Król - lipiec
Dno - kwiecień, ale tępię też grudzień
2008
Król - sierpień
Dno - wrzesień
2007
Król - czerwiec
Dno - luty
2006
Król - marzec
Dno - grudzień
2005
Król - luty
Dno - maj
2004
Król - styczeń
Dno - grudzień
2003
Król - luty
Dno - sierpień
2002
Król - grudzień
Dno - wrzesień
2001
Król - grudzień
Dno - czerwiecBartek617 - 25 Sierpień 2022, 23:56 Widzę takie zalety, że w obszarach górskich należących do Europy zachodniej lub środkowej pokrywa śnieżna raczej szybko zerodowała (np. w Niemczech szczyt Zugspitze już oficjalnie przestał notować pokrywę gdzieś w połowie czerwca, a zwykle to ma miejsce gdzieś na przełomie lipca-sierpnia), nasi zachodni sąsiedzi ogólnie poczuli ognia, a my "cieszyliśmy się" (jedni naprawdę, drudzy nie za bardzo) długotrwałą również ciepłą (choć oczywiście chłodniejszą) i łagodną (pod kątem burz) pogodą.
Wada podstawowa jednak była taka, że w ostatnich tygodniach i miesiącach (od maja w dal) mogła się gdzieniegdzie dawać we znaki konkretna posucha...
Maj może trochę ucieszył osoby, którym zależy na wysokich temp. dziennych w tym miesiącu, ale pod kątem nocy się nie wyróżniał. Oczywiście przez przeważający okres temp. ogólnie były wyższe w zachodniej połowie Polski, co jest typowe przy dominacji wyżowej pogody.
Sierpień od pewnego czasu przynosi odwrotny trend, że to na zachodzie Polski jest chłodniej (przy tym pochmurno), na wschodzie cieplej (i słonecznie), a środkowy pas łapie najwięcej opadów i burz.
2022 (tu nie jestem w stanie ocenić, o każdym miesiącu mam raczej wyważone zdanie)
2021
Najlepszy: październik (termiczny szarak, ale pogodowo wiele światła wniósł- słusznie chyba bywa określany jako solarny rekordzista, bo dni z ładną pogodą było sporo, więcej nawet niż w październikach 2018-2019; z kolei o innych ciepłych miesiącach jak 2017 i 2020 nie wspominam, bo to druga strona medalu- jedne z najbardziej pochmurnych)
Najgorszy: kwiecień (lipca podaruję, bo środek wakacji rządzi się swoimi prawami- z natury to jest najbardziej nieznośny miesiąc, dlatego nie dziwię się, że ostatnio często się w nim pojawiają z ujemną anomalią temp.)
2020
Najlepszy: kwiecień (ilość światła słonecznego cieszy i na ogół wysokie temp. dzienne, czego nie można powiedzieć o temp. nocnych; podobnie sytuacja wyglądała w maju: z temp. dziennych wyszłaby raczej "pozytywna" średnia, ale noce też "ciągnęłyby w dół")
Najgorszy: styczeń (miałem wybierać czerwca, ale kij tam- tam gdzie rzeczywiście w czerwcu polało, to było co świętować, a w styczniu i śnieg nie prószył i deszcz się nie rzucał za bardzo w oczy)
2019
Najlepszy: kwiecień (myślałem w sumie też o maju- za sumę opadów, październik też w porządku, ale już tak mnie nie emocjonuje- chociaż po prawdzie końcówka była antyzłośliwa)
Najgorszy: sierpień (niby nie szokował temp. dziennymi, ale średnia temp. nocnych z metara wyszła niepokojąco spora, a także ciepło było ciężkie i mało przyjazne w odczuciu, w odróżnieniu do takiego czerwca)
2018
Najlepszy: październik (może się nie podobać, ale w sumie w dniach koło 10-20.10. dało się przynajmniej koło mnie odczuć niemalże letnie ciepło)
Najgorszy: styczeń (ciepła 3 dek. miesiąca- cieplejsza chyba niż wyraźna większość dni z duetu luty-marzec, dobrym kandydatem też jest czerwiec: z ciepłą lwią częścią, ale chłodniejszą końcówką- taki rozkład mi się wówczas nie podoba, podobnie jak np. w maju)
