Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Makro - Majówka 2012 - Królowa Polski
PiotrNS - 8 Sierpień 2020, 22:22 FKP, ja mam podobnie z kilkoma innymi epizodami - Majówka 2012 perfekcyjna nie była, ale i tak darzę ten czas sentymentem. A co do pogody... byłem wtedy trochę inny i ten upał strasznie mi się podobał, zaś wieczorną prognozę pogody z 28 kwietnia 2012 uważam za najbardziej niezwykłą, jaką widziałem w życiu. Te dni miały w sobie coś niezwykłego i - choć zgadzam się z tym, że nie była to pogoda adekwatna - to jednak wniosła w pogodową rzeczywistość Polski mnóstwo kolorytu. Zresztą chyba każdy wyciągnie z niej coś dla siebie, bo nudy nie było. Część kwietniowa to lampa, trochę baranków i imponujący rozkwit przyrody z trawą rosnącą po opadach jak szalona, zaś część majowa to piękne burzałki - u mnie zdarzyły się dwie wyjątkowej urody kmroz - 8 Sierpień 2020, 22:23 Dla mnie taką magią życiowo-pogodową był chyba grudzień 2015. Zakończył się on jednak tragicznie, zarówno pogodowo, jak i "życiowo". W tym drugim przypadku z mojej własnej winy. Możecie się tylko domyślać o co chodzi, podpowiem, że chodzi o Sylwestra.kmroz - 8 Sierpień 2020, 22:24 Ten Sylwester mógł być takim cudownym dopełnieniem tego grudnia, a okazał się, no cóż... z mojej własnej głupoty przeżyciem strasznym, z którego jednak sporą lekcję wziąłem.Jacob - 8 Sierpień 2020, 22:26 Dla mnie tamta Majówka to tylko szczyt bezczelności tamtej pustynnej i rollercoasterowej wiosny. Na szczęście lato 2012 rozpoczęło 1,5 roczny Czas Euforii
Oby lato 2020 też było takim przełomem, bo takie robactwo jak na dniach miało miejsce w każdym lecie .FKP - 8 Sierpień 2020, 22:28 Przeżyć coś takiego to prawdziwy zaszczyt, dlatego Królowa nie pozwoliła go doświadczyć kmrozowi, który nią gardzi Druga część Majówki przynosiła burze i umiarkowane temp., więc i jemu powinna się spodobać W każdym bądź razie to był niezwykły splot okoliczności, powiem tak, ten ujowy kwiecień był niezbędny do uzyskania takiego a nie innego obrazu Królowej, w sufitowej wiośnie ten Eden by nie błyszczał tak jak wtedy kmroz - 8 Sierpień 2020, 22:29
FKP napisał/a:
powiem tak, ten ujowy kwiecień był niezbędny do uzyskania takiego a nie innego obrazu Królowej, w sufitowej wiośnie ten Eden by nie błyszczał tak jak wtedy
Nie do końca rozumiem co masz na myśliFKP - 8 Sierpień 2020, 22:32 kmroz, Po tak słabym kwietniu Majówka odebrana została przeze mnie z wielką euforią, wiosną 2018 co warto zaznaczyć Majówka była bardzo podobna a jednak odczuwalnie nie miała w sobie tyle magii. Analogicznie 20 maja 2019 odebrałbym dużo bardziej przyziemnie, gdyby poprzedzała go II dekada maja 2018.PiotrNS - 8 Sierpień 2020, 22:34 Dla mnie ta Majówka była dobra dzięki temu, że przyszła w odpowiednim momencie, kiedy było wilgotno, a ponadto przyroda była już w dość zaawansowanym stopniu rozwoju. Tak jak wyżej, dziś nie byłbym fanem tej majówki, choć (gdyby nie zdarzyła się w 2019 ani 2020) nie byłbym jej wrogiem; wtedy jednak przez to ciepło szalone oszalałem
A moje najlepsze wspomnienia? Hmm... Chyba ciepły wieczór 28-go i podziwianie gwiazd przy grillu (niebo wyglądało wówczas niesamowicie), a także cały dzień 30 kwietnia spędzony na dworze, w tym piknik z ludźmi z mojej klasy pod śliwą (rip 2019) w moim ogrodzie No i piękne burze 3 i 4 maja, zwłaszcza ta druga, podświetlona przez wieczorne słońce i sypiąca jak z rękawa wyładowaniami w asyście deszczu.kmroz - 8 Sierpień 2020, 22:36 FKP, druga połowa tej majówki faktycznie byłaby dobra, gdyby ją połączyć z Najpiękniejszą Pluchą Ever w jej pierwszych dniach, np coś takiego jak 6 lat wcześniej (29-30.04.2006), to był faktycznie uznał to za dobrą majówkę.FKP - 8 Sierpień 2020, 22:38 PiotrNS, Ja nie wyróżniam najlepszych chwil w tym okresie, bo praktycznie każda minuta była utopijna, co więcej brakowało zupełnie złych momentów, co również jest fenomenem w moim przypadku, bo np. w lipcu 2014, bardzo chwalonym przeze mnie jako raj takowych nie brakowało, nawet w okolicach fenomenalnego dnia 14 lipca.