Zdjęcia astronomiczne - Wielka zorza polarna 10 maja 2024 r.
PiotrNS - 10 Maj 2024, 22:23 Temat postu: Wielka zorza polarna 10 maja 2024 r. Jeden z najpiękniejszych wieczorów mojego życia. Doskonałe warunki geomagnetyczne i atmosferyczne zostały spożytkowane w postaci kapitalnej zorzy. Stała się widoczna wkrótce po zapadnięciu zmroku przez ponad godzinę, osiągając maksimum około godziny 22:10-20. Wtedy na niebie pojawiły się okazałe słupy światła przemieszczające się z północy na zachód i z powrotem, okresowo wzmacniając swoją jasność. Zorza zajmowała znaczną część nieba ponad północnym i zachodnim horyzontem. W trakcie obserwacji dostrzegłem także trzy meteory. Nawet zdążyłem pomyśleć o życzeniu, ale jedno z nich dzięki tej zorzy się spełniło
Dla takich chwil warto żyć.
kmroz - 10 Maj 2024, 23:36
PiotrNS, niesamowite
PiotrNS - 11 Maj 2024, 00:12
Już prawie nie pamiętam tego wieczora.
Będę oszczędny w słowach - ostatnia godzina z kulminacją zorzy polarnej, to jedna z najpiękniejszych i najszczęśliwszych chwil w moim życiu. Chciałem krzyczeć z radości, a zarazem głos utkwił we mnie ze wzruszenia. Przeżyłem jedno z najpiękniejszych zjawisk, jakie w ogóle byłem w stanie objąć w granicach swojej wyobraźni.
11 maja po raz drugi stał się jedną z najważniejszych dat w historii mojego bytowania na tym świecie...
Bartek617 - 11 Maj 2024, 00:17
No ja takiego różu zdecydowanie tej nocy nie zobaczyłem (mimo że pojawiały się jakieś wpisy fotorelacji z okolic) - niesamowita sprawa.
FKP - 11 Maj 2024, 00:17
A u mnie Dua Lipa.
LukeDiRT - 11 Maj 2024, 09:59
Ja niestety nie zrobiłem żadnego zdjęcia, ale za to moja siostra zrobiła taką oto fotkę na granicy województwa Opolskiego i Wielkopolskiego
PiotrNS - 11 Maj 2024, 11:15
Mimo że przez chmury, to naprawdę pięknie. Widać, jak silna była to zorza.
Ja traktuję wydarzenia ostatnich godzin jako wynagrodzenie, odpłatę za wszystkie pogodowe przykrości tego roku. No bo to naprawdę fenomenalne. Wczorajsze popołudnie było pochmurne, a w porze zachodu słońca było tak:
Pół godziny później na południu było jeszcze znaczne zachmurzenie, ale północny horyzont prezentował się następująco:
A później bezchmurne niebo i kapitalna widoczność, to jak cud...
I dzisiaj znowu chmury. W nocy to tam podziwiałem najpiękniejszą zorzę polarną.
|
|
|