Powróżyć, powróżyć
jorguś - 17 Październik 2022, 10:17 W skali kraju to widzę to tak:
Grudzień: +0,04K
Styczeń: -2,78K
Luty: -0,25KFKP - 17 Październik 2022, 11:23 Dwóch zimnych zimowych miesięcy z rzędu nie było od 2012/13.jorguś - 17 Październik 2022, 12:32 Najwyższy czas na przełamanie xdLaSerek - 19 Październik 2022, 20:34
jorguś napisał/a:
Najwyższy czas na przełamanie xd
Oby nie tym razem Nie dlatego, że preferuję łagodne zimy, ale ze względu na obecną sytuację polityczno-energetyczną Janekl - 19 Październik 2022, 20:38 Nie wiem jaka będzie ale chciałbym aby ta zima była lekko poniżej normy i z opadami powyżej normy.Bartek617 - 19 Październik 2022, 20:44 Też mam nadzieję, że przełamania w nadchodzącym sezonie nie będzie, mając na uwadze okoliczność, o której nowa osoba wspomniała.
Jeśli chodzi o zimę termicznie powyżej normy i opadami powyżej normy jest na to mimo wszystko pewna strategia: tzn. będzie głównie w trakcie ocieplenia padało. jorguś - 19 Październik 2022, 20:59 Jak dla mnie może być i powyżej normy, ale nie zrobi to ekstremalnie bordowa I połowa grudnia i ogólnie jakimiś halniaczkowymi odwilzami w styczniu i lutym, przez większość z tych 2,5 miesiąca niech dominuje choćby lekki, ale stabilny mróz z magiczna bielą (jak by to było ponad 75% okresu 15.12-15.02 to na drugiej połowie lutego aż tak mi już nie zależy, byleby miała epizody chociaż z całodobowymi mrozami, choćby pojedyncze 3-4 dni)PiotrNS - 19 Październik 2022, 21:29 Ja liczę na kompromis miedzy moimi oczekiwaniami a sytuacją na świecie. Zima niech będzie śnieżna i chłodna, ale pozbawiona fal mrozów, bardziej w stylu stycznia 2019/lutego 2018 niż takiego stycznia 2017. Styczeń może być trochę cieplejszy (ten miesiąc jest ostatni w kolejce do porządnego przełamania, bo ostatni dobry według moich kryteriów był stosunkowo niedawno), za to oczekuję zimnego i śnieżnego grudnia bez odwilży w III dekadzie, a także zimowej II połowy lutego (to bowiem udaje się rzadko; ja miałem piękną, w pełni zimową II połowę lutego w 2018 roku, ale znacznej części Polski czegoś zabrakło). A potem może już nawet żadnych stałych opadów nie być. Opcja idealna, to całodobowy mróz i pokrywa śnieżna 1 marca, a od kolejnego dnia odwilż i wiosna. Po porządnej zimie w marcu może już nie być śladu po tej porze roku, a następnie kwiecień również mógłby pokazać coś innego niż w poprzednich kilku latach - liczę na żabkowe ciepełko i jak najmniej przymrozków. Zimą grzać i tak trzeba, więc niech w tych miesiącach da się skorzystać z prawdziwych uroków tej pory roku, zaś od marca niech pojawi się możliwość zakręcenia kaloryferów