Autor
Virtual PerpectionBartek617 - 4 Grudzień 2022, 21:50 Dziw trochę mnie bierze, bo okolice nie wyglądają nawet na podmiejskie (czego przykładem jest moje miejsce zamieszkania- administracyjnie już mój adres zamieszkania wypada na wieś, ale gęsta zabudowa domków jedno- i wielorodzinnych sprawia, że ruch nawet późnym wieczorem, w postaci pojedynczych samochodów czy autobusów MPK jakiś jest) , a żywej duszy prawie wcale nie ma.
Trochę mnie rajcowała wizja mieszkania na Górnym Śląsku i myślałem o przeprowadzce do Katowic lub innej pobliskiej miejscowości z tego regionu (jakbym miał szukać sobie nowego miejsca zamieszkania), ale sam się zastanawiam, jakbym to rozegrał.. W porze ciepłej (oficjalnie w okresie maj-wrzesień) wolałbym się osiedlić gdzieś w pobliżu lokalnych zastoisk mrozowych (gdzie jest pewnie spokojniej) , myślę, że bliżej lotniska Katowice-Pyrzowice lub niedaleko Świerklańca, a od października do kwietnia włącznie myślałbym o osiedleniu się gdzieś bliżej centrum dużego miasta (np. niedaleko oficjalnego katowickiego posterunku i tamtejszego lotniska sportowego albo blisko aeroklubu w Gliwicach- zdaję sobie sprawę, że niedaleko znajdowałoby się niemałe źródło hałasu, ale w takich miejscach paradoksalnie na choć trochę ciszy można liczyć, są takim trochę okiem cyklonu). zgryźliwy tetryk - 4 Grudzień 2022, 21:57 Łukaszu, a może znalazłbyś dla Bartka jakąś roztomiłą dziouchę-hanyskę z mieszkaniem, taką co by chciała przyjąć do siebie "gorola" jorguś - 4 Grudzień 2022, 22:55
Tak by mogła śpiewać Bartkowi xdPiotrNS - 5 Grudzień 2022, 18:42 O Chropaczowie słyszałem, natomiast Łagiewniki kojarzyły mi się dotąd tylko z częścią Krakowa i Łodzi - nie zdawałem sobie sprawy z tego, że takie osiedle istnieje też w Bytomiu. Jeśli chodzi o upiorne dzielnice na Górnym Śląsku, dotąd wiedziałem o Bobrku i Karbie właśnie w Bytomiu, który uchodzi za najbardziej zaniedbane miasto w obfitującym w kontrasty regionie. Kiedy zainteresowałem się tematem i obejrzałem sobie te osiedla, odniosłem mieszane wrażenia - nie wyglądają zbyt gościnnie. Z drugiej strony, w takich miejscach nieraz tkwi spory potencjał, gdyż jeśli znajdujące się tam budynki jeszcze się nie sypią, istnieje szansa na ich odrestaurowanie i podarowanie takiej zabudowie drugiej młodości - tak jak dzieje się z ulicą Włókienniczą w Łodzi.
Takie osiedla mają w sobie niewątpliwie sporo klimatu trudnego do podrobienia i niekiedy pod graffiti czy pokrywającą ściany sadzą, można dostrzec sporo architektonicznych ciekawostek, toteż nie "skreślam" takich miejsc - choć samemu na Bobrek czy Chropaczów chyba bałbym się pójść.
Jorguś, Łukasz - a Wy byliście tam kiedyś jorguś - 5 Grudzień 2022, 23:11 PiotrNS, Nigdy nie byłem w tych dzielnicach, zresztą ogólnie w tych miastach to tylko przejazdem zawsze.jorguś - 5 Grudzień 2022, 23:12 W Bytomiu jedynie byłem w okolicach ścisłego centrum kilka razy, nieźle zmarzłem 21.02.2018 bo wtedy cały dzień stałem na placu Sobieskiego xdPiotrNS - 5 Grudzień 2022, 23:48 Jak musiałeś stać w jednym miejscu przy takim ziąbie, to mimo wszystko nie zazdroszczę A myśląc o Bytomiu, przypomniało mi się jeszcze to (filmik jest shortem, więc chyba nie wstawię tu miniaturki)
https://youtube.com/shorts/fQIJSobx3lM?feature=shareLukeDiRT - 6 Grudzień 2022, 07:59 PiotrNS, akurat w tych dzielnicach nie byłem. Ale za to byłem przejazdem w innych dzielnicach Bytomia (już nie pamiętam w których), oraz w słynnym "Trójkącie" w Gliwicach zgryźliwy tetryk - 6 Grudzień 2022, 19:35 Przez Górny Śląsk przejeżdżałem kilkakrotnie w początkowych latach 90-tych pociągiem, jadąc do Budapesztu przez Zebrzydowice . Pamiętam niebo przykryte siwym smogiem i silne "drapanie" w gardle.