To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Zdjęcia zimowe - Śnieżny armageddon z połowy lutego 2012

pawel - 4 Luty 2021, 13:40
Temat postu: Śnieżny armageddon z połowy lutego 2012
16 lutego 2012


Zwały ze świeżego odgarniania


17 lutego 2012

Bartek617 - 4 Luty 2021, 14:57

O kurczę, ale kosmiczne ilości śniegu. ;-) Sam mam nadzieję, że taki widok nas raczej uniknie w najbliższych dniach, a dojdzie kilka, maks. kilkanaście cm. :-(
Janekl - 4 Luty 2021, 15:07

No nieźle u mnie w lutym 2012 roku najwięcej śniegu 54 cm i co dziwne porządnie nasypało po wielkich mrozach już w czasie odwilży.
Bartek617 - 4 Luty 2021, 16:17

A no właśnie tak, śnieżyce z 2012 pojawiły się w charakterze odwilży (już raczej trwalszej), a jeśli te w najbliższych dniach się sprawdzą, to co dalej będzie :?: :-(
zgryźliwy tetryk - 4 Luty 2021, 16:20

Jaki tam "armagedon" :?: . Ktoś tu mocno przegina. Młodsi nie mogli tego widzieć, ale prawdziwy "śnieżny armagedon" to był Sylwester 1978/79 i następująca po nim "zima stulecia" Oczywiście ubiegłego. Po czymś takim luty 2012 to "mały Pikuś". :lol: Już gorsza była wielkanoc roku 2013. :snieg: Zresztą co innego tereny podgórskie, a co innego wysoczyzna siedlecka.
pawel - 4 Luty 2021, 18:59

W Sylwestra 1978 to u mnie nie było nawet grama śniegu :mrgreen: . A do 15 stycznia pokrywa nie przekraczała kilkunastu centymetrów. A ten mały Pikuś :lol: przyniósł 106 cm pokrywy.
Bartek617 - 4 Luty 2021, 19:16

zgryźliwy tetryk napisał/a:
Młodsi nie mogli tego widzieć, ale prawdziwy "śnieżny armagedon" to był Sylwester 1978/79 i następująca po nim "zima stulecia" Oczywiście ubiegłego. Po czymś takim luty 2012 to "mały Pikuś". Już gorsza była wielkanoc roku 2013.


U mnie w tamtą Wielkanoc nie było źle (maks. 10 cm, więc na szczęście mniej niż na przełomie lat 1978 i 1979 i w lutym 2012- tu było koło 20 cm), ale niedaleko, na Górnym Śląsku już spadło prawie 30 cm. :-(

PiotrNS - 5 Luty 2021, 16:21

zgryźliwy tetryk, zima 1978/1979 nie wszędzie zasłużyła na miano "zimy stulecia". W moim mieście np. styczeń i luty 1979 przyniosły w szczytowym momencie 30 cm śniegu - to bardzo dużo, ale mniej niż chociażby we wspomnianym lutym 2012 czy marcu 2013; prawdopodobnie większą akumulację śniegu przyniesie również trwający luty 2021. 20-stopniowych mrozów wtedy wcale nie było.
Śnieżność zimy mierzy się dodając do siebie dobowe sumy grubości pokrywy śnieżnej. W przypadku zimy 1978/79 suma dobowych wysokości pokrywy śnieżnej przez trzy miesiące wyniosła 1123 cm. Inna ostra zima PRL-u (1986/87) uzyskała 1753 cm. Bliższa zima 2005/06 to w sumie 1338 cm, zaś w sezonie 2004/05 aż 1564 cm uzyskał kwartał styczeń-marzec 2005. Zima miałaby szansę na stanie się iście ekstremalnie śnieżną, gdyby nie słaby grudzień.

Tak czy owak jednak prawdziwą zimą stulecia, nieporównywalną do żadnej innej zimy jaka po niej nadeszła, była zima 1962/63. Jej suma "śnieżności", to bagatela... 2956 cm. Do tego 30-stopniowe mrozy w dwóch miejscach i otrzymujemy zimę iście syberyjską. Takiej już nie będzie, nie wiem czy to dobrze czy nie.

Bartek617 - 5 Luty 2021, 16:25

PiotrNS napisał/a:
Jej suma "śnieżności", to bagatela... 2956 cm. Do tego 30-stopniowe mrozy w dwóch miejscach i otrzymujemy zimę iście syberyjską. Takiej już nie będzie, nie wiem czy to dobrze czy nie.


Czasem mi się wydaje, że pobijemy rekord pokrywy śnieżnej w tym sezonie, wszystko przez ostatni łagodny ciąg. :-( A z mrozami póki co prawie nic ciekawego nie ma.... :-(

PiotrNS - 5 Luty 2021, 16:36

Bartek617 napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
Jej suma "śnieżności", to bagatela... 2956 cm. Do tego 30-stopniowe mrozy w dwóch miejscach i otrzymujemy zimę iście syberyjską. Takiej już nie będzie, nie wiem czy to dobrze czy nie.


Czasem mi się wydaje, że pobijemy rekord pokrywy śnieżnej w tym sezonie, wszystko przez ostatni łagodny ciąg. :-( A z mrozami póki co prawie nic ciekawego nie ma.... :-(

Oj nie, możemy iść na konfrontację z wieloma zimami, pobijać różne miesiące, ale przynajmniej dla NS nie damy rady nawet zbliżyć się do takiego wyniku. To były wielkie ilości śniegu już od grudnia, a w styczniu i lutym przez większość dni notowano ponad pół metra pokrywy. Takie ilości jakie do tej pory w tym roku były najwyższe, wtedy były nawet poniżej najniższych. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet zima 1928/1929 była mniej śnieżna od tamtej.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group