Obrzydliwe właściwie tylko 3-5.07, pozostałe dni upalne były chociaż wynagradzane burza. Z resztą było ich naprawdę dużo i w przeciwieństwie do tych z lipca 2014 bardzo wydajne opadowo
Bardzo dynamiczny miesiąc, ale właśnie jego minusem była nieregularność pod każdym względemkmroz - 13 Czerwiec 2020, 22:05 Ja pamiętam, że kiedyś mówiłeś, że u Ciebie ta burza zrobiła rozpierd*l, dobrze pamiętam?Jacob - 13 Czerwiec 2020, 22:06
kmroz napisał/a:
Ja pamiętam, że kiedyś mówiłeś, że u Ciebie ta burza zrobiła rozpierd*l, dobrze pamiętam?
Oj tak tak
Zdecydowanie najsilniejsza w ostatnich latach i chyba odkąd jestem na tym świecie kmroz - 13 Czerwiec 2020, 22:07
Jacob napisał/a:
najmniejsza
? Jacob - 13 Czerwiec 2020, 22:11
kmroz napisał/a:
Jacob napisał/a:
najmniejsza
?
Jakiegoś byka zrobiłem w "najsilniejsza" i słowniczek poprawił ma na "najmniejsza"PiotrNS - 13 Czerwiec 2020, 22:13 Ta burza miała największą siłę właśnie na Kujawach i tam poczyniła zniszczenia. Coś mi się kojarzy z tego czasu, że przeszły wtedy dwie burze, ale może myli mi się z innym dniem. W każdym razie ten jednodniowy wystrzał upału do 35 stopni 18 lipca, a następnie ta nawałnica, to pewnego rodzaju fenomen
Pamiętam jak w niedzielę wieczorem oglądałem tego warszawskiego shelfa przez kamerę z Placu Defilad, robiło to wrażenie I pisałem w tym czasie z kolegą z z Łodzi, który narzekał, że znowu Łódź wszystko ominęło i stolica zabiera mu najlepsze kąski
U mnie tego dnia nie było burzy, jednak miałem błyskawice niedaleko, w okolicy Tarnowa. Zrobiłem takie zdjęcie chmury burzowej właśnie w tym kierunku (słabej jakości, bo ściągnięte z Messengera, to jedno z niewielu zdjęć tych pięknych wakacji, jakie mi się zachowały ).
Swoją drogą Łowcy Burz właśnie tego dnia zmienili (moim zdaniem na gorsze) mapę ostrzeżeń i odeszli od tej starej mapy z podziałem na powiaty.kmroz - 13 Czerwiec 2020, 22:16 Szkoda, że nie dotarła, bo kiedy, jak kiedy, ale tamtego lata, każdy opad był na wagę złota...Jacob - 13 Czerwiec 2020, 22:17 Ja zapamiętałem tamten miesiąc jako zimny, ponury i burzowy, zapamiętałem poza tą słynną burza zapamiętałem również te z 18 i 25 lipca oraz z nocy 22/23 lipca. I jeszcze na początku coś mi świta (chyba 8 lipca). Poza słonecznym i gorącym początkiem był naprawdę wręcz chlodnawy i pochmurny. Do tego doszedł mój pobyt we Władysławowie od 27 lipca. Naprawdę codziennie trzeba było chodzić w kurtce, jedynie 29 lipca do południa można było poplazowac .