Ten miesiąc to taka niepozorna 💩, zdecydowanie najgorszy styczeń dobrych kilkunastu lat przed 2020. Było 5 dni z 1-centymetrowa pokrywą, ale 5 lat później nawet to szło docenić. Opadów też niezawiele. Fajne okresy występowały w podobnym terminie jak w styczniu 2020, tylko wtedy były chociaż nieznacznie dłuższe, a między nimi nie było aż tak traficznie. Mam na myśli tu fajny przełom 1 i 2 dekady i końcówka miesiąca. Dopiero od 31.01 puch potrzymał ok. dekadę, ale było go malutko oczywiście, a potem luty okazał się jeszcze gorszą lazja z resztą wszystkie miesiące "zimowe" 2015 roku to szamboBartek617 - 25 Październik 2020, 01:26 W sumie u mnie całkiem dobry miesiąc. Tylko w cieplejszym czasie trochę mało padało, ale odwilże czy przejścia do zimy (pod koniec) należały do wilgotnych.