To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Zmiany klimatyczne w Polsce - Pierwsze wystąpienia temperatur 20/25/30 w Polsce

PiotrNS - 4 Październik 2020, 23:12
Temat postu: Pierwsze wystąpienia temperatur 20/25/30 w Polsce
Witajcie. Dziś wieczorem mam dla Was przygotowany przeze mnie mały projekt historyczno-pogodowy. Jako, że upływa okrągłe 70 lat od powstania sieci pomiarowej IMGW, z której często korzystamy, postanowiłem sprawdzić, jak na przestrzeni tych siedmiu dekad postępowały wiosna i lato. Poniżej pełen wykaz pierwszych przypadków odnotowania temperatury 20, 25 i 30 stopni w każdym roku. Może pojawić się kilka zaskoczeń, bowiem wyszedłem poza schemat zasadniczych stacji pomiarowych i wliczałem także stacje synoptyczne. Zazwyczaj się o nich zapomina i rzadko interesujemy się ich wynikami, kiedy spływają pełne dane. Uznałem jednak, że skoro oficjalnie przyznajemy słuszność rekordowi listopada z takiej "podrzędnej" stacji w górach na samej granicy Polski, to znaczy że takie pomiary również należy respektować. Odrzuciłem jednak kilka takich pierwszych wystąpień danej temperatury, jakich nie można było wytłumaczyć inaczej jak błędem - nierzadko odstawały od okolicznych stacji o nawet 4-5 stopni. Wiele spośród tych przypadków, to przekroczenia jednostkowe w Nouvel Songe, Cebrze czy innych Słubicach (w temacie 30-tek inicjatywę często przejmuje także Resko czy Świnoujście), ale najczęściej daty wymienione poniżej oznaczały pogodowy przełom na większym obszarze Polski.
Zachęcam do analizowania i komentowania - myślę, że pod kątem naszych rozmaitych badań, taki wykaz może się przydać :)

