FKP - 31 Lipiec 2024, 21:03 Temat postu: Który widok uważasz za bardziej adekwatny? To samo miejsce, ten sam czas, zupełnie inna sceneria 
15 "kwietnia 20*1 15 kwietnia 2024 Wybór chyba oczywisty  
Bartek617 - 31 Lipiec 2024, 21:15 Ten rok wypacza standardy i nie wiem czy nie oddam głos na drugą opcję.
Z drugiej strony wolałbym i tak dużo bardziej mieć późną wiosnę w krajobrazach za sprawą wówczas dominacji niskich temp. niż z drugiej strony wczesną zaawansowaną jesień z przedwczesnym epizodem zimna na koncie... Kwiecień bez opadów mieszanych jest równie trudny do uniknięcia jak maj bez przymrozków (a w 5-tym miesiącu też może w zasadzie występować mieszanka) - z kolei październiki w ostatnich latach lepiej sobie na szczęście radzą z sukcesywnym unikaniem ujemnych temp. nocnych, opady mieszane lub stałe nawet na terenach bardzo wysoko położonych (grubo powyżej 500 m. n. p. m.- więc teren np. naszego Podhala) zasadniczo tak nie występują.
zgryźliwy tetryk - 31 Lipiec 2024, 21:25 W tym roku wegetacja ruszyła wyjątkowo wcześnie. jorguś - 1 Sierpień 2024, 08:37 Oczywiście tegoroczna, aczkolwiek nie oczekuje żeby tak było co roku, wolałbym wegetację bliżej normy i bezpieczeństwo braku mrozów od połowy kwietnia kmroz - 1 Sierpień 2024, 09:30 Oba to patologia, więc nie oddaje głosu xd LukeDiRT - 1 Sierpień 2024, 09:37 Z dwojga złego (bo skrajności nie są dobre) lepszy jest widok z bieżącego roku. FKP - 1 Sierpień 2024, 11:44 kmroz, Dlaczego zaraz patologia, to była już połowa wiosny i w normalnych krajach tak to właśnie wygląda o tej porze. Naprawdę nie musimy katować się szarzyzną i gołymi badylami w imię nie wiadomo czego... 
Jacob - 1 Sierpień 2024, 12:03 Wiosny 2021 można nie lubić, ale do 21.04 nie była żadną patologią (chociaż sam by wolał wyższe anomalie...)  Co innego później 
Bartek617 - 1 Sierpień 2024, 12:18 Tak naprawdę analizując szczegóły z tamtego sezonu rzuca się w oczy duża ilość dni z niskimi temp. w 1 poł. kwietnia (co oznaczało często trudne do uniknięcia zjawisko- uciążliwe wilgotne przedwiośnie) oraz maj o dwóch obliczach (na ogół rzeczywiście dosyć powściągliwy w zakresie temp., ale z jedną niezbyt potrzebną falą gorąca- na szczęście, z chłodnymi nocami). Zapas wody w glebie był chyba w zasadzie w trakcie tamtej wiosny meteorologicznej jednym z lepszych (jak na poziom temp. naprawdę przyzwoicie padało) , ale spokojny, amplitudowy i słoneczny czerwiec (zwłaszcza 1 poł. miesiąca) doprowadził do jej wysuszenia. A później, w trakcie wakacji, już miała miejsce istna mieszanka wybuchowa- oberwanie chmury oraz ulewa jednego dnia potrafiły całkowicie zalać ulicę (mnóstwo worków z piaskiem trzeba było rozkładać), by następnego dnia ślad po opadach całkiem zniknął (no na łąkach i podmokłych, nadrzecznych terenach, tzw. grzęzawiskach po kilku dniach).
FKP - 2 Sierpień 2024, 19:54 Ja przypomnę tylko, że 15 kwietnia Słońce "operuje" tak samo, jak w okolicach 27/28 sierpnia, więc pełne ulistnienie powinno być obowiązkowe w tym czasie, zgodzę się jedynie z tym, że nie musi być to od razu głęboka zieleń, na takową pora przychodzi pod koniec kwietnia 
|
||||||
