Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Prognozy pogody - "Fusy" sprzed wielu lat
LukeDiRT - 11 Czerwiec 2021, 13:43 Temat postu: "Fusy" sprzed wielu latPrognoza na 9 lipca 2008 z 24 czerwca 2008
Prognoza na 1 listopada 2008 z 17 października 2008
Prognozy ściągnąłem z Wetterzentrale właśnie w 2008 roku. Miałem je zapisane gdzieś na płycie CD z różnymi innymi bzdetami FKP - 11 Czerwiec 2021, 13:44 To drugie sprawdziło się xdLukeDiRT - 11 Czerwiec 2021, 14:06 Natomiast w prognozie na 9 lipca pomyłka wyniosła "tylko" 17 stopni... Bartek617 - 11 Czerwiec 2021, 14:32 W powyższy dzień wakacyjny pogoda niezbyt była podobna (co pewnie zostało zauważone): w ciągu dnia koło +20 C, nocą koło +10 C, padał deszcz, a także pojawiały się burze.
Początek listopada już bardziej się "udał" względem prognoz (co FAN szybciej dostrzegł), chociaż ciekawie wyglądała rzeczywistość z banką chłodu wokół Krk. Dość nietypowa stacja IMGW stała się wówczas formalnym biegunem ciepła: Częstochowa.
Ciekawe czy ludzie w 1993 roku przypuszczali, że to ostatnie tak lodowate lato.FKP - 31 Styczeń 2023, 17:27 26 st. to gorąco zgryźliwy tetryk - 31 Styczeń 2023, 19:54
FKP napisał/a:
26 st. to gorąco
Bardzo ciepło, ale jeszcze nie gorąco. PiotrNS - 1 Luty 2023, 22:00 Temperatury od 25 stopni "wzwyż" uznawano kiedyś za "gorące", co w tamtych czasach było jeszcze w miarę zrozumiałe, bo lata dopiero zaczynały się ocieplać.
Ale to jest absolutny hit
Te "upały", które "nękały" (samo to słowo brzmi jakby nie było chwili wytchnienia od skwaru) Warszawę w I połowie maja 1990 roku, to temperatury sięgające w dzień najwyżej 25,6 stopnia (najczęściej 23-24). Ale mniejsza z tym. Najlepsze jest to, że podczas tych "upałów" temperatura nocami spadała najczęściej do 6-8 stopni Mocny upał, nie ma co zgryźliwy tetryk - 1 Luty 2023, 22:43
PiotrNS napisał/a:
Warszawę w I połowie maja 1990 roku, to temperatury sięgające w dzień najwyżej 25,6 stopnia (najczęściej 23-24).
Dziennikarze nieraz klepią bzdety. Dla nich upał, dla mnie komfort termiczny. Nawet teraz temperatura u mnie w pokoju to 24 stopnie. Poniżej 20-tu to już "chłodnawo". A upał zaczyna się od 28 stopni. W roku 1990 byłem już w Siedlcach i jeździłem na działkę. Rozumiem, że odczucie upału w centrum miasta powodowane jest rozgrzaniem budynków, chodników i nawierzchni ulic. A w słoneczny dzień w słońcu temperatura odczuwalna na słonecznej ulicy jest znacznie wyższa niż w cieniu na zielonej trawce. Dlatego 25 stopni zmierzone w "klatce meteorologicznej", na nagrzanej ulicy jest (odczuwalnie) znacznie wyższe. Stąd uczucie upału. A nocą ściany domów tez były nagrzane i nie od razu się wystudzały..PiotrNS - 1 Luty 2023, 23:41 Ja parę razy w maju 2022 słyszałem od znajomych z Krakowa, że jest upał. W betonowym centrum nic dziwnego, ale w te dni było jednak cieplej niż w Warszawie w czasie wspomnianym we fragmencie artykułu. Ale najbardziej dziwi mnie fakt nazywania upałem czegoś, co przez dużą część doby nie ma z nim kompletnie nic wspólnego - taka pogoda jest jak dla mnie w maju zwyczajną rzeczą, bo noce są jeszcze chłodne. Ale nazywanie tego upałem Jak ktoś uchylił sobie na noc okno, to nad ranem mógł się budzić aby je zamknąć.