Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Dni, do których mamy szczególną słabość
FKP - 15 Luty 2020, 15:32 9 października 2014 - 24 st., zachmurzenie całkowite i niezwykła jak na październik parność połączona z zapachem pierwszych opadłych liści. W tym wprawdzie dniu brakowało Słońca ale świecące na żółto orzechy włoskie i niektóre klony pospolite rozświetlały dostatecznie ten dzień, na marcinkach, kwiatach jednorocznych i krokusach jesiennych uwijały się owady, t. min. też przyzwoita bo chyba 12 st.
3 października 2011 - 24 st. i dla odmiany pełna lampka z niezwykle przyjemnym, suchym wiaterkiem, szczególnie przyjemnie odczuwalnym podczas wieczoru PiotrNS - 21 Luty 2020, 13:56 Nie powiem, jestem trochę zdziwiony, że nie umieściłeś tu żadnego dnia Majówki 2012 Bo przyznaję, że nawet ja mam do niej słabość i byłem zauroczony pogodą. To była bardzo długa Majówka, która zaczęła się w piątek 27 kwietnia, a skończyła dopiero 6 maja. Najbardziej pozytywnie wspominam tu sobotę 28 kwietnia, kiedy temperaturą 29,3 stopnia pobity został dotychczasowy rekord (kolejne pobicie nastąpiło za dwa dni ). Rano pojechaliśmy kupić nowego grilla z zamiarem jego wypróbowania wieczorem i pamiętam jak śmieszył mnie widok ludzi ubranych do kalendarza Dzień cały przesiedziany na dworze, nie mogłem się nadziwić temu jaka jest pogoda i patrzyłem ze zdziwieniem na drzewa, które dosłownie z godziny na godzinę stawały się coraz bardziej zielone. Wieczorem oczywiście był zapowiedziany grill z rodzinką, siedzenie na polu w krótkim rękawku jakoś do 21-ej (potem poszedłem po bluzę ) i podziwianie gwiazd, które było widać wyjątkowo pięknie. Wieczorem nad horyzontem świeciły jeszcze gwiazdy króla zimy - Oriona, co kłóciło się z tym, jakie warunki atmosferyczne aktualnie panują Utkwiła mi jeszcze w pamięci telewizyjna prognoza pogody z tego dnia. Stałem jak wryty patrząc na te "trzydziestki" na mapie, mając świadomość tego, że jest kwiecień. Żaden kilkudniowy epizod nie zrobił na mnie takiego wrażenia; owszem kwiecień 2018 był niesamowity, ale jako całokształt.
A 30 kwietnia, kiedy pierwszy i dotąd jedyny raz temperatura w kwietniu osiągnęła u mnie równe 30 stopni, robiłem w ogrodzie piknik z kolegami i koleżankami z okolicy i siedzieliśmy pod śliwą (rip 2019 ), która była już całkowicie, "letnio" ulistniona Kolejne dni też się super udały, to była mimo wszystko piękna majówka FKP - 21 Luty 2020, 17:02 Ja najbardziej pozytywnie z tej Majówki wspominam chyba 30 kwietnia, nawiasem mówiąc to właśnie wieczorem tamtego dnia znalazłem w lesie to łóżko 🤪 Majówka 2012 to mój ulubiony kilkudniowy okres w pogodzie, wszystko się idealnie zgrało Kiedyś napiszę o niej więcej i o poszczególnych dniach.LukeDiRT - 21 Luty 2020, 17:23 W Majówce 2012 szczególnie udana była kwietniowa część. Od właściwej Majówki, czyli od 1 maja, były już częściej chmury z lokalnymi burzami, przez co było bardziej parno.FKP - 21 Luty 2020, 18:56 4 kwietnia 2018 - Przed popołudniem wychodząc z domu w krótkim rękawku poczułem solidne ciepło, mimo, że temperatura była nieco niższa od tej w środku to za sprawą wysokiej wilgotności powietrza, promieniowania rozproszonego i ciepłego południowego wiatru. Bogatki śpiewały jak głupie, stworzyły wspaniały podkład pod podziane przeze piękno triumfującej wiosny. Po