2017
Najlepszy: listopad (wilgotny czy mokry 11 miesiąc jest pozytywem jak dla mnie)
Najgorszy: marzec (w sumie nie jakiś straszny [ten rok też mi się ogólnie dziwnie wyważony wydaje], ale to szaleństwo cieplne wydawało mi się zbyteczne)
2016
Najlepszy: sierpień (dla mnie najprostszy miesiąc: nie szalał z opadami, burzami, ani z temp.- tym samym najmniej zmartwień i trosk [z dzisiejszego punktu widzenia] przysparzał)
Najgorszy: luty (ekstrema cieplne u schyłku zimy jednak mnie już całkiem przestały rajcować, już wolę grudnie ciepłe i łagodne)
2015
Najlepszy: styczeń (najlepiej się w tym miesiącu temp. układały jak dla mnie; niespecjalnie ciepło i z powiewami zimy na początku oraz na końcu, a w środku niezbyt długi powiew ciepełka)
Najgorszy: październik (za incydent, wprawdzie drobnego kalibru, ale nie sposób go było nie dostrzec, o ile się nie przespało 12 dnia)
2014
Najlepszy: czerwiec (do łagodnych i rześkich czerwców mam słabość)
Najgorszy: lipiec (za ognistymi lipcami, z częstymi burzami, ale niezbyt wydajnymi opadowo zaś ewidentnie nie przepadam)
2013
Najlepszy: listopad (ogólnie całe 2 półrocze mi się podoba, podobnie jak w 2006, ale najbardziej chyba miło zaskakuje 11 miesiąc)
Najgorszy: kwiecień (wiem, wiem to kapryśny miesiąc, ale przeciętny zimny dzień to raczej przelotny opad wszelakiej maści przy ok. +5 C, a nie sadzenie proszkiem w okolicach 0 C)
2012
Najlepszy: sierpień (myślałem też o czerwcu i o styczniu, ale chyba najbardziej jednak mój urodzinowy miesiąc mnie przekonuje)
Najgorszy: październik (poważną bruzdą jest sama końcówka [ostatnie 5 dni] , do reszty miesiąca nic [złego] nie mam, nawet uważam ją za dobrą)
2011
Najlepszy: grudzień (po długiej posusze jesiennej opady o sobie przypomniały, wprawdzie bardziej deszczu niż śniegu, ale po ok. 3-4 miesięcznej przerwie wrócił ewidentnie miesiąc wilgotny, jeśli nie mokry)
Najgorszy: czerwiec (przed wakacjami trochę szalał z ogniem)
2010
Najlepszy: maj (w tym "niżowym" roku uważam, że warto wyróżnić najbardziej opadowy miesiąc)
Najgorszy: listopad (strasznie zróżnicowany termicznie miesiąc to był)
2009
Najlepszy: czerwiec (popadało sowicie)
Najgorszy: październik (w sumie powodem jest przedwczesne pojawienie się opadów mieszanych lub stałych, które też gdzieniegdzie tworzyły pokrywę)
2008
Najlepszy: grudzień (łagodność w tamtym miesiącu mi się wydawała najbardziej naturalna, chociaż w sumie najbardziej myślałem o maju, następnie kwietniu i październiku, a później wrześniu xd)
Najgorszy: styczeń (trochę za bardzo "pomolestował" ciepłem)
2007
Najlepszy: kwiecień (taki kwiecień może być: ciepły, ale nie szalejący zbytnio)
Najgorszy: październik (wprawdzie śladowo pocukrzyło [przy incydencie listopadowym nic się praktycznie nie stało], ale incydent formalnie został zaliczony, co w tym okresie raczej martwi, a nie cieszy)
2006
Najlepszy: maj (od czerwca w dal w sumie konkurencja rośnie, ale by się inni nie denerwowali, to wolałem wybrać coś neutralnego)
Najgorszy: kwiecień (na zimę mam w sumie monopol- oby tylko siedzieć w domu [poza szkołą/uczelnią] i przeżyć do wiosny, a mam wrażenie, że w kwietniu pojawił się 1 niemiły epizod przedwiosenny)
Ogólnie wakacje w rocznikach 2006-2008 mi się bardzo podobają.
