Odnoszę wrażenie, że gdy sam kmroz zaczyna w coś wątpić, to dopiero pojawia się realna szansa na sprawdzenie tego. Tak było w końcu grudnia 2020, kiedy zwątpił w to, że kiedykolwiek będzie zimą mróz i śnieg, oraz w końcu czerwca 20*1, kiedy zwątpił w lipcowe burze. Jedynie maja do końca był pewny i mieliśmy to co mieliśmy
FKP - 4 Grudzień 2022, 21:44 kmroz, Ale przy cyrkulacji astrefowej i tak było pewne, że będzie bliżej zimy, aniżeli ciepła. A przed Świętami 2021 nie dałem się nabrać właśnie z tego powodu, już się trochę na tych fusach znam xDkmroz - 4 Grudzień 2022, 21:55 Mnie tamte Święta, a także 1.04.2022 nauczyły, że blokada Atlantyku to jest śnieg i mróz i kurwa basta, dużo większy pewniak, niż jakiś pseudoruski zgnilec Dantego FKP - 4 Grudzień 2022, 21:58 kmroz, Akurat wiosną jest trochę większa szansa, że będzie z tego ciepło xd A Dante nie widzi różnicy pomiędzy świeżakiem z 2006, a klinującym, stratusowym staruszkiem, jakiego mamy obecnie xddBartek617 - 5 Grudzień 2022, 02:12 Mam nadzieję, że Królowa i twórcy blogu pogodawpolsce mnie nie ukatrupią- ja tylko w celach porównawczych, dla Was, pozwoliłem sobie skopiować tą prognozę tygodniową. Ale tak nieśmiało chciałbym Was spytać: z którą wersją bardziej się zgadzacie- pani Marzeny czy Arkadiusza?
"Królowasuperstar"
Cytat:
Mijający tydzień był w Polsce na ogół pochmurny, z często zmieniającymi się temperaturami. W nadchodzącym – choć pojawi się więcej opadów, to jednak słonecznych chwil również nie zabraknie. Temperatura jak na tę porę roku będzie stosunkowo wysoka; słupki rtęci będą przekraczały nawet 10 stopni.
Poniedziałek, 5 grudnia
W poniedziałek potężny wał wysokiego ciśnienia, który od kilku dni ciągnie się od Północnego Atlantyku przez Skandynawię po Rosję, zacznie się łamać – jeden wyż powstanie nad północną częścią Atlantyku oraz Grenlandią, a drugi będzie nad Rosją. Tymczasem nad Czechami, na zachód od wybrzeża Portugalii oraz w południowej części Oceanu Arktycznego dominować będą niże, którym towarzyszyć będą fronty atmosferyczne. Na przeważającym obszarze wpływ na pogodę będzie miał wyż rosyjski, ale regiony północno-zachodnie i częściowo północne dostaną się pod wpływ frontu ciepłego związanego z niżem czeskim. Z południa napływać będą ciepłe masy powietrza.
W ciągu dnia na Śląsku, w Małopolsce, w centrum, w Górach Świętokrzyskich oraz Lubelszczyźnie będzie na ogół pogodnie, z zachmurzeniem umiarkowanym. Na pozostałym sporo chmur, ale również powinny pojawiać się przejaśnienia. Na Ziemi Lubuskiej, w północnej i środkowej części Wielkopolski oraz Kujawach, a wieczorem na Pomorzu pojawią się opady deszczu.
Temperatura maksymalna wyniesie od 1-2 stopni na Pomorzu, Kujawach, Warmii i Mazurach, Podlasiu i północy Mazowsza, 3-5 stopni będzie na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce, w centrum, południu i w centrum Mazowsza, Lubelszczyźnie i Roztoczu, 6-8 stopni na Śląsku, południu Wielkopolski, w Małopolsce i Podkarpaciu do 10-11 stopni w Roztoczu oraz na wschodzie Małopolski. Wiatr na Śląsku i w Małopolsce słaby, poza tym umiarkowany, nieco silniejszy w Bieszczadach – kierunków południowo-wschodnich, a na Podkarpaciu i wschodzie Małopolski również południowy.
Wtorek, 6 grudnia
Każdy, kto miał nadzieję na białe Mikołajki i trzaskający mróz, mocno się przeliczy. O poranku praktycznie w całym kraju będzie powyżej zera; jedynie na Pojezierzu Pomorskim i Suwalszczyźnie będzie około 0. Nad resztą kraju sporo chmur i głównie deszcz oraz mżawka.
W ciągu dnia będziemy pod wpływem zatoki niskiego ciśnienia, który przyniesie brzydką pogodę z opadami. Na wschodzie, południu oraz w centrum popada głównie deszcz, jedynie w regionach podgórskich i w górach śnieg. Pod koniec dnia opady przejdą w deszcz ze śniegiem i mokry śnieg na Śląsku i w zachodniej Małopolsce. Na zachodzie i Pomorzu jeśli popada słaby deszcz lub deszcz ze śniegiem, to tylko miejscami.
