Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2019 rok - Wstępne oceny 2019 roku
kmroz - 17 Kwiecień 2021, 22:47 Stary kmroz kmroz - 17 Kwiecień 2021, 23:05 Styczeń 2019 - Ładny, stabilny, prawdziwie zimowy miesiąc, w którym teoretycznie niewiele brakowało - miał praktycznie każdy element, włącznie z okresem suchego mrozu. Ale jednak - zabrakło mi w nim takiego okresu zdecydowanie wyrazistego mrozu, pokrywa śnieżna też mogła by się bardziej postarać. Mimo wszystko jeden z najlepszych.
Luty 2019 - Pierwsza dekada w sumie byłaby do kitu, ale uratowała ją zajebista śnieżyca 3/4.02, która dała jeszcze trochę uroku. Potem już trzeba to sobie jasno powiedzieć, było obrzydliwie i tylko dni 20-23.02 ratują honor i odróżniają go od lutego 2014.
Marzec 2019 - Pierwszą dekadę nadal bardzo lubię, ale wolałbym by taka aura była dopiero pod koniec marca. W sumie do 16.03 było bardzo spoko, ale niestety... druga połowa marca jedna z najgorszych, niby jakiś dynamizm był, ale to się i tak sprowadzało do wyżowego łajna...
Kwiecień 2019 - O dziwo tu się zgodzę ze starym kmrozem, że nie był kopią kwietnia 2009. Miał jednak w sobie dużo więcej zwrotów akcji, trochę dynamiki, ale... nie oszukujmy się. Największą atrakcją tego śmietnia była zimnica z dni 9-16.04, a poza nią tylko nuda i jeszcze raz nuda, przerwana niby na dni 21-22.04 i 28-29.04, kiedy próbowało udawać, że pada.
Maj 2019 - Pierwsza połowa do kitu, sucha zimnica, no okej, przyznam, że jak ma być sucho, to chyba nawet w maju już wolę bubu, ale nie zmienia to faktu, że było strasznie. Druga połowa za to świetnia, chociaż już mnie tak nie czaruje, jak w pierwszych miesiącach bycia nowym kmrozem.
Czerwiec 2019 - Do 13.06 było drastycznie, upalnie, sucho i nudno, przerwa w sumie tylko na 8.06, kiedy przynajmniej dwa razy próbowało. Po Srulowej Nocnych Burz nastał okres bardziej znośny dynamiczny i co ważne, z dobrym trendem - ocieplenia były pseudoparne i pseudoburzowe, a "ochłodzenia" bardziej słoneczno-cumulusowe. Niestety, dni 26 i 30.06 dobijają ten miesiąc, a do tego zupełny brak opadów u mnie (bo były miejsca gdzie było lepiej, ale lokalnie)...
Lipiec 2019 - Szczerze to o ile do około 11.07 hejtuje, to jego resztę uważam za przyzwoitą, już nawet mogę uznać, że jakieś tam opady były, chociaż szału to nie było. Okres 12-18.07 to takie wymarzone rześkie lato, a dalej takie parne z elementami wilgoci. Ale to nadal taka wydmuszka dobrego lipca, rok później był dużo lepszy, mimo, że formalnie suchszy...
Sierpień 2019 - Pierwsze dwie dekady to serio lubię i mogę tylko żałować, że nadal skąpiły opadów, bo widziałem serio potencjał na fajne lato. 6-8.08, 10.08, 12/13.08, czy nawet 19.08 dawały serio szansę na opady, za każdym razem była nadzieja i... za każdym razem lipa. Niestety, trzecia dekada, nie licząc 21.08, a właściwie nocy go poprzedzającej, to była ohydnie pustynna lipa - najpierw amplitudowa, potem pseudoparna (tym razem serio pseudo, bo i tak przeważała walona lampa, tylko wieczór 28.08 i dzień 30.08 dawały minimum urozmaicenia, oczywiście i tak bokiem)
Wrzesień 2019 - Do niedawna Król, ale ostatnio już jakimś wielkim fanem nie jestem i tylko świadomość braku konkurencji każe mi go nadal lubić. Pierwsza połowa dobra, ale nic więcej, dni 7-10.09 super, ale reszta taka se, bywały amplitudy. Potem okres bubu od 17 do 25.09 dobijający, mimo, że jego pierwsza częśc była dynamiczna. I tylko ostatnia pentada jest dla mnie niezmiennym złotem, czymś pięknym i wartym ukłonów
Październik 2019 - Już dawno wyrosłem z lubienia go. Szanuje tylko dni 1, 2 i 9.10, faktycznie były złotem, niby mało, ale w latach 2015-2018 było trudno o nawet takie pojedyncze perełki. W sumie cała pierwsza dekada ujdzie, bo miała też element prawdziwego jesiennego wyżu, ale potem... no okej, nie było to to samo co na południu, ale w sumie to jeden pies - pseudociepło w wersji suchej i - nie zaklinajmy rzeczywistości - cholernie nudnej....
