Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2013 rok - 2013 - Rok Marzeń
kmroz - 16 Kwiecień 2020, 10:31 Lipiec 2014 na pogórzu karpackim - raj dla łowców burz i koszmar dla turystów. Niestety wtedy byłem tylko tym drugim.Jacob - 16 Kwiecień 2020, 10:36
kmroz napisał/a:
Lipiec 2014 na pogórzu karpackim - raj dla łowców burz i koszmar dla turystów. Niestety wtedy byłem tylko tym drugim.
Ale mimo, że nie cierpię tropikalnej duchoty, to wtedy na pewno zamieniłbym się z S... Z resztą zauważyłem, że w ostatniej dekadzie najgorętsze lipce tj. 2010, 2014 i 2018 najbardziej dają popalić w centrum i na N, z kolei na S tworzy się niezły tropik. Za to najgorętsze sierpnie tj. 2015, 2017-19 głównie skupiają się na Skmroz - 16 Kwiecień 2020, 10:42 Lipiec 2018 to i w centrum był tropik.Jacob - 16 Kwiecień 2020, 10:43
kmroz napisał/a:
Lipiec 2018 to i w centrum był tropik.
Wiem, ale na pewno suchszy i bardziej upalny niż na S kmroz - 16 Kwiecień 2020, 10:46 Oj, z tym suchszy to bym się kłócił...
http://klimat.pogodynka.p...y/2018/7/WinterPiotrNS - 16 Kwiecień 2020, 10:48 Ja w swojej okolicy w ogóle nie zauważyłem posuchy w 2017 roku. Nawet w drugiej połowie maja wszędzie miałem pełno intensywnej zieleni, choć akurat wtedy robiło się już trochę nie-deszczowo. Suma opadów to jedno, a ich regularność to drugie - a tego latu 2017 roku odmówić nie można. Nawet podczas upałów na początku sierpnia solidnie lunęło.
W 2018 roku oznaki lekkiego wysuszenia dostrzegłem około 22 kwietnia, natomiast na początku maja było to już dość wyraźne, choć w jeszcze łagodnej formie. Później jeszcze lekką posuchę widziałem w okolicach Bożego Ciała, natomiast od połowy czerwca do końca roku było już tylko dobrze. Susza była tutaj abstrakcją, wszelkie warunki dopisały.
2016 rok podziwiam za to, że unormował złą sytuację, jaką w spadku zostawiło lato 2015. Bardzo dobry rok dla przyrody, czego nie można powiedzieć o poprzedniku. Chyba się nie zdecyduję, które lato - 2015 czy 2019 - miało gorszą suszę, ale (subiektywnie), ta rok temu robiła na mnie dużo bardziej przygnębiające wrażenie. Odnoszę wrażenie, że mogło być lekko gorzej. Podobnie zły mógł być rok 2007, ale to już gorzej pamiętam. Wiem, że uschło wtedy kilka krzewów owocowych na zewnątrz ogrodzenia mojego ogrodu.Jacob - 16 Kwiecień 2020, 10:50
Myślałem, że anomalia opadów była podobna jak 4 lata wcześniej a tu proszę
Oczywiście stacja w Płocku poszkodowana, ale zaczynam mieć coraz większe wątpliwości propos tych sum opadu w ostatnich 5 latach w Płocku (podobnie jak z uslonecznieniem w Novel Sounge)Jacob - 16 Kwiecień 2020, 10:53
PiotrNS napisał/a:
Ja w swojej okolicy w ogóle nie zauważyłem posuchy w 2017 roku. Nawet w drugiej połowie maja wszędzie miałem pełno intensywnej zieleni, choć akurat wtedy robiło się już trochę nie-deszczowo. Suma opadów to jedno, a ich regularność to drugie - a tego latu 2017 roku odmówić nie można. Nawet podczas upałów na początku sierpnia solidnie lunęło.
W 2018 roku oznaki lekkiego wysuszenia dostrzegłem około 22 kwietnia, natomiast na początku maja było to już dość wyraźne, choć w jeszcze łagodnej formie. Później jeszcze lekką posuchę widziałem w okolicach Bożego Ciała, natomiast od połowy czerwca do końca roku było już tylko dobrze. Susza była tutaj abstrakcją, wszelkie warunki dopisały.
2016 rok podziwiam za to, że unormował złą sytuację, jaką w spadku zostawiło lato 2015. Bardzo dobry rok dla przyrody, czego nie można powiedzieć o poprzedniku. Chyba się nie zdecyduję, które lato - 2015 czy 2019 - miało gorszą suszę, ale (subiektywnie), ta rok temu robiła na mnie dużo bardziej przygnębiające wrażenie. Odnoszę wrażenie, że mogło być lekko gorzej. Podobnie zły mógł być rok 2007, ale to już gorzej pamiętam. Wiem, że uschło wtedy kilka krzewów owocowych na zewnątrz ogrodzenia mojego ogrodu.
U w 2007 było zupełnie na odwrót niż w 2014, bo u nas naprawdę przez całą porę ciepłą było mokro, jedyne co to kwiecień i później dopiero w ostatnim kwartale wbrew pozorom było sucho. U nas to był opadowo jeden z najlepszych roczników, a u Was niestety trochę patologia kmroz - 16 Kwiecień 2020, 11:32
Jacob napisał/a:
Myślałem, że anomalia opadów była podobna jak 4 lata wcześniej a tu proszę
Oczywiście stacja w Płocku poszkodowana, ale zaczynam mieć coraz większe wątpliwości propos tych sum opadu w ostatnich 5 latach w Płocku (podobnie jak z uslonecznieniem w Novel Sounge)
W rzeczywistości te sumy opadów w lipcu 2018 były znacznie większe w centrum, bo mniejsze posterunki, których mapy IMGW nie uwzględniają, notowały ponad 100mm w regionie Mazowsza. Zarówno Płock jak i Warszawa-Okęcie zaniżają opady.
Bardzo jestem wdzięczny meteomodelowi, że udostępnia dane z tak wielu stacji w moim regionie, bo dzięki temu mogę skutecznie obalić mit, jakoby lipiec 2018 w naszym regionie był w okolicy normy opadowej. Na większości stacji był to najbardziej mokry lipiec po 2011 (oby 2020 wdeptał w glebę zarówno ten z 2011 i 2018, liczę na pobicie rekordu najwyższych opadów lipca w sposób spektaklurany, niczym temperatury w czerwcu 2019), na niektórych 2014 lub 2016 były nieznacznie bardziej mokre...
Oczywiście, również na południu na niektórych stacjach pewnie było bardziej mokro, niż pokazuje to ta mapka. Ale na pewno lipiec 2018 był u nas bardziej "duszny" i "wilgotny" niż "suchy". Jedyny lipiec, oprócz 2011 jaki pamiętam z prawdziwymi deszczami - a nie że walnie co jakiś czas porządną burzą i tyle jeśli chodzi o większe opady.kmroz - 16 Kwiecień 2020, 11:33
Jacob napisał/a:
U w 2007 było zupełnie na odwrót niż w 2014, bo u nas naprawdę przez całą porę ciepłą było mokro, jedyne co to kwiecień i później dopiero w ostatnim kwartale wbrew pozorom było sucho. U nas to był opadowo jeden z najlepszych roczników, a u Was niestety trochę patologia
W 2007 w moim regionie jednak było bliżej mi do tego, co Nowy Sącz pokazał niż Toruń