Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
1999 - Marzec 1999
kmroz - 9 Lipiec 2019, 12:02 Temat postu: Marzec 1999Po tragicznym lutym na szczęście nastał dużo lepszy marzec (w połączeniu ze styczniem przypomina to trochę 2007 rok). Przełom lutego i marca, oraz pierwsza dekada marca zdawały się być przełamaniem, zwłaszcza okres 3-5.03 był naprawdę fajny (ale nie aż tak jak rok wcześniej, czy 20 lat później - do czego się jeszcze odniosę), słabsza pogoda jednak jeszcze wróciła, zwłaszcza w trzeciej pentadzie, która była ekstremalnie paskudna i wstrętnie zimna. Po różnych zawirowaniach w pogodzie pogoda trwale poprawiła się dopiero w ostatniej dekadzie, końcówka marca była wyborna jak np 11 lat później - tylko tym razem na weekend 27-28.03 nie nadeszło akurat załamanie, tylko wręcz przeciwnie - wtedy było apogeum cudownej pogody
Marzec 1999 na Górnym Śląsku
http://ogimet.com/cgi-bin...day=31&ndays=31kmroz - 9 Lipiec 2019, 12:12 Ja mniej więcej w podobnym wieku jak Ty w marcu 1999 (no, trochę starszy) byłem w marcu 2007. Ciężko nie pamiętać tak cudnego miesiąca. Zresztą zimą 2006/07 był budowany mój obecny dom. Dzisiaj na meteomodel była dyskusja, podczas jakiego typu lata szybciej postępują prace na budowie, o ile to jest dyskusyjne, to co do zimy nie ma wątpliwości - można powiedzieć, że cały "stan surowy" domu w którym obecnie mieszkam powstał w przeciągu pory chłodnej - od listopada 2006 do marca 2007. Tylko w lutym trzeba było przejściowo przerwać prace - był to niestety okropny miesiąc, już chyba wolę mroźny luty z 2011 czy 2012 roku.Awin - 9 Lipiec 2019, 12:20 W Warszawie był to ostatni w XX wieku z tmax 20 stopni.Bartek617 - 4 Listopad 2020, 02:08 Ostatni tydzień przesadził, ale reszta nawet nie taka zła.
Ja pierdziele, jakie ja farmazony 1.5 roku temu waliłem, aż wstyd.
Ja też czasami zmieniam zdanie taka natura ludzka.PiotrNS - 4 Listopad 2020, 22:02 Jak to mówią, panta rhei
A marzec 1999 był niestety bardzo słaby także u mnie - z sumą opadu 14,9 mm zapisał się wśród najbardziej suchych - po nim już tylko marzec 2011 okazał się gorszy pod tym względem. O dziwo dni z opadem było całkiem sporo - głównie w I połowie - jednak niemal zawsze były to opady w granicach błędu, niewiele znaczące. Dobrze, że byliśmy po takim, a nie innym lutym i przed takim, a nie innym kwietniem.
Termicznie marzec 1999 także nie prezentował niczego specjalnego poza dwoma krótkimi epizodami. Pierwszy, to dni od 3 do 6 marca, kiedy temperatury doszły do nawet 16,9 stopnia przy bezmroźnych nocach. To wtedy ostatecznie stopił się śnieg. Drugie bardziej znaczne ocieplenie przyszło w końcówce, chociaż na początku i na końcu było to raczej ocieplenie w stylu "pseudo", z mrozami. Najcieplejszy okazał się 27 marca, kiedy zabrakło 0,1 stopnia do przekroczenia 20 stopni, a średnia temperatura dobowa dzięki istniejącemu zachmurzeniu wyniosła aż 13,5. Niestety reszta miesiąca niewiele sobą reprezentowała. Od 12 marca do dnia równonocy było po prostu bardzo zimno, a niekiedy wręcz zimowo - 16 marca niewiele zabrakło do całodobowego mrozu. Spadło wówczas też trochę śniegu. Miesiąc niespecjalnie mi się podoba, ogólnie zniechęciłem się do suchych marców. Norma to moim zdaniem zdrowe minimum. Temperatury poza tymi dwoma ociepleniami także niespecjalne, jedynie pierwsze spośród tych większych wzrostów temperatury, przekonuje mnie - stwarzało zapewne wrażenie bardzo płynnego przejścia z zimy do wiosny. To jednak te ocieplenia przechyliły wagę na swoją stronę i mimo wszystko marzec 1999 ze średnią 5,4 stopnia zapisał się jako bardzo ciepły.
Wiedział kiedy przyjść - to jeszcze jeden atut. Mimo wszystko wolałbym inaczej.