LukeDiRT - 19 Styczeń 2024, 06:54 Temat postu: Msza w intencji... Michaela Jacksona Knurów. Msza w intencji Michaela Jacksona. Poprosiła o nią starsza parafianka
Więcej  https://www.polsatnews.pl...sza-parafianka/
Bartek617 - 19 Styczeń 2024, 08:51 Co mogę powiedzieć, modlić się zawsze można za kogokolwiek  , ale osoba wymieniona w intencji może zaskakiwać.  Szkoda, że z załączonego artykułu nie można się dowiedzieć, kim jest osoba prosząca o modlitwę, jeśli chodzi o kraj pochodzenia, bo nasuwają mi się takie dziwne podejrzenia, że ta starsza pani może być cudzoziemką w kwestii narodowości. W więzy krwi czy pokrewieństwo dusz trudno jest mi raczej uwierzyć, co najwyżej mogłaby to być jakaś prawdopodobnie dalsza znajoma.
pawel - 19 Styczeń 2024, 11:09 Przed zbójeckim Vaticanum II by nawet nie odprawiono. Bartek617 - 19 Styczeń 2024, 14:51 Vaticanum II, tzn. Drugi Sobór Watykański?
PiotrNS - 19 Styczeń 2024, 20:08 Tak. Paweł jest tradycjonalistą i nie popiera tego soboru i jego dorobku - szanuję, choć mam trochę inne zdanie i choć z poglądami papieża Franciszka w wielu sprawach się nie utożsamiam, tak jego poprzedników uważam za jednych z największych papieży w historii Kościoła Rzymskokatolickiego. Co do Michaela Jacksona i mszy za niego - zastanawiają mnie intencje osoby, która zamówiła takie nabożeństwo. Czy przemawiała za nią troska o zbawienie duszy "Króla popu" czy chęć wywołania poruszenia i sensacji. Modlitwa za zmarłych i troska o zbawienie żywych to obowiązek wierzących, więc jeśli celem było to pierwsze, to nie widzę problemu. zgryźliwy tetryk - 19 Styczeń 2024, 21:24 Temat postu: Re: Msza w intencji... Michaela Jacksona
To niech odprawi mszę w intencji Nerona, to też śpiewak i poeta, a jeśli już nie artysty, to w intencji Mahometa lub księcia Siddharthy Gautamy zwanego Buddą. Oryginalne nieprawdaż 
W "rezerwie" dodam jeszcze księcia Nosferatu (Dracula czyli Vlad Palownik), z bliższych historycznie Stalina i jego współpracowników, a nawet Hitlera i jego zgraję. A gwoli uczczenia "przyjaźni polsko-ukraińskiej"  również Banderę i Szuchewycza. Dla "poprawności politycznej" dodam faceta czarnoskórego jakim był Jean-Bédel Bokassa
|
||||||||||||
