Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2003 rok - Kwiecień 2003
Jacob - 26 Czerwiec 2019, 14:09 Temat postu: Kwiecień 2003Kwiecień to niewątpliwie pionier, wśród ocieplajacych się miesięcy, dziś podsumuje najzimniejszy kwiecień w obecnym wieku. Dużo osób wspomina go przez pryzmat wyjątkowo zimnych dni pod koniec I dekady miesiąca, szczerze powiedziawszy to zaledwie 4 dni są odpowiedzialne za niską anomalie miesiąca, w dodatku przez cały miesiąc dominowały zimne noce. Jednak II i III dekada miesiąca były bardzo przyjemne.
1 dekada to coś czego nigdy w życiu nie zaakceptuje w kwietniu, druga mnie jeszcze bardziej obrzydza no i trzecia przez większość swojego bytu niewiele lepsza na tym etapie tamten miesiąc byłby takim samym lajnem co kwiecień 1997 . Końcówka miała fajne noce, ale ostatnie 2 dni to już lato, ale fajnie, że jeden z nich był burzowy FKP - 8 Czerwiec 2020, 17:39 Jacob, Pół roku temu pisałeś, że naprawdę fajny Jacob - 8 Czerwiec 2020, 17:40
Szczerze, to o takiej pierwszej dekadzie kwietnia w tym roku marzyłem, mimo, że nieprzyzwoita, to bardzo pożyteczna.
Druga dekada totalny dramat, trzecia bardzo przyjemna, ale niestety nadal zbyt sucha, więc i tak jestem na nie PiotrNS - 8 Czerwiec 2020, 20:51 Dla mnie stanowcze nie. Incydent z dwoma całodobowymi mrozami i 12-centymetrową pokrywą śnieżną w kwietniu jest koszmarem nie do przyjęcia w tym miesiącu, zaś reszta aż do gwałtownego ocieplenia z 28 kwietnia, obfitowała w przymrozki i była dosyć sucha. Ten miesiąc miał łącznie aż 15 nocy z ujemną temperaturą, co robiło wielkie wrażenie... do czasu.
W kwietniu 2003 padły tutaj zarówno rekordy zimna jak i ciepła. Zimna, to rekord najniższej temperatury maksymalnej i najniższej temperatury średniej dobowej Za to 30 kwietnia 2003 roku odnotowano 28,4 stopnia, co do 2012 roku stanowiło absolutny rekord ciepła w kwietniu, bijąc o 0,1 stopnia wynik z 1968 roku Bartek617 - 27 Październik 2020, 02:17 Naprawdę nieciekawy miesiąc. Wyrobił normę opadów, ale w dość chamski sposób. A tak to jedyne, co było dla mnie względnie udane (więc znalazłoby się jakieś "ale"), to 1-4.04. i 11-28.04. Epizody gorąca mi nie przeszkadzają, ale po tym co miało w 2 połowie 1 dek., to w sumie wolałbym, by się w ogóle nie pojawiły.
jak już nie raz pisałem, w tym roku na początku kwietnia modliłem się o powtórkę. Niestety dostaliśmy tylko skrajnie suche, pustynne mrozy.
Ogólnie jednak takie coś to raczej zło w kwietniu, nawet po zimnym marcu. Druga dekada z kolei pustynna i nadal nawet nie stała koło wiosny. Trzecia dekada miała już fajne akcenty, ale szkoda, że nie chciało padać. Na pewno dni 22-23.04 i 27-28.04 bardzo fajne.
Ta druga dekada maja serio musiała byc prawdziwym Czasem Euforii, szkoda, że chwilowym...