FKP - 4 Marzec 2020, 11:48 Temat postu: Nasze sny o pogodzie Nasza dyskusja jednak nie poszła na marne, przyśniło mi się, że nawiedza mnie szkwał z downburstem, który poprzechylał brzozy tak, że korzenie na wierzchu wystawały a ulewny deszcz utworzył pod klonem zapadlisko 
PiotrNS - 4 Marzec 2020, 11:57 Weź nie mów, mnie też się dzisiaj śniło, ale coś innego xD Strasznie to głupie, ale śniło mi się że wchodzę na Meteomodel, a tam kilka nowych postów Dorki, teraz w marcu  Jak się obudziłem, to od razu sprawdziłem czy to aby nie jawa, ale na razie nie. Potrzebujemy gorących fusów
PS. Około 10 lutego śniło mi się, że ECMWF zapowiada 20 stopni na III dekadę lutego, i kilka dni później ów model wyrzucił 18 stopni na 25 lutego
Jacob - 4 Marzec 2020, 12:01 Ale macie sny 
PiotrNS - 4 Marzec 2020, 12:08 Najczęściej po naszych wieczornych dyskusjach Przypomina mi się jeszcze, jak w marcu 2013 śniło mi się że jestem na wakacjach w Egipcie i po obudzeniu przeżyłem rozczarowanie
Ogólnie takie rzeczy śnią mi się dosyć często, ale w większości zapominam te sny i wiem tylko czego ogólnie dotyczyły. Jacob - 4 Marzec 2020, 12:11 Zastanawia mnie czy niektórzy ludzie 40 lat temu zastanawiali się co ten rok przyniesie w pogodzie i czy szokowało ich to co się dzieje
LukeDiRT - 4 Marzec 2020, 12:28 Mi się kiedyś śniło, że byłem na działce w pewien listopadowy dzień (bodajże pierwsza dekada miesiąca), i było wtedy 27 stopni przy bezwietrznej i bezchmurnej pogodzie. W listopadzie taka pogoda jest nierealna, przynajmniej w obecnym klimacie
FKP - 4 Marzec 2020, 12:33 Mnie 21 lutego 2010 śniła się iście meksykańska pogoda, gorąca i słoneczna, niespełna pół roku późnej doczekałem się takiej
LukeDiRT - 4 Marzec 2020, 20:08 A i tak większość osób zapamiętało marzec 2010 jako mroźny i śnieżny... A tak naprawdę był on mocno spolaryzowany - do połowy miesiąca była prawdziwa zima, a w III dekadzie nadeszła wiosna niemalże kwietniowa. Jacob - 4 Marzec 2020, 20:28 Bo był dość pochmurny, znacznie lepszy od marca 2009, ale miał w Toruniu zaledwie 9 h więcej od "upiornego" marca 2016. Osobiście 2010 rok do 3 czerwca kojarzy mi się jedynie z chmurzyskami jedyne słońce jakie pamiętam to podczas fali mrozów ok. 25 stycznia i jeszcze trochę z II połowy kwietnia, ale i tak wydawała mi się brzydsza niż w rzeczywistości. Później jak wróciłem z Anglii 16 sierpnia to do końca września słońca znów nie było i tak samo od końcówki października do końca roku. Tamten rok to taki 1980 jak na nasze czasy. Niby 2017 miał mniej słońca a wydawał się o wiele pogodniejszy
FKP - 4 Marzec 2020, 21:01 2017 był lepszy od 2010 bez dwóch zdań
|
||||||