Na termometrach będzie od 1-2 stopni na Podlasiu, Warmii i Mazurach, Pomorzu Gdańskim, Kujawach, Pojezierzu Pomorskim, w północnej Wielkopolsce i Ziemi Lubuskiej do 4-6 stopni na pozostałym obszarze i wybrzeżu zachodnim. Wiatr na ogół będzie umiarkowany; na wschodzie i w Małopolsce głównie z kierunków południowych, a na zachodzie i Pomorzu, zachodni i północno-zachodni.
Środa, 7 grudnia
W środę północne, centralne i zachodnie dzielnice naszego kraju będą pod wpływem niżu znad południowego Bałtyku, dlatego w tych regionach występować będą zarówno ciągłe, jak i przelotne opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Miejscami mogą występować nawet lokalne burze. Nie mniej od czasu do czasu należy się spodziewać przejaśnień i rozpogodzeń.
Tymczasem Małopolsce, Podkarpaciu, w Górach Świętokrzyskich oraz wschodzie i południu Mazowsza będzie na ogół pogodnie i na ogół bez opadów, a jeśli jakiekolwiek się pojawią, to będą one niewielkie. Na termometrach od 1 st. C na północnym wschodzie, 2-3 stopnie w głębi kraju do 4-5 stopni na Ziemi Lubuskiej, południu Wielkopolski, Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu, południu Mazowsza i Lubelszczyźnie. Wiatr okresami będzie silniejszy, z kierunków południowo-zachodnich.
Czwartek, 8 grudnia
W czwartek o poranku w wielu regionach będzie mroźno, ponieważ dostaniemy się pod wpływ układu podwyższonego ciśnienia, który przyniesie sporo rozpogodzeń. W ciągu dnia dalej będziemy pod wpływem układu podwyższonego ciśnienia, jedynie w północnej i północno-zachodniej części naszego kraju więcej chmur i mogą występować opady śniegu.
Na termometrach będzie od -1-0 stopni na Pojezierzu Pomorskim, Pomorzu Gdańskim, Warmii i Mazurach, Podlasiu czy północy Mazowsza, 1-3 stopnie w głębi kraju do 4-6 stopni w Małopolsce, Podkarpaciu i Roztoczu. Wiatr słaby i umiarkowany, południowy i południowo-wschodni.
Piątek, 9 grudnia
W piątek nad Polskę z południa dotrze niż z aktywnym frontem atmosferycznym. Po cieplejszej stronie frontu atmosferycznego, zwłaszcza w Małopolsce, Podkarpaciu, Lubelszczyźnie oraz wschodzie i południu Mazowsza będzie padał deszcz, tymczasem w wąskim pasie od Górnego Śląska przez centrum po północną część Mazowsza i Podlasie – śnieg. Nie wykluczamy jednak, że niż wejdzie dalej w głąb kraju, wówczas miejsce występowania opadów śniegu zmieni się.
Na termometrach będzie od 0-2 stopni w regionach Polski północnej i zachodniej do nawet 10-12 stopni na południowym wschodzie.
Weekend, 10-11 grudnia
Koniec tygodnia przyniesie nam ochłodzenie, ponieważ zaczniemy dostawać się stopniowo pod wpływ klina wyżowego. Temperatura spadnie, ale opady zaczną zanikać. W większości kraju będzie w ciągu dnia na poziomie około zera, ale nocami może być mroźno. To jednak nie będzie nadejście prawdziwej zimy, bo za kilka dni – w przyszłym tygodniu – czeka nas kolejne ocieplenie.
"Pogoda w Polsce"
Cytat:
Przełom listopada i grudnia przyniósł nam przeplatankę jesiennych i zimowych warunków pogodowych, które o tej porze roku nie są niczym nadzwyczajnym.
W nadchodzącym tygodniu czekają nas jednak większe zmiany. Co ważne, w końcu zacznie więcej padać. Częstsze opady pójdą w parze ze skaczącą temperaturą, która czasami będzie wręcz wiosenna, a niekiedy zimowa.
Jednocześnie zaznaczamy, że ze względu na wyjątkowo niestabilną sytuację w modelach, poniższa prognoza jest już obarczona znacznym ryzykiem błędu, dlatego w kolejnych dniach mogą zachodzić w niej zmiany, o których na pewno jak najszybciej będziemy informowali na blogu. Tymczasem zobaczmy, co pokazują nam obecne przewidywania.
Poniedziałek, 5 grudnia
W poniedziałek na niebie będą zdecydowanie dominować chmury, a większe przejaśnienia, a nawet rozpogodzenia, możliwe są tylko na południu. Okresami, zwłaszcza na Pomorzu i częściowo zachodzie, a wieczorem też na południu, może padać deszcz, ale niezbyt mocno. W innych regionach, jeżeli już popada, to wręcz symbolicznie.
Utrzyma się znaczący podział w temperaturze. Podczas gdy na południu (bez rejonu Krakowa i Beskidu Niskiego) odnotujemy od 6℃ do 9℃, to w centrum będą już 2-4℃, a na północy nie więcej niż 0-1℃.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie, mocniej w Beskidzie Niskim i w Bieszczadach, z kierunków wschodnich, jak i południowych.
