Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2019 rok - Styczeń 2019
Jacob - 3 Czerwiec 2020, 21:35 Na południu i wschodzie bardzo dużo śniegu w nim nasypało, u mnie max 3 cm i max 3 dni potrafił się utrzymac, więcej go nie było jak był xD. Ładnie nasypało dopiero 3 lutego tamtej zimy Jacob - 3 Czerwiec 2020, 21:36
FKP napisał/a:
kmroz napisał/a:
Niestety średnio ciekawy miesiąc pogodowo. Na szczęście luty jest dużo lepszy.
Zgadzam się!
1 połowa lutego zarabista, druga syfiasta. Styczeń miał obie takie naturalne, więc oceniam je tak samo właściwie xDFKP - 3 Czerwiec 2020, 21:42 Jacob, Rok temu napisałbyś, że II połowa zajebista a I syfiasta xdJacob - 3 Czerwiec 2020, 21:45 Wiem xD
Ale przynajmniej wszystko było jego zasługa, a nie osiągnął wszystkiego kosztem grudnia, tj. styczeń 2001, który witaliśmy z 30-centymetrową pokrywa, a po 1 dekadzie do końca miesiąca nic nie zostało 🤬🤬🤬kmroz - 3 Czerwiec 2020, 21:50 No to w moim regionie jednak dużo lepszy:
Pamiętam, jak pod koniec tamtego miesiąca użytkownik pyton1990 (taka lublińska wersja FKP) wylewał takie pomyje na niego, że głowa mała.Bartek617 - 4 Czerwiec 2020, 10:26
kmroz napisał/a:
Taki styczeń to dopiero coś zarąbistego, główna przewaga nad tym co u mnie, to brak tego idiotycznego roztopienia się śniegu w dniach 17.01, dzięki czemu pokrywa śnieżna i to całkiem konkretna trzymała cały miesiąc Momentami była naprawdę konkretna
Za to najpiękniejsze dni lutego 2019, które były słoneczne w większości kraju, to na ścianie wschodniej pojawiły się niekiedy z mgłami. Mi się klimat Lubelszczyzny nie podoba. Zima jest często konkretna (porównywalna do Mazur, Podlasia, Suwalszczyzny i wschodnich krańcach Podkarpacia), za to latem jak się pojawiają dni bardzo ciepłe na tle PL, to tylko dlatego, bo opady konwekcyjne później się rozwinęły albo front deszczowo-burzowy później dotarł. Ja tak sobie myślę, że im bardziej na zachód Polski (przynajmniej do linii Wrocław-Poznań), tym lepsza pogoda.
A dalsza część lutego to już słabo, niestety tak już bywa, że właśnie na wschodzie kraju ciepła wersja zimy jest najgorsza, bo zwykle ogranicza się do parszywego pseudociepła i najmniej w tym regionie pada podczas działań atlantyckich.
Zresztą luty+marzec 2019 w tym regionie były bardzo suche, co przed kwietniem było tragiczną rzeczą. Na szczęście przynajmniej tam doczekali się deszczy w końcówce kwietnia.
Ale tak ogólnie, to klimat tego regionu jest zajebisty - przy normalnych zimach jest tam dużo śniegu, latem nie ma tak gorąco i można liczyć na rześkie noce, a jednocześnie nie brakuje burz i opadów. Stacja na Radawcu i tak jest położona w ten sposób, że wiele burz ją omija, ile to razy w jednym 2019 słyszałem o jakichś drobnych zalaniach w Lublinie, a Radawiec wtedy notował 0-2mm opadu...
Ostatnio bardzo się przekonałem do klimatu wschodniej Polski. Jego wadą jak wyżej napisałem jest jednak to, że zimą nie można liczyć na prawdziwe ocieplenia, przez co mieszkając tam na pewno bym wolał, żeby cała zima (90 dni) przynosiła śnieg i mróz, bo pseudociepło to najgorsze g*wno.