Prognozy pogody - Wstępna prognoza na Wielkanoc 2019
LukeDiRT - 14 Kwiecień 2019, 19:26 Temat postu: Wstępna prognoza na Wielkanoc 2019 Prognoza z modelu GFS, z dnia 14.04.
Wielki Piątek:
Wielka Sobota:
Niedziela Wielkanocna:
Poniedziałek Wielkanocny:
W każdy dzień powinno być dużo Słońca.
Źródło obrazków z prognozami -
http://old.wetterzentrale...n/fsavneur.html
LukeDiRT - 19 Kwiecień 2019, 16:54
Można już podsumować prognozę na piątek.
Widać, że prognoza z 14 kwietnia nie doszacowała dzisiejszej temperatury - zamiast 17/18 stopni, mamy nawet 21/22 stopnie.
A prognozy na Święta nieco się zmieniły pod względem zachmurzenia. Temperatura ma być niby taka jak w powyższych prognozach (jedynie poniedziałek może być chłodniejszy), ale ma być więcej chmur i opadów (zwłaszcza na wschodzie Polski) za sprawą "upierdliwego" niżu górnego. Ale deszcz z pewnością się przyda.
LukeDiRT - 23 Kwiecień 2019, 12:44
No i można już podsumować prognozy.
Prognoza najbardziej się nie sprawdziła w Poniedziałek Wielkanocny dla wschodniej części Polski. Winowajcą był już wspomniany przeze mnie "niż górny", który podrzucił do wschodniej części kraju niższą temperaturę, większe zachmurzenie a nawet opady deszczu.
Natomiast u mnie w Gliwicach sobota i Niedziela Wielkanocna minęły pod znakiem pogodnego nieba, przy temperaturze oscylującej w granicach 20 stopni. Nawet w poniedziałek nie było opadów deszczu, jednak zaczęło nieco mocniej wiać.
Bartek617 - 7 Wrzesień 2020, 17:54
Te prognozy nie odwzorowywały dokładnie temp. (piątek czy sobota jednak były u mnie cieplejsze- temp. przekroczyła +20 C przy kolejno bezchmurnym niebie lub małym zachmurzeniu), ale na pewno należy dostrzec pewną konsekwencję w umiarkowanym cieple, które zapowiadano. W niedzielę w sumie miała miejsce powtórka, choć trochę więcej chmur widziałem, a w poniedziałek doszło do lekkiego popsucia aury. No ale po chłodniejszym poniedziałku doszło do przejściowego wzrostu temp. (ostatnie 3-4 dni, które przyniosły upragnione deszcze były już wyraźnie chłodniejsze, ale nie jakieś strasznie zimne), a także polepszenia pogody (zachmurzenie było niższe, a usłonecznienie większe, choć już nie można było mówić o lampie, jak w okresie 18-21.04. w rejonie Krakowa). Wiadomo- posucha lub nawet susza rozwijała się, u mnie na łąkach trawa była żółtawa (ale drzewa już puszczały liście), ale pod kątem termicznym. w ciągu dnia (noce były jednak na granicy neutralnych wartości: 0-2 C) doceniam tą Wielkanoc. Tamten przykład (zresztą tegoroczny na dobrą sprawę też- dosłownie 1-dniowe załamanie pogody przyszło tuż po okresie) obala twierdzenie (nie chcę ustalać, czy to fakt czy mit), że pogoda w Wielkanoc musi się psuć.
|
|
|