Listopad 2019 - Pierwsza dekada była naprawdę okej, w sumie włącznie z okresem do 13.11. Gdyby te opady były opadami, a nie mżawkami, to w ogóle bym wielbił, tak to jest duży niedosyt. Od 14.11 zaczęło się szczerze mówiąc łajno, którego największym urokiem był ten żenujący okres 22-26.11....
Grudzień 2019 - No okej, może i jest w tej ocenie jakaś subiektywna stronniczość https://photos.app.goo.gl/KP2dtuaLmbQAc2Wi7 , ale i tak uważam go za nudne łajno. Okres do 21.12 to mimo przebłysków i pozorom absolutnie suche i dosłownie trzydziestolatkowe ścierwo. Serio, nie ma co na siłe szukać w nim pozytywów, te przymrożenia 6.12 czy 11.12, były fajne, ale jarać to by mogło podczas prawdziwego wyżu w październiku, a w grudniu bez śniegu to i tak lipa. Okres 16-21.12 to w ogóle dobił ,a dni 22-24.12 to tylko ratunek przed kataklizmem (z którego mało kto sobie zdawał sprawę wtedy,,,,,,), w dodatku złośliwy jak cholera.... Końcówka grudnia to dalsza nuda, tyle że w wersji pochmurnej i w dniach 27-29.12 pseudozimowej - żałosne prószenie i temperatura na okrutnym pozimie 0/+1 stopni (w sensie jak na ochłodzenie to okrutny poziom, bo na ocieplenie zimowe to w sam raz xd)
Dzisiejsze oceny w skali szkolnej
Styczeń 2019 4+ ( z uwagi na wiele lepszych opcji trochę obniżyłem)
Luty 2019 2
Marzec 2019 3+
Kwiecień 2019 2
Maj 2019 4-
Czerwiec 2019 2+
Lipiec 2019 4-
Sierpień 3- (niestety, trzecia dekada wiele zepsuła)
Wrzesień 2019 5- (tu odwrotnie do stycznia, zawyżyłem z uwagi na właściwie brak realnych perełek)
Październik 2019 2-
Listopad 2019 3-
Grudzień 2019 1+ (nieśmiały plusik za ofiarne ulewy 22-24.12...)jorguś - 18 Kwiecień 2021, 10:32 Styczeń: 8/10
Luty: 6/10
Marzec: 7/10
Kwiecień: 5/10
Maj: 4/10
Czerwiec: 4/10
Lipiec: 5/10
Sierpień: 8/10
Wrzesień: 6/10
Październik: 4/10
Listopad: 7/10
Grudzień: 4/10kmroz - 19 Kwiecień 2021, 12:47 Wrzesień, zwłaszcza w Katowicach, oceniłbym wyżej Sierpień z uwagi na trzecią dekadę niżej (tak do 21-22.08 to nawet 9-9.5 by się mu należało), ale no wiem, że go bardzo lubisz, więc już nic nie mówię. Co do reszty praktycznie zgoda, w lutym Kato miało szczęście, najpierw piękna śniezyca, a potem jeszcze wspaniała plucha koło 21.02.jorguś - 19 Kwiecień 2021, 15:08 kmroz, Co do września to może faktycznie trochę za mało mu dałem, 2/3 tego miesiąca jednak było na prawdę bardzo udane, a i z tej dekady 15-25.09 coś dobrego dałoby się wskrzesać, więc 7/10 bym przyznał. A co do sierpnia to ta fala upałów w końcówce była całkiem znośna termicznie za co dałem jednak bonusik i nie ściągałem tego sierpnia już niżej.Jacob - 25 Sierpień 2021, 17:55 2019 rok na tle trzylecia 2018-20
Styczeń: najlepszy
Luty: po środku
Marzec: najgorszy
Kwiecień: najgorszy
Maj: najlepszy
Czerwiec: po środku
Lipiec: najgorszy
Sierpień: najlepszy (jednak w całości najmniej konkretnego zła)
Wrzesień: najlepszy
Październik: po środku
Listopad: najlepszy
Grudzień: najgorszy
Niby najgorszy rok z całej trójcy, ale tak naprawdę cała trójca siebie wartaPiotrNS - 25 Sierpień 2021, 18:01 Styczeń - najlepszy
Luty - najgorszy
Marzec - pośrodku
Kwiecień - najgorszy
Maj - pośrodku
Czerwiec - najgorszy
Lipiec - najgorszy
Sierpień - pośrodku
Wrzesień - najlepszy
Październik - najgorszy
Listopad - najlepszy
Grudzień - pośrodkukmroz - 25 Sierpień 2021, 20:36 jorguś - 26 Sierpień 2021, 06:50 Styczeń: najlepszy
Luty: po środku
Marzec: po środku
Kwiecień: po środku
Maj: po środku
Czerwiec: najgorszy
Lipiec: najgorszy
Sierpień: najlepszy
Wrzesień: najgorszy
Październik: najgorszy
Listopad: najlepszy
Grudzień: najgorszyJacob - 26 Sierpień 2021, 18:54