Nie no, to nawet ja uważam, że takie dni jak 3,5-6.04, 8.04 i 15.04 można jako tako docenić (oprócz tych które wymieniłeś)Jacob - 3 Kwiecień 2020, 00:28 W sumie mogą być, poza tym 8.04 (nie lubię takich pojedynczych wyskoków tak samo z 21.03)kmroz - 3 Kwiecień 2020, 00:29
Jacob napisał/a:
W sumie mogą być, poza tym 8.04 (nie lubię takich pojedynczych wyskoków tak samo z 21.03)
A ja to wręcz wolę Jacob - 3 Kwiecień 2020, 00:31 Dla mnie jednak najlepiej jakby 20-tek nie było do połowy kwietnia, ale dużo więcej stabilnych 10+, 15+kmroz - 3 Kwiecień 2020, 00:33 To dla mnie też, ale jak mają być, to taki 8.04 kusi - epizodycznie i zakończone burząJacob - 3 Kwiecień 2020, 00:33 W sumie ta I połowa kwietnia naprawdę nie wygląda źle, ale jak się ją porówna z II, zbytnia polaryzacja. Chociaż nawet lubię ten kwiecień, ale prze to m. in. Nigdy RACZEJ nie będzie moim ulubieńcemJacob - 3 Kwiecień 2020, 00:35
kmroz napisał/a:
To dla mnie też, ale jak mają być, to taki 8.04 kusi - epizodycznie i zakończone burzą
Podobny dzień jak 1-2.4.17 czy 4-5.4.16, termicznie ,az dziwne, że tak zapomniane, ale to było przecież równe 4 lata p.n.e. kmroz - 3 Kwiecień 2020, 10:16 Tak, ale w przeciwieństwie do nich poprawnie zakończony, dlatego stawiam go wyżej w rankingu.kmroz - 3 Kwiecień 2020, 10:21 Właśnie przyjrzałem się dokładniej skanom radarowym z 26.06.2016 i jednak muszę te 85mm poddać w sporą wątpliwość. Od początku mi się to wydawało podejrzane, bo przecież to porównywalna ulewa do tej, którą znamy z 31.07.2011. Chociaż w tym przypadku 5 lat później nie było mnie w domu, ba - nawet byłem na parę dni totalnie odcięty od porządnego zasięgu (gospodarze w małej wiosce na totalnym "zadupiu" w dolinie Czarnego Czeremoszu zrobili nas w bambuko i okazało się, że nie ma wifi, a jakikolwiek zasięg był dopiero w górnej części wioski), ale jednak myślę, że jakby była powtórka "Wenecji" to bym o tym usłyszał. Skany radarowe też nie pozostawiają złudzeń - dwie fale nawalnego opadu, a oprócz tego raczej umiarkowany deszcz przy 3-4 godziny, to za mało, by się uzbierało 85mm... takie 20-40mm jak najbardziej realne, ale 85mm to niestety fikcja.jorguś - 3 Kwiecień 2020, 17:58 2001:Kwiecień oczywiście słabizna, chociaż miał kilka super dni i wyszedł co ciekawe wyraźnie cieplejszy niż ten z 2017, usłonecznienia wyszły praktycznie identycznie. No i dużo opadów przyniósł, spodziewałem sie że to było większe dno Maj perełka, choć suchawa ale po takim kwietniu nieciekawym to złoto. Czerwiec oczywiście słaby chociaż i tu tak jak z kwietniem- spodziewałem się większego dna.
