Janekl - 18 Listopad 2020, 21:40 Te 100 to tylko przykład ,może być mniej a może być więcej zresztą nie muszą to być dęby . Po drugie koszt tych drzew jest na pewno niższy od tego ilu na ten marsz musi ochraniać policji. Do tego ilu uczestników później będzie się leczyło przez różne bójki. No i zniszczone auta,sklepy ,mieszkania itd. Można wyliczać tego jeszcze więcej ale po co. Ale najważniejsze zamiast burd to lepiej wspólna pomoc dla natury. FKP - 18 Listopad 2020, 22:29 Janekl, Ale nadal brakowałoby miejsca, w którym można byłoby je posadzić. zgryźliwy tetryk - 18 Listopad 2020, 22:31
Ach Ty idealisto  Ale życie jest, jakie jest i o idealnym świecie możemy sobie tylko pomarzyć. Pradziadek, facet z ubiegłego stulecia Ci to mówi, a raczej pisze.  A tak nawiasem, do sadzenia drzew potrzebna jest też zgoda właściciela terenu. Co będzie, jeśli zaplanował tam sadzić ziemniaczki, albo paść barany  
Wejdź w link z mojego poprzedniego posta. Zresztą powtórze go, co mnie to kosztuje 
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C4%85b_Pami%C4%99ci#D%C4%99by_Pami%C4%99ci_po_katastrofie_w_Smole%C5%84sku Janekl - 18 Listopad 2020, 22:36
Miejsc jest sporo ,które należą do miast,gmin czy powiatów ale ile co roku lasów się pali czy występujące inne zjawiska które trzeba potem zalesić no i ogólnie wiele hektarów lasów jest do zalesienia. FKP - 18 Listopad 2020, 22:40 Janekl, Tereny należące do miast, gmin mogą zostać zainwestowane przezeń co najwyżej z myślą o sprzedaży a zalesienie obniża wartość gruntu. Co do lasów to leśnicy nie pozwolą postronnym sadzić drzew od tak. Janekl - 18 Listopad 2020, 22:48 Nie chodzi o tereny strategiczne w mieście bardziej na uboczu gdzie tereny nie są tak atrakcyjne. Co do lasów to leśnicy z miłą chęcią przyjmą ludzi ,którzy będą chcieli sadzić drzewka. Zresztą ja już kilkanaście razy załatwiałem z nadleśnictwem na jakiś dzień ,w którym leśnicy mieli przygotowany teren do sadzenia oraz sadzonki a ja z około 30-toma kilkoma znajomymi sadziliśmy przez kilka godzin drzewka. A później zrobiliśmy grilla w leśniczówce. I to były naprawdę fajne chwile. zgryźliwy tetryk - 19 Listopad 2020, 16:58 Fakt, że już za PRL-u obchodzony był dzień lasu (21 marca) Wtedy dzieciaki z warszawskich podstawówek bywały wywożone na wycieczki do puszczy kampinoskiej i tam sadziły drzewka. To też moje wspomnienia. Teraz podobno "sprzątają świat", ale dzieje się to we wrześniu. Teraz 21 marca dziatwa szkolna obchodzi "dzień wagarowicza".
FKP - 19 Listopad 2020, 17:34 zgryźliwy tetryk, Ale mam nadzieje, że nie sadziliście sosen tylko drzewa liściaste
zgryźliwy tetryk - 19 Listopad 2020, 17:42 O ile pamiętam to były właśnie sosny. Takie sadzonki dostarczała dyrekcja Kampinoskiego Parku Narodowego. Co prawda sadzone były nie w samym K.P.N. ale w jego "otulinie". FKP - 19 Listopad 2020, 18:05 zgryźliwy tetryk, Sosny w kraju za dużo jest 
|
||||||||||||