południu altostratus dał za wygraną i mój zazwyczaj zaniżający temp. termometr przy pełnej lampce i niewielkiej ilości cirrostratusów i cirrusów wskazał 23 st. (zapewne skutek promieniowania rozproszonego). Późne popołudnie i wieczór minęły mi pod znakiem słuchania koncertów kosów, temp. powoli spadała przez co do samego wieczoru przebywanie w krótkim ubiorze było przyjemnością PiotrNS - 21 Luty 2020, 23:05 Prawda, miły to był dzień Na tym etapie jeszcze nie zdawałem sobie sprawy z niezwykłej pogody, jaka dopiero nas czeka, ale nie zapomnę kiedy wieczorem 5 kwietnia wjechały prognozy przekraczające najśmielsze oczekiwania Jakbym miał wskazać dwie prognozy pogody, które wywarły na mnie największe wrażenie, to przede wszystkim właśnie ten czwartkowy wieczór, kiedy nie było wiadomo czy otwierać szampana z dobrego rocznika jak 1980, czy nazajutrz te oszałamiające wizje przeminą. Drugie miejsce to prognozy z ok. 24-25 kwietnia 2012
A jeszcze jeden kwietniowy dzień, do którego mam słabość także z powodu pogody, to 21 kwietnia 2011, dzień odurzającej wiosny i przy tym początek Świąt Wielkanocnych (Wielki Czwartek). Ależ trawa była wtedy jaskrawa FKP - 21 Luty 2020, 23:18 31 marca 2017 - jeden z trzech boskich dni Kwietniówki 2017, to w zasadzie kopia 4 kwietnia 2018 z tym, że było nieco chłodnej (20 st.). a wegetacja nieco bardziej rozwinięta. Pod koniec dnia wspaniały koncert ptaków.
5 kwietnia 2016 - Ten to góruje nad wyżej wymienionymi, od samego rana lampa i zapach ciepłego, afrykańskiego powietrza, piasek osadzał się na parapetach. Liście na brzozach powiększały się z godziny na godzinę a dzień skończył piękny zachód Słońca, późne popołudnie było swoją drogą bardzo romantyczne PiotrNS - 22 Luty 2020, 21:26
FKP napisał/a:
5 kwietnia 2016 - Ten to góruje nad wyżej wymienionymi, od samego rana lampa i zapach ciepłego, afrykańskiego powietrza, piasek osadzał się na parapetach. Liście na brzozach powiększały się z godziny na godzinę a dzień skończył piękny zachód Słońca, późne popołudnie było swoją drogą bardzo romantyczne
U mnie jakoś 5 kwietnia niebo było już dosyć czyste, choć delikatnie zamglone, jak nieraz latem podczas upałów. Afrykańsko zrobiło się natomiast 4 kwietnia, kiedy wyraźnie było widać to piaskowe zabarwienie nieba, zwłaszcza w porze zachodu Słońca Na samochodach osadzał się piasek i delikatny wiatr był taki inny niż zazwyczaj, pustynny To był największy napływ piasku znad Sahary jaki pamiętam, ale kiedyś słyszałem, że podobny zdarzył się jakoś w latach 2002-2003, podczas ciepłego lata. Muszę się o to wypytać.LukeDiRT - 22 Luty 2020, 21:29 Ja bardzo miło wspominam 26-28 sierpnia 2016. Dla mnie te dni to przykład tego, jak powinno wyglądać idealne lato.FKP - 22 Luty 2020, 21:31 17 marca 2012 - Ranek był chłodny, zaledwie 0 st., jednak wraz z biegiem dnia temp. błyskawicznie pięła się do góry aż do osiągnięcia bariery 20 st.. Latały motyle, pszczoły i inne owady, pojawiły się żaby i jaszczurki a na stawach zalegał wciąż lód. Przyroda była bardzo jałowa a poziom zaawansowania wegetacji niewiele wyższy niż teraz. Dzień ten zakończył się ciepłym wieczorem i początkiem nocy.
29 sierpnia 2019 - Niższe słońce, gorąc i kwitnące zimowity, tak w skrócie wyglądał finisz lata 2019. Wieczorem przeszła pseudoburza typu dwa błyski, jedna kropla