To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

2019 rok - Marzec 2019 w moim obiektywie cz.2

kmroz - 24 Lipiec 2019, 22:30
Temat postu: Marzec 2019 w moim obiektywie cz.2
No dobrze, jednak się może uda jeszcze dzisiaj ;)

Noc z 10/11.03 wbrew alertom RCB była u mnie nadzwyczaj spokojna wiatrowo. Za to... Spadł śnieg. Niby nic dziwnego, ale jak na tamten marzec, to jednak było nietypowym zjawiskiem.

Poranek 11.03.2019 wyglądał u mnie tak:





Ogółem rano było jeszcze dość pochmurno, ale po południu się cudnie rozpogodziło. Temperatura jednak była wyraźnie niższa, niż w dniach 3-10.03, zaledwie +6 stopni.



Po ulewach i śnieżycach przynajmniej pole wyglądało jak należy:




Ogród po ekstremalnie ciepłej pierwszej dekadzie marca też już wyglądał całkiem przyzwocie:




Dzień później, we wtorek 12.03, była już niemal cały dzień piękna pogoda, ale niestety nastąpiło apogeum zimna - tylko 5 stopni w pełni dnia, a o poranku przymrozek.






W środę 13.03 o poranku powróciła na niebo ciemnica, tuż przed wschodem słońca zresztą się zachmurzyło.




Jednak podobnie jak tydzień wcześniej, w okolicy południa stalowy stratus ustąpił błękitowi :) Temperatura nieco wzrosła, osiągając 8 stopni





Kolejny dzień, 14.03, był w sumie kopią poprzedniego - do południa paskudnie, po południu pięknie.





W piątek, 15.03, po kilku dniach przerwy znowu spadł deszcz. Jednak nawet tego dnia na pewien czas się niebo rozchmurzyło.




Na pierwszy dzień weekendu, 16.03, pogoda jak na złość się zepsuła na dobre - było pochmurno i powrócił po kilku dniach przerwy silny wiatr, na szczęście tylko na jeden dzień.



Do tego znowu pojawiały się co chwila opady konwekcyjne. Jednak jak na marzec 2019 przystało - i w tym dniu nie zabrakło rozpogodzeń. W dodatku czy warto narzekać na te opady? Były to zasadniczo ostatnie konkretne opady przed dłuuuuuuuuuuuuuugą przerwą (tak z 2 miesiące jak nie patrzeć)



Temperatura niska nie była, około 8 stopni, ale bardzo chłodno zrobiło się wieczorem - jednak już przed północą temperatura zaczęła rosnąć, co było zapowiedzią cudownej niedzieli.


Dzień później, po kilku dniach nieco słabszej, ale na pewno nie złej pogody, powróciliśmy do czegoś pięknego. Niedziela 17.03 po pochmurnym poranku przyniosła rozpogodzenie, chociaż jak na front ciepły przystało, było pełno cirrusów. Jednak na uwagę zasługuję temperatura, która osiągnęła... 17 stopni. W przeciwieństwie do dnia 4.03, powyżej 10 stopni było tylko kilka godzin, więc na aż takie owacje ten dzień nie zasługuje.



Mimo wszystko, wieczorem było jeszcze całkiem przyjemnie jak na marzec, około 8-10 stopni. Korzystając z tego prawdziwie wiosennego wieczoru, wybraliśmy się pierwszy raz w sezonie nad Wisłę ;)



Dzień później już znów było poniżej 10 stopni, na szczęście pogoda była całkiem przyjemna - słońce się przebijało dość śmiało przez Cirrostratusa większość dnia.



Wieczorem niebo się rozpogodziło na dobre i zrobiło się znowu zimno (swoją drogą aż się dziwie, że robiłem zdjęcia głównie tym zimnym pomiarom, a nie ciepłym....)




Wtorek 19.03 zaczął się przepięknie, ale pogoda szybko się zepusła - przybyło chmur, a temperatura w pełni dnia wyniosła tylko +7 stopni.





Za to ostatni dzień opisywany w tym wpisie - środa 20.03 - zaczął się bezchmurnie i w całości pozostał bardzo pogodny, z rozwojem niewielkich cumulusów.





Ogród był coraz żywszy i tym optymistycznym akcentem kończymy drugą dekadę marca 2019, całkiem fajną, ale i tak znacznie słabszą niż pierwsza i trzecia.




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group