Dalej w przeszłość już raczej nie sięgam, bo w tamte czasy już raczej byłbym wyłącznie zdany na dane. jorguś - 26 Sierpień 2022, 10:30 2009:
Król: Lipiec
Dno: Czerwiec
2005
Najlepszy: kwiecień (w sumie w moim typie też byłyby październik [gdyby nie częste stratusy], wrzesień, sierpień, maj i czerwiec też ewentualnie mogłyby być)
Najgorszy: lipiec
2004
Najlepszy: wrzesień (myślałem też o kwietniu i październiku)
Najgorszy: luty
2003
Najlepszy: marzec
Najgorszy: październik (czepiam się końcówki, nie całego miesiąca; oczywiście też nie podobają mi się m. in. kwiecień i maj)
2002
Najlepszy: wrzesień
Najgorszy: maj (taki to był maj, że czerwiec lub inny wakacyjny miesiąc prędzej przypominał podobnie jak 2003 czy 2018)
2001
Najlepszy: czerwiec
Najgorszy: wrzesień (też taki wybór na zasadzie eliminacji; lipca nie jestem w stanie tu wstawić, bo jednak za ładnie podczas niego padało)
2000
Najlepszy: lipiec
Najgorszy: listopad (niby nie straszny, ale termicznie mało przypominający listopad, zważywszy na fakt, że najniższa temp. maksymalna wyniosła... +8 C, co dużo prędzej pasowałoby do kwietnia [a biorąc pod uwagę potężne wahadło PA wiosną, to nawet i do maja] czy października)
Z 1999 spośród miesięcy wrzesień-październik-listopad-grudzień najbardziej chyba lubię październik, a najmniej chyba listopad. LukeDiRT - 28 Sierpień 2022, 09:19 Ciąg dalszy
2009
Król: Kwiecień
Dno: Marzec
2008
Król: Czerwiec
Dno: Wrzesień
2007
Król: Kwiecień
Dno: Listopad
2006
Król: Wrzesień
Dno: Marzec
2005
Król: Październik
Dno: Czerwiec
2004
Król: Październik
Dno: Maj
2003
Król: Sierpień
Dno: Październik
2002
Król: Sierpień
Dno: Październik
2001
Król: Październik
Dno: Wrzesień
2000
Król: Październik
Dno: LipiecJacob - 28 Sierpień 2022, 09:37 2022 - jak dotąd
W przypadku Włocławka/Torunia nie dziwię się wyborowi króla, bo grudzień spisał się naprawdę dobrze i do czasu ogólnokrajowej odwilży w Sylwestra zabiegał wręcz o to, aby znaleźć się wśród tych lepszych grudniów w ogóle. Więcej wątpliwości miałbym w stosunku do antyzwycięzcy - o maju nieraz pisałeś, że zraża Cię najbardziej spośród współczesnych majów. Sierpień miał jednak jakieś przebłyski; nawet ta III dekada nie była aż tak upiorna.
Popieram też wybory w przypadku roku 2022, 2020, 2017, 2013, 2010, 2008, 2006, 2004 i 2003 - gdzie indziej miewam drobne uwagi, chociażby czując niedosyt wywołany tym, jak wyglądał u Ciebie luty 2012 FKP - 12 Wrzesień 2022, 22:17 2022