1951 – 8 kwietnia/25 kwietnia/15 czerwca
1952 – 9 kwietnia/13 kwietnia18 czerwca
1953 – 30 marca/4 kwietnia/20 maja
1954 – 6 kwietnia/4 maja/6 maja
1955 – 26 marca/29 kwietnia/30 kwietnia
1956 – 14 kwietnia/7 maja/30 maja
1957 – 27 marca/27 kwietnia/9 czerwca
1958 – 1 maja/9 maja/11 maja
1959 – 22 marca/16 maja/7 czerwca
1960 – 12 kwietnia/16 maja/19 maja
1961 – 10 marca/6 kwietnia/25 czerwca
1962 – 16 kwietnia19 kwietnia/15 czerwca
1963 – 11 kwietnia/11 kwietnia27 czerwca
1964 – 17 kwietnia/21 kwietnia/1 czerwca
1965 – 15 maja/17 maja/22 czerwca
1966 – 7 kwietnia/3 maja/6 czerwca
1967 – 10 marca/10 kwietnia/23 czerwca
1968 – 25 marca/31 marca/22 kwietnia
1969 – 6 kwietnia/26 kwietnia/5 maja
1970 – 19 kwietnia/5 maja/20 czerwca
1971 – 20 marca/10 maja/17 maja
1972 – 21 marca/13 kwietnia/6 czerwca
1973 – 24 marca/1 maja/2 czerwca
1974 – 20 marca/21 marca/14 lipca
1975 - 9 marca/30 kwietnia/18 maja
1976 – 2 kwietnia/2 kwietnia/26 czerwca
1977 – 17 marca/29 kwietnia/2 maja
1978 – 29 marca/21 maja/2 czerwca
1979 – 13 kwietnia/15 maja/17 maja
1980 – 15 kwietnia/28 maja/15 czerwca
1981 – 22 marca/9 maja/1 czerwca
1982 – 27 marca/4 maja/28 maja
1983 – 11 kwietnia/21 kwietnia/15 maja
1984 – 3 kwietnia/3 maja/10 lipca
1985 – 4 kwietnia/5 kwietnia/13 maja
1986 – 28 marca/7 kwietnia/17 czerwca
1987- 9 kwietnia/30 kwietnia/15 czerwca
1988 – 7 kwietnia/20 kwietnia/28 maja
1989 – 28 marca/11 kwietnia/26 czerwca
1990 – 21 lutego/3 maja/20 czerwca
1991 – 22 marca/13 czerwca/16 czerwca
1992 – 15 kwietnia/25 kwietnia/3 czerwca
1993 – 21 marca/22 kwietnia/21 maja
1994 – 31 marca/30 kwietnia/17 maja
1995 – 19 kwietnia/22 kwietnia/29 maja
1996 – 18 kwietnia/20 kwietnia/19 maja
1997 – 28 kwietnia/5 maja/15 maja
1998 – 31 marca/27 kwietnia/30 maja
1999 – 25 marca/20 maja/30 maja
2000 – 13 kwietnia/18 kwietnia/30 kwietnia
2001 – 2 kwietnia/30 kwietnia/5 lipca
2002 – 6 marca/1 maja/3 maja
2003 – 27 marca/29 kwietnia/6 maja
2004 – 17 marca/2 maja/8 lipca
2005 – 3 kwietnia/1 maja/2 maja
2006 – 10 kwietnia/23 kwietnia/13 czerwca
2007 – 7 marca/17 kwietnia/14 maja
2008 – 25 lutego/11 maja/3 czerwca
2009 – 3 kwietnia/4 kwietnia/26 maja
2010 – 20 marca/30 kwietnia/9 czerwca
2011 – 31 marca/23 kwietnia/30 maja
2012 – 16 marca/26 kwietnia/28 kwietnia
2013 – 15 kwietnia/18 kwietnia/8 maja
2014 – 20 marca/8 kwietnia/22 maja
2015 – 26 marca/25 kwietnia/3 czerwca
2016 – 31 marca/5 kwietnia/23 maja
2017 – 28 marca/2 kwietnia/28 maja
2018 – 3 kwietnia/9 kwietnia/29 kwietnia
2019 – 17 marca/25 kwietnia/3 czerwca
2020 – 12 marca/28 kwietnia/7 czerwca

W telegraficznym skrócie:

Najwcześniejsza pierwsza "20" - 1990
Najpóźniejsza pierwsza "20" - 1965
Najwcześniejsza pierwsza "25" - 1974
Najpóźniejsza pierwsza "25" - 1991
Najwcześniejsza pierwsza "30" - 1968
Najpóźniejsza pierwsza "30" - 1974

kmroz - 4 Październik 2020, 23:16

PiotrNS napisał/a:
Najwcześniejsza pierwsza "20" - 1990
Najpóźniejsza pierwsza "20" - 1965
Najwcześniejsza pierwsza "25" - 1974
Najpóźniejsza pierwsza "25" - 1991
Najwcześniejsza pierwsza "30" - 1968
Najpóźniejsza pierwsza "30" - 1974


Szokujące jest, że żaden rekord nie należy do XXI wieku.

PiotrNS - 4 Październik 2020, 23:21

kmroz napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
Najwcześniejsza pierwsza "20" - 1990
Najpóźniejsza pierwsza "20" - 1965
Najwcześniejsza pierwsza "25" - 1974
Najpóźniejsza pierwsza "25" - 1991
Najwcześniejsza pierwsza "30" - 1968
Najpóźniejsza pierwsza "30" - 1974


Szokujące jest, że żaden rekord nie należy do XXI wieku.

Blisko byliśmy w ostatniej kategorii, bowiem 2004 rok ociągał się z pierwszym upałem jak tylko mógł. Ciekawe jest, że przez pół wieku od 1951 roku tylko raz na "30-tkę" trzeba było czekać do lipca, zaś w XXI wieku wystąpiły aż dwa bezupalne czerwce w parze z nie-gorącymi majami. Blisko byliśmy też ustanowienia rekordu pierwszych 20 stopni - chyba mało kto wie, że nie tylko luty 1990 dokonał takiego wyczynu.