Ocena: Negatywna jednak ale nie zhejtuję całkowicie ;p
2002: Kwiecień no w I dekadzie niespecjalny, chociaż całkiem słoneczna ;P No a potem trochę chłodnawo i suchawo, no niespecjalny miesiąc Maj super, ciepły i burzowy- chociaż nie wiem czy bardziej mi się podoba niż ten rok wcześniej. Czerwiec u mnie przyniósł ulewę podobną jak 27.07.2019 Miał też jedną falę lekkich upałów 18-23.06. Poza tym średniawka mocno, dużo niezbyt ciekawych dni
Ocena: Pozytywna, ale lekko- na pewno nie tak jak I kwartał
2003: Trochę nie czaję aż takiego hejtu na ten kwiecień tego roku- najwięcej zawiniła w takim a nie innym odbiorze zimowa II pentada Poza tym dużo cudownych, cieplych wiosennych dni i sensowne opady. 2017 to do niego startu nie ma jednak Maj jeden z cieplejszych w historii i nie suchy, swoją drogą taka mała dygresja- coś się zepsuło z tym miesiącem w Katowicach w 2004 roku- od tej pory tylko 2018 tak na prawdę może realnie kandydować z majami 1996-2003. Czerwiec no cudny, do tego w miarę rześkie noce przy upałach.. Ciutkę mogło więcej spaść deszczu ale 35 mm to nie jakiś najgorszy wynik, bywało gorzej
Ocena: Pozytywna
2004: Bardzo spoko kwiecień, niestety słaby maj- choć nie taka zakała jak 2010/19. Czerwiec.. ahh no jako maj spoko, ale to niestety jak dla mnie za zimno jak na lato
Ocena: Negatywna, kwiecień niestety nie uratował całokształtu
2005: Kwiecień całkiem słoneczny i odczuwalnie dość ciepły ale no za dużo przymrozków... -5*C w III dekadzie, no niewybaczalne To mogę zaakceptować max do 10.04 Maj też słaby. Albo gorąco/upalnie albo jakaś totalna zimnica. Czerwiec też nieciekawy, do 12 no to był nawet nie maj tylko jakiś kwiecień Dobrze że padało bo można było w pełni cieszyć się z II połowy już iście wakacyjnej.
Ocena: negatywna, choć nie skreślam całkowicie
2006: Kurcze, za duzo sie rozpisuje to przyspiesze ;P Kwiecień fajny, maj ujdzie, czerwiec żart w I dekadzie, a potem to już lato w pełni, ostatnia dekada rodem z 2019, posuchy na pewno nie bylo, końcówka czerwca wręcz bardzo wilgotna
Ocena: Pozytywna, chociaż ta I dekada czerwca to koszmar
2007: Kwiecień mi się podoba, mega słoneczny i przy tym nie szalenie ciepły, ale suchy. Maj.. No nie da się wybaczyć tego początku, III dekada istne wrota piekieł, których od tego czasu w maju tu nie mieliśmy, gdyby była jakaś wieloskalówka do tego to by mi się to mega podobało, a tak to suchawo się już robiło Czerwiec niezły miesiąc, cieplutki i deszczowy, pierwsza pentada zimny loch ale to wtedy było potrzebne i uratowalo przed posuchą
Ocena: Zdecydowanie pozytywna
2008: Kwiecień przeciętny, ale maj też średniawka do tego mało efektowna opadowo, czerwiec za to miodzik- tylko opadów mało, większość sumy wyrobiona ulewą 3.06 wieczorem z tego co kojarzę.
Ocena: Neutralna
2009: Kwiecień no opadów to tam nie było (0,4mm ) Ale nie oszukujmy się że to była odczuwalna bomba, usłonecznienie prawie 300h, rzadko kiedy czerwiec sobie na to potrafi pozwolić. Maj całkiem ładny w przewadze, być może nawet najlepszy w latach 2004-2017 u mnie. Czerwiec słaby, ale bywały gorsze. Trochę za dużo tej wilgoci, pod koniec miesiąca sauna.
Ocena: neutralna
2010: Kwiecień całkiem całkiem był. Maj to może nie skomentuję tego co się tam działo na S kraju- na pewno TOP3 zakał XXI wieku. W czerwcu było kilka dni pięknej 15-godzinnej lampki, ale też pamiętam z niego kilka na prawdę brzydkich i zimnych dni u progu wakacji. No i do tego sucho, prawie cała suma opadowa wyrobiona jedną ulewą 1 czerwca.
