To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Strefa dla gości - Rejestracja nowych użytkowników

LukeDiRT - 28 Styczeń 2022, 19:51
Temat postu: Rejestracja nowych użytkowników
Drogi gościu - jeśli chcesz się zarejestrować lub zalogować, a masz z tym kłopot, napisz o tym w tym wątku lub wyślij mi wiadomość na adres e-mail widoczny na głównej stronie. Wtedy pomożemy Ci rozwiązać problem.
Bartek617 - 24 Kwiecień 2022, 10:51

Cholerka, zobaczyłem, że wpis gościa został usunięty (nie wpadłem na to, by zrobić duplikat oryginału: oczywiście, ja traktuję to tylko jako okazję, by wyrobić się językowo, sam na co dzień nie podejmuję się za często takich działań, by takie długie publikacje tłumaczyć), a sam zająłem się w międzyczasie ponownym przekładem (jakąś godzinę mi to zajęło z krótką przerwą na śniadanie). :-( Ponownie wpis należał do kontrowersyjnych, bo znów poruszał temat erotycznych przygód i doznań. :cry: :oops: Ale w odniesieniu do starszego fragmentu, to coś mniej uwagi w moim odczuciu poszło (na całe szczęście) na tematy ewidentnie zbereźne... ;-) Pierwszą połowę jakoś przecierpiałem :-( , a druga już raczej była "z górki", bo poruszała bardziej kwestie psychologiczne. ;-)

Będąc czystymi po wzięciu prysznica spoczywamy, obejmując się i czerpiąc przyjemność ze zwykłych dotyków. Jest to miła sprawa, by poczuć dotyk ciał. O czym my rozmawiamy. To jest bardziej coś w rodzaju dźwięku w tle dla naszych rąk, aby badać i dotykać nasze ciała. Ona poprzez całowanie mojej klatki piersiowej zaczęła ślizgać się z w dół brzucha. Rozumiejąc czego chce, słuchałem prawie całej wypowiedzi, jak ona ogólnie nie jest jakąś osobą i że nie pozwala sobie na taki rodzaj pieszczot ale dzisiaj nie może się powstrzymać przed dzikiem pragnieniem, aby spróbować jakąś rzecz także. I gdy jej wargi zamknęły się na główce członka, zdałem sobie sprawę (czy uświadomiłem sobie), że właściwie to była dla niej nowość lub atrakcja. Naraiłem się lekko. To nie tak sprawa wygląda, że naprawdę lubię ustną odmianę stosunku, jedynie to, gdy kobieta bierze twoją skórę do ust, oznacza, że ufa ci zupełnie, cała otwarta, poddaje się twojej łasce, jak pokonani (np. rycerze, żołnierze) oddają hołd zwycięzcy. I pociągnąłem ją za tyłek, który mogłem osiągnąć swoją ręką. Bez zakłócania ruchów wypychających, ale uświadamiając sobie, co próbowałem od niej zyskać, usiadła okrakiem przede mną, zarzucając swoją nogę nad jej klatkę piersiową i umieszczając jej małą jaskinię bliżej moich warg.
Spała (lub odpoczywała) zdrowo (albo głęboko), ale rankiem nie zbudził jej budzik w telefonie komórkowym, tylko głośny, przeraźliwie krzykliwy odgłos z innej części pomieszczenia (lub pokoju): "Panie Boże! Uratuj nas! Idźcie do diabła, zobaczcie ogród w Edenie!"- krzyczałem coś w rodzaju modlitwy całą siłą swojego gardła. Zdając sobie sprawę, że działy się ze mną niepokojące (czy niewłaściwe) rzeczy, natychmiast pobiegła i nalała naszej dwójce jakiegoś wywaru, abym mógł opamiętać się (lub pójść po rozum do głowy czy oprzytomnieć). "Światło, czemu się nie pojawiasz!" [pewnie było ciemno] krzyczała niemalże rozpaczliwym tonem i z mokrymi oczami (od łez). "Gdzie ja jestem", zapytałem się płochliwym głosem. "Czy wszystko wygląda w porządku? Przynieś wodę", poprosiła cichym głosem. Ponawiałem rozglądanie się, wciąż (czy nadal) nie zdając sobie sprawy, w jakim miejscu się znajdowałem. W danej chwili czułem rękę na swoim czole: "Jesteś chory. Nie będzie dzisiaj zajęć!", odparła cicho, uspokajając mnie swoim ładnym głosem. "Jak to jest, drugi dzień i już natychmiast coś się dzieje?" odrzekła szeptem.
Czy zamierzasz jakąś rzecz oceniać lub mierzyć? Nie zadziała."
Byłem już w zasadzie tak bardzo pełen niepokoju (także rozdrażniony lub zdenerwowany), że moje ręce były całe mokre i moje serce uderzało (czy biło) tak mocno w mojej klatce, że mogłem je słyszeć w moich uszach niczym perkusję.
Ciocia przesunęła się (czy przeniosła się) do połowy pomieszczenia (czy pokoju) i uklękła na swoich stawach łokciowych (lub łokciach), wypinając swój zadek.
Ale nadal (lub wciąż) dochodziła do siebie ponownie (lub znowu), ponieważ rozmowa nie uległa zakończeniu (albo nie skończyła się).
Cudowna, niepowtarzalna (lub pełna magii) chwila nadchodziła, na którą razem czekaliśmy. Nie potrafię obecnie wyrazić, jak niezwykle i bezpiecznie się czułem.
"Czułem się dobrze z tobą", tymi słowami pożegnałem się z nią już prawie jak osoba dorosła.

LukeDiRT - 24 Kwiecień 2022, 11:43

Przecież to był kolejny bot...
Bartek617 - 24 Kwiecień 2022, 11:58

Pewnie tak, wiadomość wyglądała na automatyczną :-( , ale ja tam się trochę cieszę, bo trening językowy jakiś zaliczyłem. ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group