Janekl - 5 Październik 2020, 09:05

Piotrze tak blisko gór a tak szybko ciepło chociaż te ciepło to głównie dzięki halnemu. U mnie pierwsza 20 -tka to dopiero 1 kwietnia a upał dopiero w czerwcu chociaż to dziwne bo nawet w kwietniu było blisko 30-tki a w maju nie doszło do upału.
PiotrNS - 5 Październik 2020, 10:44

Zdumiewające, że nawet w maju 2005, kiedy przez Polskę przetoczyły się rekordowe jak na ten miesiąc upały, u Ciebie zabrakło do osiągnięcia temperatury 30 stopni. Myślę, że skoro w kwietniu (jak się domyślam - 2012) był to już niemal osiągalny wynik, to i w maju wkrótce to nastąpi, prawdopodobnie przy okazji kolejnego naprawdę gorącego epizodu w tym miesiącu, który w ostatnich latach nas pod tym względem oszczędza. Brak 20 stopni także zaskakuje, zwłaszcza że w wielu regionach (nie tylko na południu) nawet w dawnych czasach taka temperatura w marcu nie była niczym nadzwyczajnym.
Zimą i czasami latem mogę pozazdrościć Ci klimatu, ale wiosną nigdy. Analizując te dane, wiele razy zwracałem uwagę na Hopowo, gdzie często pierwszym tak prawdziwie wiosennym miesiącem bywał dopiero maj, a nawet wtedy przymrozki jeszcze długo męczyły. Nierzadko niemal całe terytorium Polski mogło już cieszyć się choćby przejściowym ciepłem w granicach 20 stopni, podczas gdy na Kaszubach nie było nawet 10.
Zauważyłem też (oczywiście to żadna reguła, ale często się tak zdarzało), że w pierwszych przekroczeniach różnych temperatur wyspecjalizowały się różne regiony Polski. Pierwsze 20 stopni zazwyczaj zdarza się na pogórzach, 25 to działka Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej, zaś pierwszy upał lubi pojawiać się nad morzem, często jest to Pomorze Zachodnie.

Janekl - 5 Październik 2020, 17:06

Piotrze zgadza się najcieplej w kwietniu miałem 29 kwietnia 2012 roku było to równe 28 stopni i przed chwilą spojrzałem na dane z Kościerzyny i tam też było najcieplej od 1990 roku ale tylko minimalnie cieplej bo 28,2. Najcieplej w historii Kościerzyny w kwietniu było w 1968 roku 28,9*C . Także w Kościerzynie w historii zdarzyło się raz ,że w maju temperatura przekroczyła 30 stopni a dokładnie 30,3*C w 1969 roku więc tam gdzie mieszkam raczej tego przekroczenia wtedy nie było. Jeśli chodzi o stację w Hopowie ,która faktycznie była najbliżej mojej miejscowości bo około 3/4 km to te wyniki mogły być niewiarygodne. Co do temperatury to raczej myślę ,że się zgadzały ale co do opadów śniegu to już wcale. Ten pan co z tym się zajmował bardzo często zaglądał do kieliszka. Nawet ja go pamiętam jak przychodził do dziadka i wtedy debatowali ile zapisać pokrywy bo od miesiąca nie miał zapisane. Jak się dokładnie przyjrzy do zapisów to widać te nieprawidłości.
Na przykład styczeń 1979 rok. 1 stycznia 1979 roku w Hopowie zaledwie pokryło ziemię śniegiem a w Gdańsku 50 cm śniegu. A ten dzień dobrze pamiętam bo rodzice byli na Sylwestrze akurat tam gdzie mieszkaliśmy czyli w Kartuzach i jak przyszli o miej więcej 6-tej rano jak dwa bałwany cali od śniegu i zmarznięci od lodowatego wiatru i mówili jak długo musieli się przedzierać do domu te 500 metrów. A na Sylwestra mieli przyjechać akurat z Egiertowa ciocia z wujkiem to już wtedy czyli 31 grudnia nie mogli się wydostać bo zaspy już były wielkie.

