kmroz - 12 Grudzień 2019, 23:39 Piotr, te kluczowe zmiany dokonają się w weekend. Już widać osłabnięcie geopotencjału w strefie okolobiegunowej i tworzenie się tam wyżu. Ocieplenie na początku przyszłego tygodnia będzie już astrefowe. Atlantyk zdycha na pewien czas. Moim zdaniem to kwestia czasu, aż poczujemy co to znaczy mroźna zima. Ja osobiście stawiam już w okolicy świąt (i nie mówię tu o czymś takim jak ostatnie dwa dni, o dużo poważniejszych mrozach i... na dłużej niż 2 dni pawel - 14 Grudzień 2019, 11:07 Na razie prognozy po 23 grudnia ostro tracą na stabilności. Natomiast do tego czasu u mnie średnia najbliższych 10 dni miałaby wynieść... 5,6*C(i to przy traktowaniu GFS jak 100% wyrocznię  ) - biorąc pod uwagę możliwy halny może być nawet więcej.
Żeby u mnie uniknąć rekordu rocznego, średnia okresu 24-31 grudnia musiałaby wynieść -8,6*C(odchył względem 1961-90 -6,6*C - wobec spadku NAO do zrobienia). Natomiast w skali całej Polski potrzebny odchył do uniknięcia rekordu wynosi... -20*C  .
FKP - 14 Grudzień 2019, 21:33 Ja już obstawiam o ile zostanie pobity tegoroczny rekord w przyszłym roku, o 0,5-0,7 st.? Jacob - 14 Grudzień 2019, 21:42 Ja mimo wszystko uważam, że tegoroczny rekord ma szansę wytrwać tyle co 1989/2000 
PiotrNS - 14 Grudzień 2019, 21:49 Jacob, zazdroszczę optymizmu... Mnie już denerwuje ta powtarzalność nie-zimowych grudni w skali Polski, zresztą już słyszę w domu o tym jak zimy nie ma, a jeszcze nie tak dawno były xD Przyznaję, że podobnie jak po czerwcu i lipcu br. miałem nadzieję na normalny sierpień, tak samo marzył mi się zimny grudzień, taki co przypomni o tym, że należy w całości do ziemi. Ale w tym momencie przypomina mi się znany tekst z memów - "niby człowiek wiedzioł, a jednak się trochę łudził"
Niemniej jednak mam nadzieję, że rekord tego roku trochę pociągnie... FKP - 14 Grudzień 2019, 22:01 PiotrNS, Do 2020, góra 2022. PiotrNS - 14 Grudzień 2019, 22:09 Nie będę się spierać, bo możesz mieć rację  Za bardzo się ten Globcio rozpanoszył, ale widocznie tak musi być. Nic na to nie poradzimy, ale statystyki "rocznikowe" chyba już można sobie odpuszczać, bo w ostatecznym rozrachunku niemal na pewno wygra ciepło. Co innego poszczególne miesiące, tam nadal wiele może się zdarzać, nawet w tak zabetonowanych przez Globcia sierpniu i grudniu
Jacob - 14 Grudzień 2019, 22:29
Ostatnie grudnie przypominają mi serię ekstremalnych styczniow w latach 1988-94, potem przyszły jeszcze takie stycznie jak 1996, 2006, 2010 i wiele innych poniżej normy. Tak samo będzie z grudniami. Z resztą wydaje mi się, że kolejna dekada będzie dużo bardziej przyziemna, bliżej tej 2000-9 niż tej którą dobiega końca, anomalia najzimniejszego roku, zimy i lata tego wieku to przecież kpina i za pewne jeszcze w latach 20-tych zobaczymy jak wygląda zimne lato i porządna zima, z resztą wydaje mi się, że możemy mieć przez najbliższe kilkadziesiąt lat przeplatanke między dekadami, i potem znów lata 30-te dowala do kotła, potem lata 40-te ostudza emocje itd.... Jacob - 14 Grudzień 2019, 22:36 Jeśli chodzi o szczegóły, to wydaje mi się, że maj i wszystkie miesiące jesienne najbardziej pójdą do góry w kolejnej dekadzie. Za to zimy + marzec w dół, jeśli chodzi o lato to lipiec chyba dalej będzie na podobnym poziomie, może nawet trochę przyspieszy, ale czerwiec z sierpniem się ogarną
Jacob - 14 Grudzień 2019, 22:37 Mam już nawet jakąś wizję kolejnego dziesięciolecia, ale póki co jestem bardzo ciekawy jak mi pójdzie 2020 rok
|
||||||||
