Zdjęcia zimowe - Syberyjski Lublin, 7.02.2021
kmroz - 11 Luty 2021, 14:19 Temat postu: Syberyjski Lublin, 7.02.2021 Zapraszam do kolejnego albumu, uprzedzam mniej przyjemnego dla oka, niż ten białostocki, skupcie się głównie na nagraniach, bo to one oddają to, co się tam naprawdę działo. Brr....
https://photos.app.goo.gl/NmUvqApMFCyZBzQ56
Bartek617 - 12 Luty 2021, 02:25
W Lublinie faktycznie jakoś mniej tego białego puchu leżało. No ale okolice miasta mają w sumie dość duże szczęście do białych krajobrazów, jak to na ścianę wschodnią przystało, w moich podsumowaniach sumarycznych IMGW dotyczących pokrywy śnieżnej zajmują na ogół wysokie miejsce. A tak przechodząc do Twojej podróży, czy widziałeś może jakieś bardziej znane atrakcje turystyczne w Lublinie, np. Brama Krakowska, Ratusz, Kaplica Zamkowa Trójcy Świętej (obok słynnego Zamku)?
kmroz - 13 Maj 2021, 00:05
Bartek617 napisał/a: | A tak przechodząc do Twojej podróży, czy widziałeś może jakieś bardziej znane atrakcje turystyczne w Lublinie, np. Brama Krakowska, Ratusz, Kaplica Zamkowa Trójcy Świętej (obok słynnego Zamku)? |
Sorry, że dopiero po 3 miesiącach odpowiadam. Generalnie całą starówkę widziałem, w całym pasie od Ratusza po Zamek, który niestety z powodu obostrzeń był zamknięty.
Oprócz zwiedzenia starówki, udaliśmy się też do południowej części miasta, gdzie przeszliśmy 3 pseudowąwozy (w praktyce parki międzyosiedlowe, ale charakteryzujące się właśnie takimi nierównościami i położone w dolince. Przeszliśmy się również wzdłuż rzeki - w drodze powrotnej z wąwozów na dworzec. I to właśnie dopiero tam wicher dał się we znaki. W połączeniu z temperaturą -13 stopni było naprawdę ciężko. W samej końcówce wycieczki zaczęła się już zamieć śnieżna. Dzień później w Lublinie był już biały raj, zabrakło kilkudziesięciu godzin, byśmy i my go mieli...
Bartek617 - 13 Maj 2021, 07:32
Ok, nie ma problemu, lubię oglądać krajobrazy miejskie i wiejskie ogółem, a jak czytam takie opisy, to próbuję sobie mniej więcej w głowie odtworzyć czy właściwie wyobrazić jak okolice wyglądają. Sam od siebie nie byłem niestety w Lublinie.
|
|
|