Bartek617 - 1 Wrzesień 2023, 13:40 Temat postu: Kwestia bycia złym człowiekiem a życiowe niepowodzenia Przepraszam, czy Twoim zdaniem jest się złym człowiekiem, jak się np. seryjnie oblewa egzaminy (w szkole czy na studiach) lub ogólnie ma się kłopoty z załatwianiem różnych spraw? 
Zadałem to pytanie, bo głupio się przyznać, ale w sumie najlepiej robi się odniesienie do siebie samego. Ja za każdym razem jak mam iść na sesję, to z ręką na sercu to przyznam, całe życie stoi mi praktycznie przed oczami. Oczywiście, jak sobie robię rachunek sumienia, to nie należę do pracusiów i oprócz nauki to szukałem bardzo wielu okazji do odpoczynku, ale tak czy owak to poczucie niewygody lubi mi doskwierać zwłaszcza w takich sytuacjach, gdy stan mojej wiedzy jest poddawany weryfikacji, niezależnie od tego czy jestem naprawdę przygotowany (to się nieczęsto zdarza) czy też nie.
Tydzień temu byłem w Zusie z dokumentami od renty rodzinnej, tym razem dla Mamy (moja właśnie obecnie wygasła) i też Mama mi przed tym wejściem tłumaczyła różne rzeczy, a ja mimo wszystko nie wiedziałem, co na miejscu powiedzieć, bo obawiałem się, że strzelę jakąś gafę.  Za drugim razem, gdy złożyłem wizytę w urzędzie, to też czułem, że język mi się niemiłosiernie plącze, ale wpadłem na pomysł, że zadzwonię do Mamy, a później przekazałem słuchawkę pani z okienka i jakoś sprawa po rozmowie się rozwiązała.
Żeby nie wyjść całkowicie na takiego człowieka, który jest egocentrykiem, chciałbym podkreślić, że teraz przedstawiłem przykładowe sytuacje wyłącznie ze swojego punktu widzenia i doświadczenia, ale zdaję sobie sprawę, że inni ludzie mogą mieć podobne lub jeszcze inne problemy i w zasadzie na tym też należy się skupić... W końcu nie ja jeden nie radzę sobie za bardzo w życiu.
zgryźliwy tetryk - 1 Wrzesień 2023, 14:01
To nie tak. Naprawdę złemu człowiekowi większość rzeczy się udaje, ponieważ on z nikim i z niczym się nie liczy i "idzie po trupach". |
||||||||