Ocena: Maj zapracował na ostro negatywną notę
2011: Kwiecień bardzo fajny, jeden z lepszych moim zdaniem. Maj po pierwszej pentadzie też super, no ale takich mrozów w maju nie można ominąć. No i bardzo fajny, wilgotny i prawdziwie letni czerwiec- bardzo miło wspominam ten kwartał
Ocena: Pozytywna
2012: Kwiecień do 25 do wręcz był chłodnawy i nieciekawy, choć przynajmniej wydajny opadowo. Końcówka dowaliła "wrotami" jak nigdy wcześniej co mi kompletnie nie przeszkadzało. Maj oceniam bardzo dobrze, tylko nie umiem mu wybaczyć tych przymrozków około 17-go, który bardzo zaszkodził daleko posuniętej wegetacji. A czerwiec no za dużo skrajności, za mało słońca i za mało deszczu
Ocena: Delikatnie negatywna/ neutralna
2013: I dekada to takie rozciągnięte prima aprilis ;P Od 16.04 to u mnie się zbytnio nie różniło od kwietnia 2018, a anomalia wyszła na plus. Maj... trochę więcej słońca i ciepła po 23.05 i by był dobry, a tak to raczej nic ciekawego. Czerwiec całkiem całkiem choć ta końcówka sama słaba
Ocena: Podobnie jak 2012
2014: Kwiecień mi się bardzo podobał, niestety maj i czerwiec nie moja bajka Czerwiec zwłaszcza wspominam źle, nie wiem- moze byłem wtedy bardziej ciepłolubny ale kojarzy mi się jakoś wyjatkowo nieciekawie. Chyba jednak nie jestem w stanie docenić czerwca z t.av ok i poniżej 16*C.
Ocena: negatywna
2015: Kwiecień niestety dużo stracił w moich oczach- sucho i w przewadze jednak zimno Maj u mnie to kompletnie inna bajka niż w C polsce- między 21 a 28 to u mnie było zero słońca i t.max 16,8*C, potem następny dzień 15,2. Czerwiec no II połowa bardzo słaba I też suchawo
Ocena: Negatywna
2016: Kwiecień miał momenty, ale nic więcej. To nie było to czego można było oczekiwać po brzydkim marcu Maj no u mnie do 20 był dość zimny i ponury, III dekada letnia ale niestety sucha. Czrewiec bardzo udany miesiąc, nie będę się do niczego przyczepiać
Ocena: Neutralna/lekko pozytywna
2017: Kwiecień niestety fatalny, maj do 10 też dramat- do tego z dużymi przymrozkami. Od 11.05 do końca już było cudownie, tylko znowu suchawo- pod koniec czerwca lekkie ślady posuchy już były
Ocena: Neutralna
2018: Kwiecień+maj to no złoto, sam kwiecień u mnie można narzekać że za mało popadało z tych burz, chociaż trochę obronię że jednak te opady były wyrobione regularnie. Maj deszczowy, ponad 100 mm deszczu i cieplutki, prawdziwe wczesne lato. Czerwiec przy nich wygląda marnie, ale nduno nie było- np 6.06 lampka i 17*C w środku dnia, a 3 dni później sauna w pochmurnej wersji i 30.
Ocena: Pozytywna
2019: Kwiecień bardzo udany, tylko no gdyby się ten deszcz z dni 28-30 porozkładał np co tydzień.. To by było na prawdę super. Maja może podobnie jak jego kolegi sprzed 9 lat nie skomentuje. U mnie ta II połowa była wcale nie lepsza, pamiętam jak mnie krew zalewała jak patrzyłem za okno i widzę 12*C i oberwanie chmury, włączam TV i widzę zalane mieszkania w Polsce SE po czym wchodzę na neta, wpisuję "Warszawa pogoda" i widzę 23*C i piękne słoneczko Czerwiec także uważam podobnie jak kmroz, przy tej średniej jaką miał obszedł się całkiem łagodnie. Tylko tu z kolei nie padało praktycznie wcale...
Ocena: Neutralna/ Lekko negatywna, kwiecień i po części kwiecień mogą podziękować majowi