Marzec, 1 połowa kwietnia i maj (poza majówka no i takimi wpadkami jak 13, 23-25.05) 10/10
Druga połowa kwietnia nieciekawa, ale chociaż miała sporo przymrozków, więc na tle kraju wypada znośnie i szczerze nie ma dnia który jakoś niesamowicie by mnie obrzydzal, więc naprawdę szacun.
Ta wiosna tam to prawdziwy cud PiotrNS - 4 Listopad 2021, 19:33 Z marcem pełna zgoda, serio nie mam nic przeciwko, nawet uznałbym to za jedną z najciekawszych rzeczy jakich można doświadczyć. Maj tak samo; powiem więcej, zgadzam się słowo w słowo i to, co mnie zniechęca, to te same dni, które zniechęcają Ciebie
Tylko kwiecień, no kurczę, taka monstrualna pokrywa śnieżna w tym miesiącu to już hardkor i na tym etapie byłoby mi już ciężko z zimą, jednak sprzeciwiłbym się. Z kolei druga połowa... widzisz, z jednej strony zapasy wilgoci były olbrzymie, ale z drugiej pustynia na lodowo też mnie średnio kręci, nie podoba mi się ten miesiąc. Wolałbym z całym szacunkiem więcej dni, które Cię niesamowicie obrzydzają (a bądźmy szczerzy, jest takich dużo xD), ale i więcej opadów, jakąś pluszkę, coś dla urozmaicenia.
Niemniej jednak z resztą zgoda, mam nadzieję że nie byłbyś na mnie zły, gdybym pod koniec marca stał się denialistą (marzę o tym, by nim być, ale wstydzę się przyznać i udaję uuglobcistę ) pawel - 4 Listopad 2021, 19:34
PiotrNS napisał/a:
Z marcem pełna zgoda, serio nie mam nic przeciwko, nawet uznałbym to za jedną z najciekawszych rzeczy jakich można doświadczyć.
Takie i gorsze marce już były - czas na przebicie rekordu z 1990 przy ponad 200 h lampy FKP - 4 Listopad 2021, 19:56 Jeśli chodzi o "ten typ wiosny" to wiosna 2018 lepsza pod każdym względem, poza opadami xDJacob - 4 Listopad 2021, 20:07
FKP napisał/a:
wiosna 2018
Choć w Suwałkach marzec i śmiecień mało gdzie się tak udały jak tam, ale sraj to już przeszedł samego siebie z tą pustynią
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2018-05-31&rodzaj=st&imgwid=354220195&dni=92&ord=ascBartek617 - 4 Listopad 2021, 20:13 Ten przykład pokazuje (jak i pewnie chyba wszystkie inne z Polski w roku 2013, tylko może w nieco mniejszym stopniu (nie licząc ewentualnie obszarów górskich) ), że bez względu na "ciężką przeszłość" w postaci przedłużającego się zimna siłą rzeczy ciepło i tak dotrze, ale pogody typowo wiosennej (w moim mniemaniu) czy "pseudo-wiosennej" bardzo mało było w tamtym roku (jedynie 2 poł. kwietnia (dosłownie od 16.04. zaczynał się zupełnie "inny świat") i chłodniejsze dni z tamtego maja, np. 1-7.05., 14-15.05). jorguś - 5 Listopad 2021, 23:40 Pół metra śniegu 6.04.2013 to już jednak niezły odlot, u mnie wtedy było jakieś 15 co i tak robiło "wrażenie" jak na tą datę, choć akurat tego dnia (urodziny mojego ojca xD) pokrywa śnieżna, a przynajmniej incydenty są bardzo częste, u mnie były za mojego życia w latach 2000, 2002, 2003, 2006, 2013, 2015 i 2021jorguś - 5 Listopad 2021, 23:42 https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2013-04-27&rodzaj=te&imgwid=350190560&dni=1&ord=desc
A ostatnio go jeszcze bardziej pokochałem, jak sobie uświadomiłem jak słaby wiatr był tamtego dnia, był to najmniej wietrzny dzień w tamtym miesiącu FKP - 6 Listopad 2021, 21:08 (ale nie na Kwieciusia 2018 )