To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

2010 rok - Wrzesień 2010

LukeDiRT - 10 Maj 2019, 09:45
Temat postu: Wrzesień 2010
Wrzesień ten zapamiętałem jako przeciętny z powodu dużej ilości deszczowych dni oraz niskich temperatur. Jednak, gdy teraz patrzę na te moje wykresy, to mimo wszystko nie przez cały miesiąc było tak tragicznie - okres od 17 do 25 dnia miesiąca był udany. Później pogoda znowu się pogorszyła, a ostatniego dnia miesiąca aura była wręcz listopadowa.

Warto też zwrócić uwagę na 4 oraz 6 dzień miesiąca - wtedy temperatura minimalna wyniosła niewiele powyżej zera, a przy gruncie z pewnością był przymrozek - pamiętam, że wtedy były oszronione dachy na budynkach.




Bartek617 - 11 Lipiec 2020, 16:07

Tylko środek miesiąca mi się podobał. Początek września był chłodny i deszczowy- już z tej serii zebrała się dostateczna wilgoć. W końcówce rzeczywiście znów się popsuło i ostatni dzień w sumie pasowałby do listopada. ;-)

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-09-30&rodzaj=st&imgwid=350190566&dni=30&ord=desc

Jacob - 20 Sierpień 2020, 15:11

Miał okropne okresy, ale w tym roku nie miałbym najmniejszego sprzeciwu jeśli miałby się powtórzyć.

Miał mniej więcej tyle fajnego co beznadziejnego. 1-2.09, 7-17.09 i 24-28.09 jak najbardziej ok ;-) . Ale reszta straszna :-|

Jacob - 20 Sierpień 2020, 15:11

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-09-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=30&ord=asc
FKP - 20 Sierpień 2020, 15:44

Tylko piąta pentada git, reszta jak z horroru :axe:
PiotrNS - 20 Sierpień 2020, 17:27

Paskudny wrzesień, drugi najgorszy w XXI wieku :( Zimny i rekordowo mokry, ładnej jesieni prawie nie miał.
Choć w 2010 ulew i wieloskalówek można było mieć dość, to wrzesień 2010 rozpoczął się alarmem powodziowym i rekordowo wysoką sumą opadów kiedykolwiek zmierzoną w tym miesiącu - 49,6 mm.
W kolejnych dniach opady powracały i 4 września znowu było to powyżej 20 mm. Wszystko przy chłodzie. Temperatury maksymalne miały problem z osiąganiem 15 stopni, zaś do dwudziestki w pierwszym tygodniu się nie zbliżały. Jednodniowe wyraźniejsze ocieplenie zdarzyło się 9 września, niestety przy gęstych chmurach, tak że nawet go nie pamiętam, choć wrzesień 2010 siedzi mi w głowie bardzo mocno.
Po tym dniu nastał okres pogody niby nie chłodnej, a jednak mnie osobiście niezadowalającej. Przez cały lochowy tydzień do 16 września noce były ciepłe z kilkunastoma stopniami TMin, jednak dni nie były o wiele cieplejsze. Zdarzyły się jakieś pojedyncze dwudziestki, lecz niestety mało uwydatnione. 12 września 2010, to martwy dzień z amplitudą zaledwie 1,6 stopnia, chłodny, z brakiem Słońca i opadów. Tak mijały dni i po 19 września usłonecznienie przypominało wzorce z 1990 czy 1996 roku.
Otarciem łez był tylko okres od 20 do 25 września. Wtedy, po niemal miesiącu, wróciło Słońce. Pierwsza część tego okresu była niestety chłodna, głównie nocami zbliżającymi się do przymrozku, jednak dni 23-25 września, to już super czas. Ostatni z tych dni (sobota) miał dodatkowo bardzo ciepłą, prawdziwie letnią noc z TMin 15,8. Poranek był słoneczny i mniej więcej do 14-tej trwała sielanka, jednak kiedy się zachmurzyło, to znając prognozy i wiedząc że znowu wróci zimnica i deszcz, zrobiło mi się tak serio smutno. Powody ku temu były, bo końcówka września przywróciła całkowity loch i niskie temperatury spadające w deszczu do wartości niewiele powyżej 10 stopni. 30 września 2010 to dzień patologiczny, który pamiętam za sprawą tego, że wydawało mi się, że za chwilę spadnie śnieg, tak strasznie zimno było. Maksymalnie 8,8 stopnia w ciągu dnia i lodowata mżawka były dobiciem dla tego paskudnego miesiąca, który na 3,5 miesiąca przed końcem roku przypieczętował jego rekordową sumę opadów, przy okazji samemu bijąc rekord wynikiem 152,9 mm. Ze średnią temperaturą równą 12,5 stopnia był trzecim najzimniejszym w XXI wieku, a ze średnią temperaturą maksymalną 17,1 był jeszcze "lepszy" zajmując trzecie miejsce w całym okresie post-lodowcowym (po 1980 roku). Jego absolutna temperatura maksymalna wyniosła 23 stopnie, a to również jeden z najwybitniejszych osiągów - niższy miał tylko wrzesień 1696! Usłonecznienie - siąść i płakać. 87 godzin, z czego 49 w sześć dni od 20 do 25 września. Czwarte miejsce od końca, ale do podium brakło niewiele.
Brzydki :(

https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-09-30&rodzaj=st&imgwid=349200660&dni=30&ord=asc


Jacob - 20 Sierpień 2020, 17:39

PiotrNS, U Was to samo co maj tamtego roku :-|
Jacob - 20 Sierpień 2020, 17:42

PiotrNS, A tak z ciekawości to jaki uważasz za jeszcze gorszy :?:
PiotrNS - 20 Sierpień 2020, 17:46

Wrzesień 2001 był dodatkowo bardzo jałowy; kiedy 2010 miał ulewy, tamten miał takie styczniowe mżawki, a termicznie był podobnie kijowy.
Jacob - 20 Sierpień 2020, 17:50

Wg. mnie u Was zdecydowanie lepszy od września 2010 ;-)
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2001-09-30&rodzaj=st&imgwid=349200660&dni=30&ord=asc

Najbardziej odrażające wrześnie u Was to wg. mnie 2002 i 2008 🤮🤮🤮



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group