To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

1956 - Luty 1956

kmroz - 21 Luty 2023, 12:05

To za rok będzie tęsknota za lutym 1929 colorz_7
pawel - 21 Luty 2023, 18:11

PiotrNS napisał/a:
To jest rzecz bardziej naturalna od trzydziestolatek


Dwucyfrowy odchył "in minus" - a konkretniej -12 względem refa 61-90 :!: :!: :!:
https://meteomodel.pl/dane/srednie-miesieczne/?imgwid=349200660&par=tm&max_empty=2

Trzeba by było trzech lutych jak 2019 by wyrównać to coś ;-)

PiotrNS - 21 Luty 2023, 19:26

Wiem :mrgreen: Ale optycznie i odczuwalnie to jednak ta właściwsza strona zimy, tyle że ze skrajnym odchyleniem ;) Jak zima to musi być zimno, ostatnie dni są sprzeczne naturze, bądźmy czasem kiedyśtobyłozimowcami :lol:
Jacob - 21 Luty 2023, 20:30

Podtrzymuję swoje zdanie, że fajny luciak :-D . Wadą był brak większych przyrostów pokrywy, ale przynajmniej cały czas coś próbował i suche okresy nie ciągnęły się tygodniami :-)
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1956-02-29&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=29&ord=asc

PiotrNS - 13 Listopad 2024, 17:47

Czasem robimy sobie żartujemy i dodajemy udawane zdjęcia, a tym razem będzie zdjęcie na serio.

Niedawno wspominając Babcię, znalazłem taką perełkę. Zdjęcie zostało wykonane 26 lutego 1956 roku, pod koniec fali siarczystych mrozów. Tego dnia temperatura spadła do -25 stopni :!: W miejscu zrobienia zdjęcia było pewnie odśnieżane, bo pokrywa jest nieduża.





Pomyśleć że ostatni luty w życiu Babci był o 20 stopni cieplejszy...

FKP - 13 Listopad 2024, 17:50

W takich warunkach nie da się żyć, już -5 st. jest nie do zniesienia, a -25 st. lepiej sobie nie wyobrażać nawet :help: Do tego jeszcze 26 lutego, kiedy normalnie już forsycje kwitną, ja bym nie wytrzymał czegoś takiego chyba :zygacz:
PiotrNS - 13 Listopad 2024, 17:55

Wtedy też zakwitły, tylko trochę później, czyli być może i tak bardziej normalnie niż 26 lutego ;) A -25 stopni na sucho może być odczuwalne jako coś niewiele zimniejszego niż-5 w niektórych warunkach. W 2012 doświadczyłem takiego mrozu i udało się przetrwać :D
Bartek617 - 13 Listopad 2024, 18:33

U nas na szczęście gdy już występuje 2-cyfrowy mróz (co dzieje się rzadko obecnie, na palcach jednej ręki można takie doby zliczyć), to nie występują zasadniczo opady śniegu oraz wiatr należy do słabych, tym samym temp. odczuwalna nie różni się dużo od ogólnej. ;-) Największe wichury z reguły występują przy temp. dodatnich, oraz zjawiskach pogodowych niewskazujących za bardzo na zimę (pomijając burze śnieżne z wyładowaniami), może dlatego w miesiącach pory chłodnej średnia prędkość wiatru oraz jego maksymalne porywy wydają się na ogół wyższe niż w porze ciepłej. ;-) Bezwietrzny sufit zimą za bardzo nie istnieje- w takich sytuacjach raczej należy liczyć się z większymi dobowymi amplitudami temp. (wysokie dzienne, niskie/przeciętne nocne) ;-)

Jednak w niektórych regionach PL (zwłaszcza południowych) słońce jest ostatnią rzeczą, na jaką można w takiej typowo arktycznej cyrkulacji zimą liczyć: albo pojawiają się mgły lub chmury warstwowe, albo pada drobny, ziarnisty śnieg. ;-) Błękit na niebie jest wówczas niewiele częstszym zjawiskiem od pyłu diamentowego. ;-)

FKP - 13 Listopad 2024, 19:52

PiotrNS, 26 lutego to wygląda się wiosny, a nie zimy. -5 st. to se może być incydentalnie w grudniu czy styczniu, a -25 st. cały czas... w zamrażalniku ;-)
Bartek617 - 13 Listopad 2024, 20:30

Sęk w tym, że największe prawdopodobieństwo wystąpienia najniższych temp. wypada u nas statystycznie na przełomie stycznia-lutego, a nie grudnia-stycznia, gdy jeszcze Morze Bałtyckie raczej rzadko kiedy zamarza i może być dla nas źródłem ciepła. ;-) Wysokość padającego kąta słońca czy długość dnia akurat nie mają większego przełożenia na panujące warunki termiczne czy pogodowe i w sumie dobrze, że tak sytuacja wygląda, a nie inaczej: u nas zawsze może dojść do jakiegoś zwrotu akcji, co z punktu prowadzenia późniejszych analiz doprowadzi nas do wniosków lub przemyśleń, że np. zimowa pogoda w pełnej krasie może do nas przyjść lub od nas odejść w najmniej spodziewanym momencie, więc można liczyć na obecność jakichś niespodzianek, żadnych jednoznacznych schematów czy prawidłowości nie da się tutaj ustalić: jeszcze 2-3 lata temu mi się wydawało, że tak będzie na ogół, że 1 poł. sezonu spokojniejsza, 2 bardziej zasobna w atrakcje cieszące miłośników białego puchu, a ostatnie 2 sezony pokazały jednak co innego. ;-) :-(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group