Wtorek, 6 grudnia
We wtorek pogoda zapowiada się fatalnie. Niemal przez cały dzień, w całej Polsce będzie mnóstwo chmur i niewiele słońca. Wszędzie prognozujemy także opady, na wschodzie, południu i w centrum okresami o umiarkowanym natężeniu, do 5-10 mm. Dominować ma deszcz, miejscami deszcz ze śniegiem, który lokalnie, zwłaszcza na północnym wschodzie oraz w rejonach podgórskich, przejdzie w śnieg.
Nie liczmy jednak na spektakularną pokrywę śnieżną, ponieważ temperatura wszędzie będzie dodatnia: na Podkarpaciu, Wybrzeżu i Nizinie Śląskiej odnotujemy 5-6℃, poza tym od 1℃ do 4℃.
Wiatr powieje z kierunków zachodnich i południowych, słabo bądź umiarkowanie.
Środa, 7 grudnia
W środę zachmurzenie umiarkowane i duże. Gdzieniegdzie wystąpią przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem albo śniegu. Punktowo niewykluczone są nawet burze. Suma opadów miejscami do ok. 3-5 mm.
Temperatura maksymalna wyniesie od 1℃ na północnym wschodzie, 3℃ w centrum do 5℃ na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie oraz przy południowo-wschodniej granicy.
Wiatr słaby i umiarkowany, nad morzem dość silny, porywisty, do 60 km/h, zachodni i południowo-zachodni.
Czwartek, 8 grudnia
W czwartek zachmurzenie umiarkowane i duże. Głównie na zachodzie i północy, nie wykluczamy przelotnych opadów deszczu ze śniegiem i śniegu, ale będzie ich mniej niż dzień wcześniej.
Temperatura bez szaleństwa ani w jedną, ani w drugą stronę: od 0-1℃ na północy, północnym wschodzie i w miejscowościach podgórskich, 2-3℃ w głębi kraju do 4℃ miejscami na południu. O poranku w całej Polsce będzie mroźno.
Wiatr słaby i umiarkowany, silniejszy w pasie północnym, przejściowo w porywach do ok. 50 km/h, południowo-zachodni.
Piątek, 9 grudnia
Koniec tygodnia to nacierające w okolice Polski niże z południa, a to oznacza dynamiczną i trudną do przewidzenia na chwilę obecną pogodę.
Możliwe, że pierwszy z takich układów dotrze do nas już w piątek i obejmie swoim zasięgiem głównie wschodnią, częściowo południową i środkową część. Podczas gdy na południowym wschodzie spadnie deszcz, nieco bardziej na zachód, gdzie zalegać będzie już chłodniejsze powietrze, pojawiać może się również mokry śnieg. Granica między tymi dwoma biegunami termicznymi zarysuje się dość ostro, dlatego tutaj każde niewielkie przesunięcie wiązać ma się z dużymi zmianami. Im dalej na zachód i północ, tym więcej rozpogodzeń i mniejsza szansa na opady.
Na północy i w kotlinach sudeckich temperatura w dzień nie przekroczy 0℃. W głębi kraju będzie niewiele cieplej, najwyżej 1-3℃. Wyjątek stanowić ma południowy wschód. Jeżeli wkroczy tam łagodny sektor powietrza, słupki rtęci wskażą nawet 5-8℃.
Wiatr głównie z kierunków wschodnich, słaby albo umiarkowany, w Karpatach silniejszy, porywisty.
Sobota i niedziela, 10-11 grudnia
W weekend kolejne niże z południa będą prawdopodobnie próbowały wkroczyć nad Polskę. Ponownie najbardziej zagrożone mocniejszymi opadami są województwa wschodnie, południowe i być może centralne, a im dalej na północ i zachód, tym padać powinno mniej, choć całkiem sucho na pewno nie będzie. Padać ma coraz częściej śnieg, ale szczególnie na południowym wschodzie w sobotę, możliwy jest także deszcz, aczkolwiek przypominamy, że tutaj każde przesunięcie może spowodować, że i tam spadnie śnieg bądź strefa z deszczem obejmie jeszcze więcej regionów.
Słupki rtęci pod koniec tygodnia nocami regularnie spadać mają poniżej 0℃, natomiast w pełni dnia z reguły pokażą od -2℃ do 1℃, lokalnie 2℃. Jednak na chwilę obecną na Podkarpaciu w sobotę może być jeszcze wyraźnie cieplej, od 4℃ do 8℃.
Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków zróżnicowanych.
Bartek617 - 5 Grudzień 2022, 02:21 Mi się nie podoba za bardzo jeden drobny mankament. Ponieważ wierzę bardzo w cykliczność pór roku, to nazywanie w obecnym okresie pogody cieplejszej "wiosenną" odbieram (przynajmniej we własnym odczuciu) jako okoliczność, że na nadejście zimy trzeba będzie z rok poczekać. Janekl - 5 Grudzień 2022, 10:51 U mnie ciepła nie ma widać ale i nie widać opadów trochę szkoda ale jak będą za 2 tygodnie to się nie pogniewam.
Janekl - 5 Grudzień 2022, 13:12 Kolejna odsłona yr'no już bez odwilży.