pochodzenia arktyczno-morskiego, wskutek czego temperatura była już niewiele powyżej. W pierwszej części dnia mogliśmy poczuć prawdziwie polarnomosko-arktyczny błękit, z rozbudowującymi się cumuluskami:
Po południu doszło do załamania pogody i rozbudowy drobnych komórek konwekcyjnych, z których prószył drobniutki śnieg:
https://photos.google.com/photo/AF1QipOFGJwqIoWKhqg_wunPVvtAhfJIhxEF6kdXcodnPiotrNS - 1 Czerwiec 2020, 15:05 Tutaj jest kilka moich zdjęć z 5 stycznia: http://www.lukedirt.com.pl/viewtopic.php?t=1236
Mam jeszcze sporo, głównie z I dekady oraz końcówki, bo pozostały okres tego miesiąca był dla mnie bardzo nieciekawy i nawet nie miałem zbytnio głowy do pogody. Był to jednak miesiąc wyjątkowo śnieżny. Od 2 stycznia ciągła pokrywa śnieżna trwała aż do początku lutego (w Krakowie tak nie było) i często go dosypywało, dzięki czemu pokrywa śnieżna była na ogół naprawdę wysoka, a jak na ostatnie lata - wręcz gruba. Wadą były okresowe pseudoodwilże, podczas których ten śnieg się przytapiał tworząc błoto, a później znowu go dosypywało.
Pomijając moje antypatie, to był jednak niezły miesiąc FKP - 1 Czerwiec 2020, 15:10 Nie mam zdjęć z tego miesiąca, co mając na względzie jego beznadziejność nie dziwi.kmroz - 1 Czerwiec 2020, 15:12 3.01.2019 był dniem, który, jak dobrze wiemy "zakończył miesięczny okres bez minuty słońca"
Tego dnia faktycznie niebo było bezchmurne. Był to też początek mrozu, który trwał nieprzerwanie ponad tydzień. Niestety, jeszcze w bezśnieżnej i bezszronowej wersji (to drugie pewnie z winy niskiej wilgotności powietrza i/lub silnego wiatru). Jedynym śladem mrozu były pozamarzane rozległe kałuże:
FKP - 1 Czerwiec 2020, 15:19 Mam takie coś z 28 lutego 2019❤
FKP - 1 Czerwiec 2020, 15:30 Jednak mam jakieś śnieżne zdjęcia, jest jednak jeden drobny szczególik...
To 6 stycznia 2020 Janekl - 1 Czerwiec 2020, 15:37 Ja mam akurat sporo zdjęć ze stycznia 2019 roku. Na początek 4 zdjęcia zrobione 2 stycznia 2019 roku.
FKP - 1 Czerwiec 2020, 15:40 Janekl, Ale kwiatów czy innej zimowej wegetacji na nich nie widzę a zima bez kwiatów to dla mnie nie zima tylko katusza.kmroz - 1 Czerwiec 2020, 15:50 4.01
W ciągu dnia przewaga chmur i dalej bezśnieżny mróz:
Po południu jednak w końcu zaczął sypać śnieg przy lekko ujemnej temperaturze.
Tak prezentowały się krajobrazy po zachodzie słońca: