PiotrNS - 31 Grudzień 2023, 01:17 Temat postu: 2023 rok w muzyce W ciągu ostatnich 12 miesięcy przybyło nam wiele nowych utworów muzycznych i wspomnień z nimi związanych. Które uważacie za najbardziej udane i w największym stopniu kojarzyć Wam się będą z upływającym rokiem 
Wg. Spotify moim hitem numer jeden jest zdecydowanie to: 
Słuchałem już w dniu premiery, 17 maja gdzieś ok. 13:00 bezpośrednio po szczęśliwym zdaniu swojego przedostatniego egzaminu  Ta piosenka szczególnie mocno kojarzy mi się właśnie z tym czasem przełomu, głównie czerwcem.
Idąc nieco w tył, w lutym i marcu było bardziej nostalgicznie: W kwietniu i maju rzadko słuchałem radia i nie bylem na bieżąco, ale chętnie wracałem do paru starszych utworów: Ta piosenka kojarzy mi się z późnymi majowymi nocami spędzanymi na kończeniu pracy. Kiedyś przypadkowo włączyła mi się w automatycznym odtwarzaniu i genialnie wpadła w ucho podnosząc na duchu. Od razu czułem się lepiej, choć nieraz było już "quarter after one" lub później. Wakacje 2023 to czas, kiedy trafiłem na twórczość tego zespołu  Jedna z tych piosenek kojarzy mi się z pewną wyjątkową burzą - kto czytał wątek jej poświęcony
Świetny letni vibe
To kojarzy mi się z lipcem przed premierą pewnego znakomitego filmu 
To sierpień, głównie Perseidy i kolejne dni, początek upałów: Burzową końcówkę sierpnia wzięło natomiast Męskie Granie, aczkolwiek w żeńskim wydaniu
Rekordowo ciepły wrzesień: Ten utwór zdominował październik
Listopad kojarzy mi się z wsłuchiwaniem się w album "Dziewczyna pop" Darii Zawiałow, przy czym z początkiem i środkiem miesiąca najbardziej kojarzy mi się to: A to z zimową końcówką
Przez całą jesień królował sierpień zaczarowany deszczem (Czyżby na cześć tegorocznego? ):
No i wreszcie grudzień
Ewidentnie było czego słuchać A jakie są Wasze typy
PiotrNS - 1 Styczeń 2024, 22:28 Muzyczne podsumowanie 2023 roku przygotowane przez Jacka Tomkowicza z RMF FM. Bardzo dobrze się ogląda, a o kilku utworach dzięki temu sobie przypomniałem (zwłaszcza "Strangers", który jakoś nie zapadł mi w pamięć, a wielokrotnie mi towarzyszył). Kilku pozycji mi jednak brakuje (np. "Better place" i "Substitution"). Fenomenu piosenki na pierwszym miejscu jakoś nie rozumiem 
kmroz - 2 Styczeń 2024, 00:04 PiotrNS, trochę szkoda, że Lor nie zawładnął listopadem, trochę po cichu na to liczyłem 
Ja wkrótce zrobię swoje podsumowanie
zgryźliwy tetryk - 2 Styczeń 2024, 15:03 Akurat obecne przeboje, to tylko "sieczka" wypełniająca programów radiostacji komercyjnych, dla większości nic do zapamiętania jedynie "tło dźwiękowe" nawet nie specjalne wpadające w ucho. Za to przeboje sprzed lat doczekały się licznych coverów i nigdy nie są "niemodne". LukeDiRT - 3 Styczeń 2024, 10:15 zgryźliwy tetryk, jeszcze w latach 2000-2015 w radiu leciały całkiem fajne piosenki (z naciskiem na lata przed 2010 r). Niestety później to już faktycznie równia pochyła. PiotrNS - 3 Styczeń 2024, 11:16 Większość piosenek to "sieczka", ale zdarzają się takie wyróżniające, których naprawdę miło się słucha i stają się przebojami. Podobnie jak Tomasz, bardzo lubię jednak również wiele starych utworów Czasami mam taki nastrój, że słucham praktycznie tylko takich.
kmroz Słuchałem całkiem sporo, ale dopiero tak od drugiego przesłuchania te utwory zaczęły do mnie jakoś bardziej trafiać Jest szansa, że zawładną styczniem
jorguś - 3 Styczeń 2024, 13:49 O tej "sieczce" to się mówi od zawsze, na zasadzie kiedystobylo xd faktycznie jest teraz w najpopularniejszych stacjach radiowych sporo house'u i takiej klubowej elektroniki, która nie musi się podobać kazdemu, zwłaszcza jak ktoś jest starszej daty albo mniej imprezowy xd ale od tego są platformy streamingowe, żeby wybierać utwory po swojemu- także współcześnie tworzy wielu twórców, którzy poza instrumentalem mogą pochwalić się imponującym wokalem. zgryźliwy tetryk - 3 Styczeń 2024, 14:51 Na przykład przebój jeszcze z lat 30-tych XX stulecia, ale "coverowany" wielokrotnie i chętnie słuchany. Są przeboje ponadczasowe. kmroz - 3 Styczeń 2024, 16:24
To super, zwłaszcza, że u Ciebie ten miesiąc szykuje się naprawdę wspaniały (przynajmniej tak do 17.01, bo potem to niestety czort wie xd) Bartek617 - 3 Styczeń 2024, 18:43 Niezły paradoks: zimowa pogoda w kwestii opadów zjawia się w dni wolne od szkoły, studiów czy pracy, no ale na zewnątrz raczej mało kto wtedy wyjdzie (przynajmniej z własnej woli), a gdy ma nadejść swego rodzaju stabilizacja i będzie więcej okazji do zabaw w śniegu (dla juniorów i nie tylko- zakładam, że miłośnicy śniegu w jakimś celu na niego czekali, a nie tylko na sam fakt pojawienia się na ziemi), to zaczną się jak na złość obowiązki...   Nie trzeba szczerze powiedziawszy być fanem zimy, by rozumieć osoby nią zafascynowane, bo tak naprawdę obydwie grupy za dobrze na tej sytuacji nie wyjdą (zwłaszcza w regionach, gdzie puchu może spaść więcej)- no chyba że ktoś będzie miał wolne w przyszłym tygodniu (ale to już raczej będzie niewielki ułamek społeczeństwa)..
Kto nie twierdzi, że pogoda w tym sezonie jest bardzo złośliwa i zdecydowanie nie umie sobie trafić w gusta większości obywateli, niech pierwszy rzuci kamieniem.
|
||||||||
