FKP - 11 Listopad 2019, 18:06 Uprawa cukinii i bananów szkodzi środowisku 
zgryźliwy tetryk - 11 Listopad 2019, 18:30 Gdy słoń "puści bąka" to też emituje "gazy cieplarniane" i to ile  
LukeDiRT - 11 Listopad 2019, 20:12 Bo to prawda, bydło (domowe) emituje ponad połowę światowej emisji metanu. zgryźliwy tetryk - 12 Listopad 2019, 14:59 Zaś zmiany klimatu od zawsze występowały niezależnie od ludzkiej działalności. Nawet w obecnej erze kenozoicznej ("czwartorzęd") było kilka "glacjałów" i "interglacjałów". To chyba nie "robota małpoludów"  https://pl.wikipedia.org/wiki/Kenozoik
zgryźliwy tetryk - 21 Listopad 2019, 13:30 Tu jest https://fakty.interia.pl/swiat/news-greta-thunberg-podrozuje-w-czasie-zaskakujace-zdjecie-sprzed,nId,3346778 ciekawostka na temat tej pani. Historia właściwie z "science fiction". PiotrNS - 21 Listopad 2019, 15:43 Czyli rzeczywiście zabrali jej dzieciństwo
A w kwestii ochrony klimatu wkleję tutaj ten wymowny obrazek. Może zapoznanie się z działalnością Chin w kwestiach przemysłu uświadomi niektórym najbardziej zagorzałym bojownikom o Polskę bez węgla, jak ułomne są nasze starania w Europie. zgryźliwy tetryk - 22 Listopad 2019, 17:03
Co tam panie w polityce Chińcyki trzymają się mocno ( początek Wesela Wyspiańskiego)
kmroz - 29 Listopad 2019, 22:48
Ja tam jestem takim bojownikiem, ale trochę z innego powodu niż kwestie klimatyczne. Chyba dobrze wiecie, o jaki powód mi chodzi. Ogólnie jestem przeciwnikiem spalania drewna, węgla, plastiku.... Przy polskiej biedzie jest to jednak średnio wykonalne i na pewno to co zrobili w Krakowie to przesada. Nie każdego stać na piec gazowy i nie ma co zaklinać rzeczywistości. Tak samo jestem zwolennikiem zielonych podatków, ale NAJPIERW powinni umożliwić jeżdżenie ludziom komunikacją miejską. Na chwilę obecną nie ma tylu miejsc w autobusach, tramwajach i pociągach, by użytkownicy samochodów mogli się do nich przesiąść. zgryźliwy tetryk - 29 Listopad 2019, 23:30 Węgiel i drewno mamy u siebie w ilościach wystarczających.. A gazu raczej mało. Czyli uzależniamy się od zagranicy, czy to od Rosji, czy to od Norwegii, czy od USA czy od Arabusów. Nie wiem czy "w razie czego" nie obudzimy się "z ręką w nocniku" 
Może w Warszawie, Krakowie czy innych "metropoliach" tak nie jest, Ale w Siedlcach w soboty i święta ostatnie autobusy miejskie spod dworca kolejowego (pociągi Kolei Mazowieckich są OK) odjeżdżają tuż po godz dwudziestej. Potem pozostają taryfy lub własne nogi. Pod dworcem pozostawienie samochodu niestety kosztuje. O dojazdach tam, gdzie nie dociera kolej szkoda nawet gadać. Bez samochodu ani rusz, bo prywatne "busiki" chodzą jak chcą. Dawniej dosyć liczne autobusy PKS-u były zatłoczone, a teraz jest ich jak na lekarstwo i o dziwo "wożą powietrze".. kmroz - 30 Listopad 2019, 21:12 Wiesz, tu już nie chodzi o żadne lewackie czy nielewackie ideologie. Bardziej o to, że wystarczy słabszy wiatr w porze chłodnej, jeszcze w połączeniu z inwersją i u mnie na wsi się nie da oddychać, dosłownie - smród straszny. Ostatnio byłem w Krakowie podczas głębokiej inwersji i zupełnej ciszy wiatrowej. Dotychczas myślałem, że nie ma szans na to, by przy takiej pogodzie powietrze się do czegokolwiek nadawało. A jednak się myliłem. To co zrobili w Krakowie, jakkolwiek drastyczne, przyniosło skutki. Sam w to wcześniej nie wierzyłem. Szczerze mówiąc nie wiem w jakim stopniu smog szkodzi naszemu zdrowiu - płucom i układowi krwionośnemu. Ja kiedyś (grudzień 2007) przy stężeniu smogu przekraczającemu 1000% normy trafiłem do szpitala właśnie z powodu zapalenia naczyń, nie wiadomo skąd się wzięło. Nie chce tu snuć żadnych teorii, w tematach na jakich się zbytnio nie znam. Jednak jedno wiem, sprawia on że po prostu powietrze cuchnie i nie ma żadnej przyjemności z przebywania na dworze. Dlatego jestem zwolennikiem stopniowego odchodzenia od palenia syfem.
Niestety, komunikacja publiczna w Polsce leży i kwiczy. I nie zanosi się na zmiany. A szkoda. Niektórych nie stać na samochody i dopiero mają problem. |
||||||||||||||
