Krajobrazy - Przehyba (1175 m n.p.m.) - 22 sierpnia 2021 r.
PiotrNS - 23 Sierpień 2021, 10:10 Temat postu: Przehyba (1175 m n.p.m.) - 22 sierpnia 2021 r. Przedstawiam zdjęcia ze swojej wczorajszej rowerowej wycieczki po Beskidzie Sądeckim - niemal na pewno najdłuższej i najbardziej wymagającej, na jaką wybrałem się w tym roku. Rozpocząłem ją od wyjazdu na Przehybę, dość łatwo dostępny szczyt w zachodniej części Pasma Radziejowej. Aby się tam znaleźć, należy pokonać około 7,5 kilometra podjazdu ze wsi Gaboń. Droga jest asfaltowa i raczej umiarkowanie nachylona, bez szczególnie ciężkich podjazdów - w kość najbardziej daje się długość tego wjazdu.
Na szczycie znajdują się schronisko górskie z kaplicą oraz stacja przekaźnikowa. Na hali można odnaleźć sporo miejsc, z których rozciągają się piękne widoki - niestety tym razem tatrzańskie szczyty ukryły się za chmurami - jak również ciekawe szlaki prowadzące zarówno w okolice Szczawnicy, jak i na Radziejową i dalej, w stronę Wielkiego Rogacza, Niemcowej, Kordowca i Rytra. Właśnie tym drugim, czerwonym szlakiem podążałem dalej.
To był mój drugi pobyt na Przehybie - po raz pierwszy udało się to 18 września 2010 roku na wycieczce szkolnego kółka turystycznego.
kmroz - 23 Sierpień 2021, 15:53
Przyznam się, że jestem wzruszony, bo dokładnie 8 lat wcześniej (22.08.2013) byłem w tych miejscach na twoich fotach. Na szczycie Prehyba i na Hali Radziejowskiej.
PiotrNS - 23 Sierpień 2021, 16:37
Ale świetna zbieżność dat Właśnie wczoraj myślałem o tym, pamiętałem że byłeś w tych stronach pod koniec sierpnia 2013, ale nie miałem pewności co do dokładnego dnia. Mam nadzieję, że widoki przypadły Ci do gustu i miło wspominasz tamten pobyt - a więcej zdjęć z mojej wycieczki pojawi się jeszcze dziś
Swoją drogą dla turystów w górach data 22 sierpnia ma od niedawna jeszcze inną symbolikę... https://tatromaniak.pl/aktualnosci/tragiczna-burza-nad-tatrami-zarejestrowano-uderzenie-pioruna-i-potworny-grzmot-film/
Wczoraj przed wyjazdem musiałem się dokładnie upewnić i dojść do przekonania, że nic mi nie grozi. Na szczęście pogoda doskonale dopisała, wybrałem sobie ostatni taki letni dzień w trwającym miesiącu, a może i roku.
|
|
|