kmroz - 26 Marzec 2020, 23:51
Mi opis też się podoba, sporo osobistych wyznań, a ta historia o druhnie wryje mi się w pamięć z pewnością  Ja w wieku 11 lat zauroczyłem się w księżnicce z Asterixa na Olimpiadzie, zresztą potem w ogóle miałem fazę na księżniczki, zwłaszcza takie więzione w wieżach xdddd i nawet parę opowiadań na Polski o tym pisałem 
PiotrNS - 26 Marzec 2020, 23:57 Nie wiedziałem że znasz się z FKP już tak długo  Ja napisałem komentarz na TP tylko jeden jedyny raz - w sierpniu 2016, krótko przed zadomowieniem się na Meteomodelu. Nie mogłem patrzeć na to, jak ludzie pisali jakie to mamy zimne, jesienne lato i odpisałem jednemu z drugim, że nie jest zimne tylko normalne. Ciekawe jak by zareagowali, gdybym uświadomił że jest jednym z najcieplejszym xD Tak to dostałem tylko odpowiedź, że chyba żartuję.
Miałem jeszcze epizod z pisaniem komentarzy na stronie PŁB (nie na forum, lecz pod artykułami). To było w 2013 roku, komentowałem tam cały sezon, choć prawie nie było czego komentować. Mieli tam czat na bazie Disqusa. Niestety również tam pojawiło się dużo trolli, w ogóle właśnie lata 2013-14 uważam za początek powolnego obniżania lotów tej strony i forum, które lata świetności miało w okresie 2009-2012. PS. Pamiętam treść jednego z moich komentarzy, z 9 sierpnia 2013 - "w Nowym Sączu jest jak w silniku parowym. Jest rano, a już nie do wytrzymania. Mam nadzieję że ta obiecana burza nie pójdzie bokiem". PS. Poszła bokiem
kmroz - 27 Marzec 2020, 00:03
Śmieszne jest to, że po 3 lat się odwróciliśmy stronami. Teraz to on woli luty 2014 od 2016, a ja wiadomo.
2016 to jeszcze pikuś, ale rok później, co ci ludzie odwalali....
Znam osobiście wielu łowców burz, ba - nawet sam oficjalnie nim zostaje (jak kiedyś natrafisz na grupę mazowieckich łowców burz, to właśnie moja strona, którą mam nadzieję, już uruchomić w niedzielę - UM daje szanse!), ale PŁB jakoś zawsze było mi obce. Pewnie dlatego się tam nie poznaliśmy
Nie wiem czy mówisz o tym wielkim układzie burzowym, który przeszedł przez całą Polskę wtedy. Dla mojego regionu wielka radość, ale dla regionów o 100 km na SE tragedia. Granica między dużym opadem a totalnym jego brakiem była wtedy bardzo cienka. Szła od górskich terenów nieco na zachód od DK7, dopiero gdzieś między Warszawą a Radomiem ją przekroczyła i poszła na Siedlce i gdzieś na S od Białegostoku opuściła Polskę. Na NW/W od tej linii praktycznie susza została zażegnana, na SE/E step dalej trwał w najlepsze. Jacob - 27 Marzec 2020, 00:04 Oj czytając te komentarze z TP przypomina mi się ten z grudnia 2017 na meteomodel'u. Chociaż u Ciebie ta zmiana była stopniowa jeszcze w 2018/na początku 2019 byłeś raczej sucholubem, ale nie aż tak. Wydaje mi się, że duży na Ciebie wpływ tutaj miał kwiecień, 2019, gdzie (chyba) pierwszy raz zacząłeś mocno narzekać na brak opadów. Kolejny znaczący okres to II połowa maja, która trochę Ci uświadomiła, że ubostwiasz ten typ pogody  , a lato 2019 tylko przekonało Cię o tym, że suszy mówimy stanowcze nie i co suche to złe  . No i ważną rolę odegrała też zima 2019/20, rok temu jakby mi ktoś o niej powiedział to bym Ci napisał, że ta zima to będzie niewyobrażalny szczyt twoich marzeń, a Ty dzisiaj piszesz, że styczeń 2010 był lepszy niż styczeń 2020  Z czasem nie tylko przekonałeś się do śnieżnych miesięcy, ale i do bd. mroźnych, nawet ułaskawiles marzec 2013, który kiedy... wiesz
Ale teorie wymyśliłem xD. Swoją drogą jak widać alewis od ponad 3 lat gdzie tylko może to pluje jadem na luty 2016, oj musiałbyć wściekły w tym roku 
PS: Jutro opowiem swoją historię, zauważyłem, że co 8 lat zdarza się rok, który na nowo budzi moją pasję, w różnym stopniu
kmroz - 27 Marzec 2020, 00:10 Jacob, grudzień 2019 i luty 2020 owszem (chociaż grudzień 2019 i tak nawet nie miałby startu do grudnia 2015), ale styczeń 2020 to uwierz, nigdy nie był mój typ (no może w tym 2017 roku, ale odkąd się znamy to na pewno nie) A z tymi opadami to masz rację, ale też nie do końca, bo już po 2018 stałem się niechętny suszy. Chociaż może jeszcze tak głośno o tym nie pisałem. kmroz - 27 Marzec 2020, 00:12
Ale gdzie ja go ułaskawiłem? W ostatecznym podsumowaniu, jest najgorszy - obok 2003. https://docs.google.com/spreadsheets/d/1WkeelD9qpb-xFrT_G-yHzq9J3z5Zahcafr3buoBxjEg/edit?usp=sharing Jacob - 27 Marzec 2020, 00:12 Luty 2014 vs 2016 odwieczna wojna
Trochę podobnie wygląda sytuacja w przypadku luty 2019 vs 2020, choć jednak oba kojarzą mi się znacznie pozytywniej niż ich starsze odpowiedniki .
Na pewno w lutym 2016 bolesny był trend spadkowy w II połowie, nie był on na pewno aż tak mocny jak w marcu 2020, ale jednak. Luty 2020 niby dość stabilny, ale jednak II połowa cieplejsza . Z kolei w lutym 2014 zabrakło wyraźnie ciepłych okresów, a przede wszystkim naprawdę ciepłych nocy, choć luty 2019 w tym przypadku nie poszalał, zwłaszcza propos ciepłych nocy, to jednak były naprawdę w pełni wiosenne dni .
Jacob - 27 Marzec 2020, 00:14
Ale przypomnij sobie jak kiedyś go nienawidziłeś, a teraz dałeś mu jednak 4/10
kmroz - 27 Marzec 2020, 00:16
No tak. W obecnej chwili jednak stwierdziłem, że każdy marzec ma jakiś plus - jeśli jest zimowy, mroźny, to powstrzymuje suszę, a jeśli ciepły i nawet przy tym suchy, to przynajmniej plus za temperatury Dlatego gorszej oceny jak 4 nie dałem nigdzie. A marzec 2013 w sumie był nie tylko mroźny, ale też śnieżny. Ale po normalnej zimie mimo wszystko nie chciałbym w życiu takiego marca.
Jacob - 27 Marzec 2020, 00:16
Kiedyś bym powiedział, że styczeń 2020 to zdecydowanie twój typ i dlatego mocno się zdziwiłem, gdy dyskutowaliśmy o nim jeszcze w jego trakcie. Możliwe chociaz jeszcze rok temu bardzo chwaliłeś kwiecień 2009, nawet kwiecień 2007, choć nie aż tak itp. |
||||||||||||||||||||||||||
