Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2012 rok - Subiektywne odczucia pogodowe poszczególnych miesięcy 2012 r
Jacob - 11 Lipiec 2019, 20:59 Temat postu: Subiektywne odczucia pogodowe poszczególnych miesięcy 2012 rKiedyś @kmroz napisał, że każdy z tych miesięcy w tym roku to totalny rollercoaster i wcale nie kłamał
na plus: styczeń, luty, marzec i październik
neutralne: wrzesień i grudzień
na minus: kwiecień, maj, czerwiec, lipiec sierpień ( prawie cała pora ciepła do wy... ) i listopad
A wy co sądzicie o tym roczniku "na sterydach" ?PiotrNS - 11 Lipiec 2019, 21:04 Na plus: marzec (i to dosyć duży plus), majówka sentymentalnie na plus, ale pogoda wtedy to duża przesada, wrzesień, październik i opcjonalnie lipiec i grudzień na mały plus.
Na minus: luty 1956* i listopad
Reszta neutralna, niewiele było "porywających" miesięcy jak np. w 2018
*miałem na myśli I połowę lutego 2012kmroz - 14 Lipiec 2019, 23:30 Z góry przepraszam za liczne błędy stylistyczne w poprzednich dwóch podsumowaniach, pisałem je z telefonu w kiepskich warunkach.... Postaram się to oczywiście poprawić.
Tutaj będzie lepiej
Rok 2012 - zwariowany był to rok. Jego zasadniczym problemem jest to, że nie było w nim ani jednego miesiąca, którego mógłbym ocenić chociaż na 5 w skali szkolnej. Wariactwo, ciągła dynamika, brak stabilności jakiejkolwiek, pełno różnych skrajności.
Niestety pora chłodna "obustronnie" była naprawdę słaba (wyjątek to druga połowa marca, która dla mnie była jedną z niewielu jasnych stron tamtego roku). Niestety styczeń i luty to ponuractwo z pseudociepłem na przemian z lampowymi mrozami. Niby plus, że mrozy były lampowe, ale jednak można było mówić naprawdę o temperaturach nie do życia. Za to większość stycznia i druga połowa lutego faktycznie dość ciepłe, ale po prostu zbyt ciemne, a i dni realnie ciepłych miały mało. W styczniu dość darowane dni to 1 i przede wszystkim 3 stycznia, potem już coraz gorzej. W lutym za to podobać się mogło jedynie ostatnie 7 dni... Pierwsza połowa marca raczej ładna ale okropnie zimna, zabrała piękną wiosnę, czego po prostu nie cierpię.
Z drugiej strony, pora chłodna zaatakowała gwałtownie około 25.10, dwa dni później sypnęło śniegiem i niebo się zasnuło chmurami na kilka dni. W listopadzie jasny punkt to tylko "świąteczne" weekendy, do tego ostatni tydzień. Reszta to po prostu zimno i pochmurno. Jedyny plus to mało przymrozków. Grudzień również do świąt bardzo brzydki i zimny, jego honor uratowała wybitna końcówka.
Co do pory ciepłej? Tutaj po cudnej drugiej połowie marca, niemal tak jak 2 lata wcześniej (ale mi jakoś ta z 2010 bardziej do gustu przypadła, mniej przymrozków i wgl), nadszedł jeden z najsłabszych kwietni, a zaraz po nim maj, który słynął z tego, że mniej niż połowa dni przyniosła przedział 15-25 stopni.... Czerwiec też dość pochmurny, lipiec zwariowany - od parnoty i upału, przez kilkanaście chłodniejszych i pochmurnych dni, po wreszcie przyjemniejszą drugą połowę. Jasna strona 2012 roku dla mnie to trochę okres właśnie od połowy lipca do około 21.10. W tym czasie było pełno skrajności w obie strony, ale... nie brakowało też dni bardzo ładnych i przyjemnych.
Jednak nie było jakoś szczególnie cudnie. To za mało, by ten rok chociaż ocenić neutralnie. Dla mnie niestety kiepski rok, nie szanuję! Śmiem twierdzić, że gorszy od 2010, bo na negatywną ocenę zasługuje wg mnie aż 7 miesięcy a na pozytywną i to też nie w pełni, maksymalnie 4, ale żadna z nich nie jest jakoś szczególnie wybitna.FKP - 5 Styczeń 2020, 10:38 No nie, rok 2012 był lepszy od 2010, niewiele ale jednak.LukeDiRT - 5 Styczeń 2020, 13:14 2012 był jednak znacznie cieplejszy niż 2010.Jacob - 5 Styczeń 2020, 13:29 W skali kraju, był to najzimniejszy rok po 2010.
W sumie dość dziwne, bo zimne były jedynie luty i grudzień, ale jednak anomalia lutego zrobiła swoje. W drugą stronę odchylenia na plus były niewielkie, tylko marzec i listopad miały ok. +2K.
Solarnie też o dziwo był to bardzo dobry rok, przede wszystkim przez I połowę, tylko czerwiec był pochmurny.
Oceniam go dość podobnie jak 2010, choć przez te tragiczne kataklizmy sprzed 2 lat, wydaje się sympatyczniejszym rokiem...kmroz - 5 Styczeń 2020, 15:27
FKP napisał/a:
No nie, rok 2012 był lepszy od 2010, niewiele ale jednak.
Dla Ciebie to na pewno
Jacob napisał/a:
W skali kraju, był to najzimniejszy rok po 2010.
W sumie dość dziwne, bo zimne były jedynie luty i grudzień, ale jednak anomalia lutego zrobiła swoje. W drugą stronę odchylenia na plus były niewielkie, tylko marzec i listopad miały ok. +2K.
Pora chłodna jest kluczowa dla anomalii roku. Żaden miesiąc w porze ciepłej (nie liczę tego erroru z 2019) nie jest w stanie mieć takich anomalii, jakie przy mocnej strefie/mocnej blokadzie są standardem w porze chłodnej. W 2012 luty, a właściwie jego pierwsza połowa, załatwiły sporo roboty, ruchoma połowa grudnia (8-23.12) też zrobiła swoje, ale w mniejszym stopniu. Z drugiej strony w porze ciepłej żaden miesiąc nie miał jakiejś kosmicznej anomalii, ba - tylko maj i lipiec miały anomalię powyżej +1K (czyli de facto dzisiejszej normy). Pora ciepła 2012 jako całość była wręcz chłodna jak na standardy obecnej dekady.FKP - 5 Styczeń 2020, 15:54 Kwiecień 2018 ma podobną anomalie co czerwiec 2019.kmroz - 15 Kwiecień 2020, 20:11 2007 mój ulubiony rok, to 2012 był wymarzonym rokiem Jacoba
+ czerwiec , wrzesień, październik
N styczeń, luty, kwiecień, lipiec, sierpień, listopad, grudzień
- marzec, maj
Czyli rok lepszy niż gorszy Jacob - 15 Kwiecień 2020, 20:14 +: czerwiec , wrzesień i październik
N: styczeń, luty (ale i tak uważam za lepszy niż poprzedni, chociaż to piekło gorsze), marzec, lipiec, sierpień i listopad
-: kwiecień, maj i grudzień