Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Krajobrazy - Powitanie astronomicznej jesieni - 22 września 2020
PiotrNS - 22 Wrzesień 2020, 19:31 Temat postu: Powitanie astronomicznej jesieni - 22 września 2020W ostatnich dniach bardzo ciepłej i słonecznej pogody, która do tej pory zdążyła się już u nas zadomowić. Kalendarz i astronomia są jednak nieubłagane i dzisiaj o 15:31 przyszło nam pożegać lato i powitać ostatnią pełną porę tego roku - jesień. Dla skorzystania z przychylnej mi pogody i wymiany uprzejmości z latem i jesienią, dziś o 12:00 wybrałem się na rower. Wybór padł na położoną w pobliżu Nowego Sącza Białowodzką Górę, Zawadkę-Rozdzielę z pięknie usytuowaną kaplicą, górę Zamczysko (znajdowało się na niej średniowieczne grodzisko) oraz zielony szlak prowadzący najpierw zieloną łąką, a później lasem w stronę punktu widokowego na przepływający poniżej Dunajec. W tym miejscu krzyżują się wzgórza Pogórza Rożnowskiego, Pogórza Wiśnickiego i Beskidu Sądeckiego, zaś w zimne ranki można dostrzec także Tatry.
A to zdjęcia wykonane podczas mojej dzisiejszej wycieczki
FKP - 22 Wrzesień 2020, 19:43 PiotrNS, Ale jesień powitaliśmy prawie miesiąc temu xdPiotrNS - 22 Wrzesień 2020, 19:46 Przecież napisałem, że chodzi o kalendarzowo/astronomiczną jesień Ale każda okazja do świętowania jest dobra, po co witać nową porę roku raz, skoro można dwa razy? xDFKP - 22 Wrzesień 2020, 19:48 PiotrNS, Zimy na pewno nie będę dwa razy witać xdzgryźliwy tetryk - 22 Wrzesień 2020, 21:08 Dzisiaj o godz. 15:31 Słońce przeszło przez punkt Wagi i od tej chwili zaczęła się astronomiczna jesień. Już o północy zacznie się kalendarzowa. Jak na razie nie jest jesiennie, mamy (teoretycznie) "indiańskie lato"
i to nie do końca. Dookoła (jak widać na fotach Piotra) zielono, żółtych i czerwonych liści jak na lekarstwo. Czyli na prawdziwą złotą polską jesień będziemy musieli jeszcze poczekać. Chyba, że nie przyjdzie w ogóle i od razu zacznie się jesienna szaruga.FKP - 22 Wrzesień 2020, 21:20 zgryźliwy tetryk, A to całe indiańskie lato to nie jest przypadkiem babie lato vel złota jesień Jeśli tak to takie mamy co roku w bardziej zaawansowanym październiku, no prawie bo np. w 2010, 2015, 2016 nie było nam dane zaznać lazuru przy złotych krajobrazach FKP - 22 Wrzesień 2020, 21:21 We wrześniu nie ma żółtych liści bo to odpowiednik maja "jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy" kmroz - 22 Wrzesień 2020, 21:34
FKP napisał/a:
no prawie bo np. w 2010, 2015, 2016 nie było nam dane zaznać lazuru przy złotych krajobrazach
W 2010 mieliśmy go właśnie najwięcej chyba ever, w 2015 też kilka takich prawdziwie wyżowych dni było w pierwszej połowie (7-11.10.2015) W 2016 chociaż mało, to jednak trafiły się takie dni - 13, 14 czy 17.10.PiotrNS - 22 Wrzesień 2020, 21:35 Indiańskie lato oznacza chyba jeszcze cieplejszą pogodę, taką niemal zupełnie letnią, a zarazem już inną, za sprawą wysokości Słońca i długości dnia odczuwalnie różniącą się od prawdziwego lata, a zarazem nierównająca się jeszcze jesieni.
Liście zaczną się wyraźnie przebarwiać za 2-3 tygodnie, choć gdyby wrzesień był chłodny jak np. w 2013 roku, to już za tydzień byłoby dosyć kolorowo.FKP - 22 Wrzesień 2020, 21:41 PiotrNS, Wrzesień nie ma ŻADNEGO wpływu na późniejszy przebieg procesu przebarwiania się liści