PiotrNS - 6 Październik 2020, 21:03

Lubię takie opowieści :) Niewątpliwie tamte dni na przełomie lat przyniosły w Twoich okolicach coś wybitnie niezwykłego. Stacja w Hopowie rzeczywiście w kwestii pokrywy śnieżnej pokazuje wątpliwe wartości, np. taką samą grubość śniegu przez całe tygodnie. Temperatury dobrze oddają jednak specyfikę tego regionu.
Wiedząc o tym, jak gorący był u Ciebie koniec kwietnia 2012, myślę że to jeden z najbardziej ekstremalnych epizodów pogody, jakie się u Ciebie zdarzyły.

jorguś - 29 Maj 2023, 09:59

Szczerze nie zdawałem sobie sprawy że gdzieś był łupał 29 kwietnia 2018, myślałem że zatrzymało się na 28-29 st xd
Bartek617 - 29 Maj 2023, 11:52

Janekl napisał/a:
zmarznięci od lodowatego wiatru


Przykro jest mi to pisać, ale jak wiał przenikliwy wiatr, to w zasadzie mogła dosłownie tak skrajnie sytuacja się potoczyć, że w jednym miejscu naprawdę śnieg ledwie zakrył ziemię, a w drugim niewiele oddalonym leżało ponad pół metra puchu. ;-) :-( Podczas prowadzenia pomiarów pokrywy raczej nieczęsto ma miejsce demokracja, że wszędzie jak jeden mąż leży dokładnie ta sama ilość białej magii, zwłaszcza gdy spada jej dużo, bo grunt różnie te opady odbiera: w południowej połowie Polski za powstające dysproporcje na tym tle odpowiadają głównie różnice wysokości, w północnej połowie zaś odpowiedzialne są mocniejsze wiatry, a także większe znaczenie ma położenie na linii zachód-wschód (Białystok czy Olsztyn nie są dużo wyżej położone od Szczecina, ale że w porze chłodnej całkiem sporo w pasie północnym pada, bo więcej niż na południu [nie licząc obszarów podgórskich i górskich], a także dzielą ich wyraźne odległości na mapie, to stąd pewnie też są obecne różnice: współrzędne geograficzne oraz różnica udziałów co do mas powietrza- na zachodzie przewaga oceanicznych, na wschodzie Polski kontynentalnych). ;-)

PiotrNS napisał/a:
taką samą grubość śniegu przez całe tygodnie


Mogło sypać, a puch się o dokładnie podobną ilość osiadał lub podczas suchych okresów ziemia była twarda jak skała i nic się nie topiło. ;-) Co prawda taki stan rzeczy jest dosyć wątpliwy, bo najlepsze warunki do osiadania zwykle występują przy spokojnej i suchej (najlepiej słonecznej) pogodzie (gdy temp. wskazują na mróz, więc wynoszą poniżej 0 C, bo przy wyższych wiadomo, jest odwilż, i naturalne roztopy mogą już mieć miejsce) :-( , ale w sumie od temp. ziemi czy gruntu również wiele zależy. ;-)

jorguś napisał/a:
że gdzieś był łupał 29 kwietnia 2018, myślałem że zatrzymało się na 28-29 st


Gdzieś tam padło, a dokładniej w krakowskim obserwatorium ;-) , ale ja bym się tą stacją niespecjalnie sugerował :-( : położenie w zasadzie niedaleko Rynku i głównego miejskiego dworca może o pewnym niepokojącym zjawisku świadczyć, które w przypadku metropolii krakowskiej (jak i oczywiście w wielu innych aglomeracjach, ale zwłaszcza w niej) jest szczególnie widoczne... :-(

Janekl - 31 Marzec 2024, 20:53

No to stało się mam pierwszą 20-tkę w marcu. Jest to najszybciej jak robię pomiary i prawdopodobnie wcześniej nie było. Maksymalna dzisiaj doszła do 20,6*C a teraz czekam na następne rekordy oczywiście ciepła.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group