Janekl - 31 Grudzień 2023, 12:10 Pojechali po bandzie. Bartek617 - 3 Styczeń 2024, 14:19 Na razie wszystko niestety wskazuje, że powrót bardziej zimowych warunków, przynajmniej w południowej połowie Polski, nadejdzie akurat wtedy, gdy wolne (dla studentów, uczniów i wielu ludzi pracujących, którzy pobrali urlopy) będzie zmierzać do końca...  Słowem nikt praktycznie z pogody przez ostatnie 2 tygodnie nie skorzystał, jeśli chodzi o przebywanie na zewnątrz....  Bo wierzę, że w zaciszu domowym mogło się wiele fajnych rzeczy przez ten czas wydarzyć, no ale za oknem pogoda była bezwzględna... Dlatego szczerze powiedziawszy po tegorocznym niewypale coraz bardziej stoję na takim przekonaniu, że Święta Bożego Narodzenia powinniśmy obchodzić w dokładnie takim samym terminie jak osoby identyfikujące się z prawosławiem (nasi wschodni sąsiedzi). 
Co prawda przynajmniej jak patrzę na opady śniegu to na istną rewolucję się nie zapowiada, jak ponad miesiąc temu, gdy zebrało się ponad 20 cm puchu, ale krajobrazy raczej zmienią się w białe do niedzielnego poranka (7.01.). Całe szczęście, że modele automatycznie uwzględniają tą okoliczność, że na czas stałych opadów nadejdą mrozy, więc pewnie więcej niż ok. 5 cm się nie uzbiera (podobnie jak u mnie w Wigilię, tyle że wtedy to było uderzenie zimy na krótkiego, kilku/kilkunastogodzinnego hita, a teraz przynajmniej tydzień sobie potrzyma, jeśli chodzi o niskie temp., opadów ma być raczej potem niewiele, ale jak wiadomo sytuacja jest cały czas rozwojowa). W ogóle styczeń też nieźle się zaczyna pod względem opadowym, na ewidentnie przeważającym obszarze Polski niewiele brakuje do osiągnięcia normy (jeśli ten cel nie został spełniony), zwłaszcza na południu, wschodzie i centrum kraju. Myślę, że wszędzie pojawiło się już przynajmniej kilkanaście mm, udział oczywiście nie wszędzie wyjdzie jak do tej pory samego deszczu (nie licząc krańców północnych, północno-wschodnich i wschodnich państwa, gdzie głównie śnieg pada), ale tak z 70-80% opadu ciekłego by się spokojnie dotychczas zebrało. Pozostałe gdzieś 20-30% stanowiłaby mieszanka (u mnie przedwczoraj lało od rana, w południe przez ok. 2 godz. padał deszcz ze śniegiem przy niższych temp., a później ponownie temp. wzrosła i wrócił deszcz, później od wczorajszego popołudnia też coś zaczęło podlewać) lub mokry śnieg.
jorguś - 3 Styczeń 2024, 23:09 Najbardziej obawiam się tego, że 6.01 będzie padać tylko deszcz, a potem wjedzie mróz na suchą/klauna  Jak nie będzie przynajmniej 10 cm to się wkurwię, lepsze patolstwo niż suchy mróz/mróz przy klaunie/szreni
FKP - 3 Styczeń 2024, 23:22 jorguś, U Ciebie ma spaść łajno xd Bartek617 - 3 Styczeń 2024, 23:29 Przeczucie mówi mi przynajmniej, że jakiś śnieg na pewno spadnie, ale kwestia wysokości pokrywy pozostaje sprawą otwartą: uwzględniam rozrzut między zerem, a kilkunastoma cm, więc pewnie średnia wypadnie gdzieś na poziomie między ok. 5-10 cm maks.. Pogoda w przeszłości co prawda ma też niejednoznaczny wpływ, ale myślę, że za jej sprawą wariant ze złotym środkiem nie wydaje się nierozsądny, może nawet finalnie okazać się nieco mniej. Jednak w tym sezonie rzeczywistość lubi być bardziej skrajna niż prognozy, więc może z drugiej strony też i być nieco więcej. Wiele tak naprawdę chyba nawet nie zależy od temp. powietrza czy gruntu (bo ziemia pewnie bronić się jakoś będzie przez pewien czas przed natarciem, ale rzadko kiedy do upadłego- z czasem się raczej podda), tylko od samego natężenia opadu oraz właściwości śniegu, tzn. jego skłonności do topnienia lub osiadania w międzyczasie (nie zawsze intensywny opad stały musi dać wielką pokrywę, a także opad bardziej mokry będzie bardziej lepki [rośliny, budynki zostaną bardziej przykryte konkretną czapą] i będzie sprawiał wrażenie większego, ale w przełożeniu na rzeczywistą grubość warstwy da mniej efektów niż suchy).
jorguś - 4 Styczeń 2024, 17:46 Mam nadzieję że chociaż 10 cm będzie, poniżej tej wartości to zacznie sublimowac i szybko sklaunuje |
||||||
