Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Filmy i seriale - Katastrofy kolejowe
kmroz - 3 Czerwiec 2020, 20:02 Temat postu: Katastrofy kolejoweO katastrofie pod Szczekocinami słyszał chyba każdy. Kojarzy mi się z nią ten klasycznie pożarowy widok bezśnieżnego przymrozku erodującego glebę
Ale nie o pogodzie tu mowa. Zapraszam do chyba możliwe najbardziej profesjonalnego przedstawienia tejże katastrofy:
To pierwszy filmik z tej naprawdę ciekawej serii "Czarne Dni Kolei" - postaram się tutaj wszystkie podesłać, bo warto obejrzeć.Bartek617 - 2 Kwiecień 2021, 00:46 Kurczę, faktycznie nietęga sprawa, jak się nawet robiło zbiegowisko przy rozwalonym pociągu. Słyszałem co nieco o tej katastrofie, ale nie pamiętałem nigdy dokładnie daty, faktycznie trawa była jakaś taka wypłowiała, co było trochę dziwne, bo pod koniec lutego 2012 pojawiły się konkretniejsze opady deszczu. LukeDiRT - 2 Kwiecień 2021, 10:51 Pociąg jest niby najbezpieczniejszym środkiem transportu, ale jak widać nawet w tym przypadku zdarzają się tragiczne wypadki... Bartek617 - 4 Kwiecień 2021, 22:49 Hmm, myślałem kiedyś, że samolot jest najbezpieczniejszy. PiotrNS - 5 Kwiecień 2021, 15:03 Zgadzam się z Bartkiem, ogólnie to samolot jest najbezpieczniejszym środkiem komunikacji (chyba, że ta maszyna to Ił-62M ). Łukaszowi mogło chodzić o transport lądowy, a w tej klasie rzeczywiście pociągi nie mają sobie równych w kwestii bezpieczeństwa LukeDiRT - 5 Kwiecień 2021, 15:51 Ja jednak nigdy bym nie poleciał samolotem. Co jakiś czas słyszy się o poważnych katastrofach lotniczych, w których ginie cała załoga. Jak spadniemy samolotem z wysokości kilku kilometrów to niemal na pewno nie mamy szans na przeżycie, a w transporcie lądowym raczej wychodzimy cało z ewentualnych wypadków.kmroz - 5 Kwiecień 2021, 18:38 Cieszę się, że wątek odżył, będę tu co jakiś czas wstawiał kontynuację Czarnych Dni Kolei
Na dzisiaj odcinek numer 2 - dwie, oddzielone o ponad 20 lat katastrofy kolejowe, powiązane ze sobą nie tylko charakterem (awaria sygnalizacji świetlnej), ale też klasycznym podejściem polskich kolei - zamiatanie sprawy pod dywan i obwinianie Bogu ducha winnych maszynistów...
zgryźliwy tetryk - 5 Kwiecień 2021, 19:02
LukeDiRT napisał/a:
Pociąg jest niby najbezpieczniejszym środkiem transportu, ale jak widać nawet w tym przypadku zdarzają się tragiczne wypadki...
Wiele osób uważa, że najbezpieczniejsze są własne nogi. Ale przecież piesi też ulegają wypadkom, nawet giną i to niekoniecznie w wypadkach komunikacyjnych. Słyszałem o zdarzeniu, że ktoś się pośliznął, upadając uderzył głową w latarnię i trup na miejscu. Jest takie powiedzenie, że jeśli ma coś złego się stać, to się stanie. I "prawo Murphy'ego": Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie. Nawet w drewnianym budynku może na głowę spaść komuś cegła.
Istnieje taka "miejska legenda" że pewna kobieta w Nowym Jorku nie zdążyła na lot polskiego samolotu do Warszawy, tego który rozbił się koło Okęcia z Anną Jantar na pokładzie. Wykupiła bilet na samolot do Paryża, aby tam na drugi dzień "złapać" połączenie lotnicze do Warszawy. I w Paryżu, gdy udawała się do hotelu, została śmiertelnie potrącona przez samochód. Nie wiem ile jest prawdy w tej "miejskiej legendzie", ale wydaje mi się to być rzeczą wielce prawdopodobną.PiotrNS - 5 Kwiecień 2021, 20:04
LukeDiRT napisał/a:
Ja jednak nigdy bym nie poleciał samolotem. Co jakiś czas słyszy się o poważnych katastrofach lotniczych, w których ginie cała załoga. Jak spadniemy samolotem z wysokości kilku kilometrów to niemal na pewno nie mamy szans na przeżycie, a w transporcie lądowym raczej wychodzimy cało z ewentualnych wypadków.
Kiedy samochód osobowy zderza się z ciężarówką albo pociągiem, też nie ma szans na przeżycie i często takie tragedie przytrafiają się nie z winy ofiary, lecz tego silniejszego, jak np. w tym wypadku: https://www.polsatnews.pl...slyszal-zarzut/
Na lotniskach świata codziennie startują i lądują tysiące maszyn, a katastrofa zdarza się kilka razy na rok, a nie zawsze kończy się śmiercią wszystkich na pokładzie. Statystycznie bardziej niebezpieczna jest jazda na rowerze czy na hulajnodze elektrycznej, zaś wypadek samolotu zdarza się (i to w pesymistycznym założeniu) raz na milion lotów. Statki powietrzne są bezpieczne, zasady pilotażu i konstrukcji są ciągle doskonalone, natomiast za sterami siedzą wysoko wykwalifikowani ludzie. Czasami zdarzają się katastrofy wywołane z przyczyny pilotów (np. AF447), ale zdarzają się raz na lata. W tym segmencie transportu wszystko musi grać na ostatni guzik. Też kiedyś trochę bałem się latać, ale od kiedy uświadomiłem sobie jak niezliczone ilości samolotów ciągle przemierzają przestworza i nic złego się nie dzieje, pokochałem ten środek transportu i mam wiele planów z nim związanych, m. in. lot Airbusem A380. Można też pomyśleć o VIP-ach, np. sportowcach którzy nieraz muszą latać samolotami po kilkadziesiąt razy w ciągu roku, a są wśród nas i mają się dobrze kmroz - 5 Kwiecień 2021, 20:47 A jak już wspominamy o osobach, które przez pewne spóźnienia/decyzje ratowali swoje życie, warto wspomnieć o tym wypadku oraz panu Adamczewskim.