Pablo99 - 9 Czerwiec 2021, 21:49 Temat postu: Polskie sitcomy Co myślicie o polskich sitcomach takich jak: Miodowe lata, Świat według Kiepskich Lokatorzy, Sąsiedzi, Graczykowie? Osobiście lubię tylko Miodowe lata i Świat według Kiepskich. Pozostałe niestety nie były do końca udane. Lokatorzy i Graczykowie może jeszcze byli okej ale Sąsiedzi i reszta to moim zdaniem dno. Jednak uważam, że na pewno były lepsze od tego czym dzisiaj nas bombarduje polska telewizja, PiotrNS - 9 Czerwiec 2021, 22:24 Moim zdaniem niektóre sitcomy rzeczywiście prezentowały niezbyt wysoki poziom, ale zdarzyło się też kilka seriali na tyle udanych, że śmieszą do dziś, np. "Miodowe lata"  "Świat według Kiepskich" mnie akurat podoba się średnio, kiedyś lubiłem ten serial bardziej niż teraz. Niektóre ukazane tam sytuacje są moim zdaniem przerysowane, aczkolwiek wiele tekstów z tego serialu naprawdę potrafi rozbawić  Najlepsze były chyba te odcinki sprzed zmiany fryzury Ferdka Kiepskiego, tak do 2007 roku.
"Graczyków" i "Lokatorów" pamiętam bardzo pobieżnie, za to "Sąsiadów" oglądałem i naprawdę lubiłem ten serial  Z perspektywy dziecka poczucie humoru jest jednak inne, bo jak obejrzałem sobie losowy odcinek tego sitcomu jakiś rok temu, już bardziej żenował niż śmieszył  Co innego przygody Karola i Tadzia, one bawią nadal
PS. A "Rodzinę zastępczą" lubiłeś 
Bartek617 - 9 Czerwiec 2021, 22:25 Pierwsze dwie pozycje kojarzę gorzej lub lepiej, bo obejrzałem przynajmniej kilka odcinków (z Kiepskich kilkanaście a może nawet kilkadziesiąt). Na pozostałą trójkę natknąłem się przypadkowo w telewizji: jak coś widziałem, to jedynie urywki.
jorguś - 10 Czerwiec 2021, 09:03 Ja za dzieciaka bardzo lubiłem "Miodowe lata", "Sąsiadów" i "Lokatorów", Kiepskich jakoś tak nie oglądałem, ale też chyba mama mi zniechęcała trochę ten serial xD FKP - 10 Czerwiec 2021, 10:44 Ja nie oglądałem nic z polskich seriali w zasadzie
PiotrNS - 11 Czerwiec 2021, 16:39 A pamiętacie ten serial "Pensjonat pod różą" był emitowany w Polsacie w latach 2004-2006 i choć nie pamiętam fabuły (chyba była to wielowątkowa produkcja), to sam serial mocno utkwił mi w pamięci, głównie za sprawą piosenki z czołówki i napisów końcowych - chyba najładniejszej piosenki ze współczesnych polskich seriali Ten serial kojarzy mi się ze spokojnymi wczesnymi popołudniami po powrocie z zerówki, kiedy rodzice byli jeszcze w pracy i czekałem na ich powrót z Babcią. A melodię i fragmenty tekstu pamiętam po latach do dziś
Bartek617 - 11 Czerwiec 2021, 17:57 Jak to z większością seriali, może z 2-3 odcinki kiedyś obejrzałem w telewizji i to wszystko. Wstyd się przyznać, ale fabuła nie jest mi dobrze znana. 
PiotrNS - 11 Czerwiec 2021, 18:40 To nie jest żaden powód do wstydu Ja też dokładnie nie pamiętam, ten serial był emitowany jak byłem paruletnim dzieckiem i zapamiętałem przede wszystkim tę piosenkę Według Wikipedii, akcja toczyła się w pensjonacie i ukazywała codzienne życie właścicieli i pracowników pensjonatu oraz historie poszczególnych gości pensjonatu. Wygląda całkiem przyjemnie
zgryźliwy tetryk - 11 Czerwiec 2021, 21:58 Temat postu: Re: Polskie sitcomy
Uważam, że sitcomy to filmy w najgorszym guście nakierowane na odbiór przez prymitywnego i pozbawionego inteligencji widza. Już sam nagrany śmiech wskazuje co tu jest (według "tfurcuf") śmieszne, pozbawiając widza możliwości własnej oceny. Nie oglądam, bo to bo prostu "Shit", "Scheisse", "Merde", "дерьмо" czyli GÓWNO w sam raz dla motłochu. P.S. "Pensjonat pod różą" nie był sitcomem, lecz serialem obyczajowym, zresztą bardzo ciekawym.
Ja za to nie oglądam seriali latynoskich i tureckich. Polskie, takie jak KLAN, M jak miłość, Na dobre i na złe , Na sygnale, a zwłaszcza kryminalny Ślad oglądam z przyjemnością. Ślad oglądam z nagrywarki PVR, gdyż nadawany jest po północy, zresztą filmy ze stacji komercyjnych lepiej jest oglądać z nagrań, bo wtedy można szybko "przewinąć" tasiemcowe reklamy przerywające film  No i spodobał mi się rosyjski serial o Annie German, a także zrealizowany według Bułhakowa Mistrz i Małgorzata . Widziałem także polską wersję tego dzieła (czteroodcinkowy teatr telewizji), do rosyjskiej, pomimo gwiazdorskiej obsady nawet się nie umywa.
PiotrNS - 11 Czerwiec 2021, 22:23
Akurat w "Miodowych latach" śmiech nie był podkładany. Serial kręcono w wyposażonym w obrotową scenę Teatrze Żydowskim w Warszawie z udziałem publiczności. Ta często reagowała śmiechem, ale naturalnym, niewymuszonym - nie wycinano go ze ścieżki dźwiękowej. W specjalnym świątecznym odcinku pt. "Pieśń strudzonego renifera" na końcu pokazane jest nawet jak zasiadająca w teatrze publiczność śpiewa i bawi się na widowni, podczas gdy aktorzy śpiewają tytułową piosenkę W niemal każdym odcinku "Miodowych lat" można zauważyć, że planem serialu była scena teatralna - kilka razy kamera pokazała coś, czego nie powinna była pokazać, np. brak sufitu czy brzeg scenografii.
A o "Pensjonacie pod różą" czytam właśnie opinie i recenzje. Faktycznie wygląda na bardzo sympatyczną produkcję. Zainteresowałem się nią z racji tej piosenki, która mi się przypomniała
|
||||||||||||
